Teraz jest So maja 03, 2025 1:04 am


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 12:47 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
I zeby zachęcić wszystkich do dzielenia sie radami w sprawie sików, dajemy kilka zdjeć ;)


Załączniki:
image.jpeg
image.jpeg [ 112.76 KiB | Przeglądane 4995 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 95.72 KiB | Przeglądane 4995 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 116.2 KiB | Przeglądane 4995 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 291.23 KiB | Przeglądane 4995 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 1:31 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
a kiedy miała cieczkę?
bo może to jest z cieczką związane?
moja Boni jak ma cieczkę to ciągle sika w domu a tak to w ogóle jej sienie zdarza


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 2:29 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Cieczka zaliczona jeszcze w dt na początku grudnia.

Ehh... Nie mam pomysłu na to sikanie i na spacery (bo z tym mamy problem).Poza tym jest ok :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 2:43 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
czyli cieczka odpada!
znaