Teraz jest Wt cze 17, 2025 1:11 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sty 31, 2016 11:30 am 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N maja 17, 2015 3:38 pm
Posty: 2722
a jakby jej dać z 2 dni spokoju od spacerów? wiem, że to nic przyjemnego sprzątać ciągle po psie ale skoro wszystko ją tak stresuje to może niech póki co zaufa wam a później powoli przekonywać ją do nowych rzeczy. Brak mi pomysłów więc już coś takiego wymyślam

_________________
Aga Darek i córunia Verunia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 11:55 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Pinia, wiem ze chcesz dobrze i ze pomysły sie wyczerpały, ale nie wydaje mi sie zeby ten był trafiony.
Nawet jesli to czego by to miało ją nauczyć?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 12:07 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N maja 17, 2015 3:38 pm
Posty: 2722
myślałam o przekonaniu jej do was, żeby wam zaufała i poczuła się przy was pewnie, żeby zlikwidować dodatkowy stres, który towarzyszy spacerom. Jeżeli wam by zaufała to później dodawać kolejne rzeczy do których trzeba ją namawiać.
Nie mam dużego doświadczenia z psami ale starałam się wymyślić cokolwiek, żeby wam jakoś pomóc. Jeżeli jedzeniem nie jesteście w stanie jej przekonać to nic innego nie przychodziło mi do głowy.

_________________
Aga Darek i córunia Verunia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 12:31 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (3 psy)


Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 9:24 pm
Posty: 2990
Lokalizacja: Łódź
La-mia a jaki pomysł w tej sytuacji Wy macie bo szczerze mówiąc na forum możemy sobie pisać cuda nie mając bezpośredniego kontaktu z psem niewiele pomożemy mozemy tylko gdybać i tak robimy . Może na razie nie zdejmujcie jej tych szelek niech w nich chodzi w domu. Wychodząc z nią jesteście stanowczy czy ją prosicie tlumaczycie? bo może ona potrzebuje stanowczego pewnego siebie przewodnika. Upieram się przy mocno aromatycznych naturalnych "smaczkach" (nie chmicznych kolorowych cudach) które trzymasz w dłoni blisko pyska (dajesz zjeść i bierzesz następnego do ręki, którego już nie dasz jej do póki nie zejdziecie ze schodów lub nie wyjdzie za drzwi możesz trzymać blisko jej nosa jak nie zadziała to zastanawiałabym się czy wszystko jest w porządku z jej zdrowiem, buldogi są mega przekupne na jedzenie więc powinno działać. W domu cały czas leży w koju czy przychodzi do Was? Wszyscy tutaj chcemy pomóc, Wy na pewno też robicie wszystko, żeby Abi było dobrze więc mam nadzieję, że jeszcze trochę cierpliwości, konsekwencji i będzie dobrze tylko nie ustępujcie jej, spacer to spacer na początek może być krótki tylko na załatwienie potrzeb. A może macie jakiegoś zaprzyjaźnionego psa z którym Abi mogłaby spacerować ? To są wszystko oczywiście tylko pomysły na odległość ze wskazaniem żeby jednak zaprosić behawiorystę ;) Trzymam za Was kciuki.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 12:40 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Ja mysle ze nie chodzi o przekonanie jej do nas, bo z nami raczej nie ma problemu, nie boi sie nas w domu.
Problem polega na tym ze na spacerze jest tak zestresowana ze patrzy tylko jakby szybciej dostać sie do domu, w związku z tym nie załatwia sie na spacerze (jesli juz uda sie ja wyciągnąć), a co za tym idzie załatwia sie w domu.
To wg mnie tłumaczy tez to ze w dt nie było takiego problemu, no ale tam był ogród, czyli ta zamknięta przestrzeń gdzie pies czuł sie bezpieczny, a u nas jej nie ma.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 1:06 pm 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Powtórzę jeszcze raz na normalnych spacerach ze mną też się załatwiała , nie było tylko tak że puszczam ją na ogród i po "problemie" , chodziłam z nią na normalne spacery nawet ruchliwą drogą nie miała ze mną problemów, przez pierwszy miesiąc był problem z Kubą bo to jemu się na smyczy rozpłaszczała i nie chciała załatwiać ale byliśmy konsekwentni to on ją nagradzał i w końcu się przełamała- owszem idealnie nie było ale szła z nim i na smyczy. Na ogrodzie budowałam z nią zaufanie to fakt bo mogła się wyszaleć - Abi to właściwie jedyny pies w stadzie który wolał być na dworze niż w domu. Panika była tylko na całkiem późnych spacerach więc z nich zrezygnowałam i ostatni był w godzinie 20 max 21, później nie było sensu . Czasem szłam z nią bez dziewczyn bo z nimi o dalekich specerach nie ma mowy i sama też z nami szła.
Abi potrzebuje stanowczego i kosenwentnego przewodnika, z nią nie będzie efektów po tygodniu,dwóch czy trzech tak jak o niej mówiłam ona jest psem który ma lęki i potrzebuje czasu.
Właściwie wszyscy dają rady ale słyszłe tylko,że nie macie terenu zamkniętego,nie macie innego psa, spacer na obroży był i na dlugiej smyczy,proponowałam tak jak Jola radziła zamiast smaczków parówki. Właściwie nic nie działa a behawiorysta za daleko. Wybaczcie ,że może zabrzmi to jakbym była nie miła - ale ja nic innego nie jestem w stanie wymyślić. Bo u nas tego problemu nie było- jak zsikała się na legowisko w domu nie reagowałam, gdy zsikała się na kafelki czy łóżko raz czy dwa po prostu to po niej sprzątałam bez zdenerwowania. Ona musi czuć Wasz spokój inaczej nic z nią nie wypracujecie.
Moja Lola u Ani nie sikała w domu u nas problem trwał przez ponad pół roku co prawda z czasem był coraz mniejszy ale nawet dziś potrafi się zsikać na kafelki- ja po prostu zaakceptowałam psa takim jakim jest ,może to wyda się dla niektórych dziwne ale po prostu czasem nie ma rady.
Albo ja jestem po prostu kiepskim dt i ds


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 1:42 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): So sty 10, 2015 6:13 pm
Posty: 766
Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
Pierwsze i najważniejsze KONSEKWENCJA. Przeczytałam tu, że jej lęki powodowały, że wracaliście do domu, a to powodowało to, że Abi się nauczyła - popanikuje to nie będą ciągli mnie na ten straszny spacer. Trzeba ją jak najwięcej brać właśnie w miejsca w których czegoś się boi - na zasadzie odczulania. Musi wiedzieć, że z waszej strony nic jej grozi. Skąd ma to wiedzieć jeśli takie miejsca będziecie omijać. Konie odczula się np. Zakładając na nie folie której odgłosów się boją. Głaszcząc je przy tym, dawać dobre skojarzenia. Zauważyłam, że z psami też to działa, ale to wymaga CZASU. Miesięcy, a nawet lat. Milka jest u nas rok, wciąż potrafi zerwać się w najmniej oczekiwanym momencie, a o sikaniu w domu już niewspomne. Jednak przełamaliśmy dużo lęków w tym czasie. Bądźcie konsekwenti, ale nie natarczywi. Tylko też niespodziewajcie się niemozliwego. Człowiek który się czegoś boi nieprzestanie się tego bać od tak.

Co do spacerów to ja miałam podobny problem z Choco kiedy był u mnie na DT. Wychodzilismy przed blok i ledwie sobie rodziłam, ale pod zadnym pozorem nie wolno wracać wtedy do domu dotąd aż się nie uspokoi i nie zrobi tego po co wyszliscie.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 1:54 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
A z mojej perspektywy wyglada to tak, ze słyszę tylko o ogrodzie i czuje sie tak jakbym jego brak zataiła wczesniej.
Tak nie było, dlatego uważam, ze nie ma co porównywać zachowania na ogrodzie do zachowania na otwartej przestrzeni, osiedlu, łące czy parku, bo nawet jesli, jak napisałaś, chodziła z Wami gdzies dalej, to jednak miała opcje wysikania sie przed domem, na swoim terenie. U nas tej możliwości nie ma dlatego uważam, że ciągniecie tego tematu jest bezsensowne i nic niewnoszące, a to jak widzę jest odebrane jako niechęć do skorzystania z rad.

Co do sprzątania, to ja tez sprzątam kiedy Abi idzie na spacer, w ogole sie nie odzywając na ten temat, nie krzyczę na nią, nie denerwuje sie, w ogole zachowuje sie tak jakby tego nie było, sprzątam dopiero kiedy Abi uda sie wyciągnąć na spacer.

Co do rad - te które jestesmy w stanie wypróbować staramy sie wykorzystać, ale "dajcie jej poszaleć" (jak pisałaś wczesniej) nie ma racji bytu bo nie spuszczę psa w parku miejskim czy nawet w lesie ! (Zwłaszcza, ze szczepienia nie były powtórzone a nasz weterynarz odesłał nas z kwitkiem, bo on musi mieć oświadczenie od nas, ze w ciagu ostatnich 14 dni pies nikogo nie pogryzł, a ten czas jeszcze nie minął).
Smaczki, parówki czy suszone płucka, czy wątroby - to wszystko owszem je z przyjemnością. W domu. W monencie kiedy zbliżamy sie do drzwi ma te smakołyki głęboko i mogę je sobie sama zjeść.

A co do sikania w domu, to niestety, ale u nas nie przejdzie bo za kilka miesięcy będę miała raczkujące niemowlę (o czym tez przecież pisałam).

To w kwestii tego, ze nie stosujemy sie do rad.


Ostatnio edytowano N sty 31, 2016 2:38 pm przez La-mia, łącznie edytowano 2 razy

Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 1:58 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Byc moze zle sie gdzies wyraziłam, ale nie wracamy ze spacerów bo pies sie boi!
Nie wiem gdzie to można to wyczytać, bo nic takiego nie pisałam, wiec prosze nie wkładać mi w usta nie moich słów!
Co do "nie spodziewajcie sie rzeczy niemożliwych" takich sie nie spodziewamy, ale jeżeli w dt nie było takich problemów, a teraz są, to znaczy ze to nie jest problem z gatunku wspomnianych wczesniej "niemożliwych".

Spacerujemy z nią 4 razy dziennie po 30-40 minut a jeden dzienny spacer jest nawet dłuższy. I tak jak pisałam wczesniej Abi przysiada nawet i czasem zrobi małe siku. Ale duże, zrelaksowane opróżnienie pęcherza następuje dopiero w domu, choćby spacer trwał ponad godzinę.

To tu, na forum padła rada aby jej odpuścić spacery i nie wychodzić, ale w życiu mi nie przyszło do głowy zeby z tego skorzystać.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 2:51 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): So sty 10, 2015 6:13 pm
Posty: 766
Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
"I to taka panika, ze ciezko ją na smyczy utrzymać, a co za tym idzie często wracamy se spaceru bez zaliczenia 1 i 2..."

Co do wkładania słów w pani usta to cytat z pani posta.

Niestety, ale u psów z pseudo sikanie w domu pod wpływem stresu jakim jest np. Zmiana domu jest częste i powinna pani o tym wiedzieć adoptujac psa z fundacji. U jednych może nie sikac, a u drugich juz tak. A adoptujac Abi wiedziała juz pani o raczkujacym wkrótce niemowlęciu.

Pozdrawiam, przy okazji dodam, że również jestem w ciąży, ale jeśli psu zdarza się zesikać to po prostu to biorę i sprzatam, przeciez go z tego powodu nie oddam - byłam na to gotowa przyjmując do domu psa po przejściach, że może być różnie.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 2:59 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
MartynaWu - i w tym wlasnie poście jest napisane ze wracamy bez jedynki (siku) i dwójki (kupa), a nie dlatego ze pies panikuje ! Czasem nawet w ciagu godzinnego spaceru pies sie nie załatwia.

A co do ciąży i raczkujących niemowląt - pozwoli Pani ze pomine ten temat, bo jednak nie to jest sednem sprawy (na szczęście każda z nas moze decydować czy chce aby jej dziecko miało częsty kontakt z odchodami).
Pozdrawiam rownież i życzę szczęśliwego rozwiązania.

PS: czy u Pani pies po prostu czasem sie załatwia w domu (cyt."zdarza sie zesikac") czy tak jak u nas jest to problem dnia codziennego związany z panicznym lekiem przed spacerem ?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 3:06 pm 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Dziwne jest jedno u mnie uwielbiała być na dworze


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 3:17 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
elaa napisał(a):
Dziwne jest jedno u mnie uwielbiała być na dworze



Nie twierdzę, że nie, bo sama widziałam jak sie zachowywała na ogrodzie i jak hasała z Robertem!
Tym bardziej nie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze jest to problem z gatunku "niemożliwych" o czym pisał ktos wczesniej.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 3:30 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): So sty 10, 2015 6:13 pm
Posty: 766
Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
Niemożliwe jest wymaganie od psa zaufania w ciągu kilku dni, bo nie jest u was na tyle długo, by czuła się z wami bezpiecznie. Niemowle nie musi mieć styczności z odchodami przy regularnym sprzątaniu. Mam też starszego syna i powiem dosadnie - biegając nie moczy skarpetek w odchodach, bo jeśli Milce się zdarzy to po prostu od razu to sprzatamy.

Na tą chwile Milka załatwia się w domu (sika) sporadycznie lub gdy coś miękkiego leży na podłodze (legowisko, dywan, ręcznik, cokolwiek). Jednak jest u nas rok, na początku odbywało się to regularnie.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 3:43 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:40 pm
Posty: 1506
Lokalizacja: Szczecin
Bardzo proszę o powstrzymanie emocji, bo rozmowa zmierza w złym kierunku, pamiętajmy o merytoryczności ;)
La- mia. Zapraszam do kontaktu telefonicznego, mój mail podany jest w zakładce, kontakt z nami.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 3:48 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Oczywiście ze nie wymagamy zaufania w ciagu kilku dni jednak wg nas problem spacerów sie pogłębia, o czym pisałam, a chyba lepiej starać sie eliminować takie zachowania od początku.

Regularność sprzątania, sposoby wychowywania dzieci, bieganie w skarpetkach czy papciach chyba tez nie jest przedmiotem wątku, wiec o tym dyskutować nie ma sensu kompletnie.

Napisałam tutaj z nadzieja ze otrzymamy wsparcie/rady itp a jak na razie jest nam zarzucana niekonsekwencja i inne tego typu zagrywki, także chyba nie ma sensu ciagnąć tego tematu.

Pozdrawiam.

Dzieki ronnie, oczywiście sie odezwiemy.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 4:19 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:40 pm
Posty: 1506
Lokalizacja: Szczecin
Przepraszam, pisząc mail miałam na myśli telefon.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 4:38 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Witam ;)
Jest konkretny pies i konkretny problem.
Ja uważam, żę jej to minie, w końcu przekona się,że fajnie jest iść zrobić siku i kupę na dwór, a nie w domu. Tylko może ona potrzebuje więcej czasu niż inny pies. Cierpliwość, konsekwencja w działaniu na pewno poskutkują pozytywnymi rezultatami. Pies po przejściach potrzebuje więcej czasu, teraz jeszcze zmieniła dom.
Trzymam kciuki za powodzenie i prosze nie poddawajcie się ;) Dajecie Abi dużo i ona to na pewno docenia.

p.s. Ja Mam Melkę od sierpnia zeszłego roku i czasem ma tak,że jej sie przypomni jak fajnie jest oblać pół chałupy i to robi. Potrafi wrócić ze spaceru i nalać kałużę sikulca. Przywykłam do tego, bo co mam innego zrobić.

Ronnie wam pomoże, zna się na tym ;)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 7:26 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): So wrz 27, 2014 5:45 pm
Posty: 1955
Odnośnie psa adopcyjnego w nowym domu.

- Nie można "chodzić na paluszkach", bo pies śpi itp. należy zachowywać się jak najbardziej normalnie. Nie możemy się spinać, denerwować, stresować, bo to wszystko udziela się psu. Nie należy zmieniać swoich zachowań dotyczących zmywania, mówienia, kąpieli, odkurzania. Im bardziej normalnie do tego będzie się podchodzić, tym bardziej te czynności staną się psu obojętne i nie będzie zwracał na nie uwagi.
Poza tym nam się wydaje, że zachowujemy się po cichu, a pies słyszy i czuje to doskonale, jego zmysły powonienia i słuchu działają znacznie lepiej niż nasze, a dziwne zachowanie z naszej strony np. szeptanie powoduje lęk w psie, bo normalnie przy nim nikt się tak wcześniej nie zachowywał.

- Jeśli całe swoje życie pies jest w grupie czyt. stadzie, poddaje się hierarchii i ma swojego przywódcę, to "wymaga" tego również w nowym miejscu - stadzie. Abi musi poczuć, że dajecie je bezpieczeństwo, wsparcie dopóki tego nie będzie, ona najnormalniej na świecie będzie się bała. Nie czuje stabilizacji tylko Wasz lęk i przechodzi, to jeszcze bardziej na nią. Musicie jej pokazać tak jak dziecku, że jako rodzic ją chronicie i że przy Was jest bezpieczna.

- Odnośnie jedzenia, można jej wstawiać na porę karmienia miskę do legowiska lub jak boi się jeść z miski, to wysypać karmę. Zrobić to w miejscu w którym się bezpiecznie czuje.

- Bąki u psa mogą być albo z powodu nietolerancji karmy lub ze stresu. Zupełnie jak u ludzi, mamy bóle brzucha w sytuacjach stresowych.

- Stres na myśl o spacerze u Was, udziela się Abi i jeszcze gorzej ją to dołuje. Nie szykujcie się długo, tylko ubranie butów, kurtki i myk na dwór. rosinka już napisała, żeby nie ściągać Abi szelek. Niech w nich jest cały czas. W ciągu dnia można podchodzić do niej zapinać jej smycz, nagrodzić, odpiąć i znów po jakimś czasie spróbować i pokazać jej, że to nic strasznego. Można spróbować pospacerować z nią w mieszkaniu. Pokazać jej, że spacer z Wami jest ok. Na początku w domu, później na klatce schodowej i tak dalej. Krok po kroku, z dnia na dzień coraz dalej.

- Jeśli sika w domu w jednym miejscu można rozłożyć tam podkład, nauczy się robić na niego. W momencie znalezienia sików, nie można karcić psa nawet słownie, bo on nie kojarzy tego co zrobił np. godzinę wcześniej, tylko myśli że jest karcony za to co obecnie robi. Jeśli zaczyna sikać na naszych oczach można klasnąć w ręce, powiedzieć głośne fe. Sprzątnąć nie zwracając uwagi na psa, zupełnie go zlekceważyć. Po jakimś czasie np. 5 minutach można odezwać się do psa, zawołać go żeby wiedział, że nie gniewamy się już na niego.

- Odnośnie spacerów, psiak jeśli nie załatwi się w przeciągu 15 może 20 minut już raczej tego nie zrobi. W takiej sytuacji wraca się do mieszkania, rozbiera kurtę, buty, psu odpina smycz siada się dosłownie na 2 może 3 minuty i znów ubiera i wychodzi na dwór. Jeśli pies się wysika koniecznie jest nagrodzenie go. Parówka i pogłaskanie plus uśmiech opiekuna są mega nagrodą.

- Można rozmawiać z psem podczas spaceru, przywoływać, spróbować skupiać jego uwagę na sobie wtedy mniej będzie odbierał bodźce zewnętrzne.

- Jeśli nie macie ogrodzonego terenu, ani wybiegu dla psów, zróbcie Abi mega długą smycz. Można doczepić sznurek do szelek tak żeby nie czuła napięcia tylko żeby on luźno wisiał. To ma być asekuracja w razie próby ucieczki, a nie pełnić rolę smyczy. Niech wtedy pospaceruje sama. Żeby chętniej psiak podchodził do człowieka, zawsze należy się zniżyć do jego poziomu czyli ukucnąć lub usiąść na ziemi.

- Warto zaczepić jakieś osoby z psami, może przy nich Abi bardziej się otworzy i zobaczy, że nie jest tak strasznie ;)

Każdy trąbi ile może, że adopcja psa to bardzo poważna sprawa, że psy mają za sobą poważne przejścia, zazwyczaj nie są z socjalizowane. Mają duże lęki, kłopoty zdrowotne, behawioralne. Niech ten wątek będzie przestrogą dla tych wszystkich chętnych na adopcję psa, którzy myślą, że będzie łatwo. Nigdy nie jest łatwo, a psy które w swoim życiu przetrwały horror otwierają się bardzo pomału. Tylko nieliczne wyjątki się trafiają, ale i tak nawet te najodważniejsze mają lęki.
Miłość opiekuna, zaufanie i ciężka praca plus wytrwałość może przynieść efekty.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 7:49 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Nikt nigdy nie powiedział, że będzie łatwo. Dlatego trzeba być cierpliwym i dzielnym. Wszystk osie ułoży, zobaczycie.

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL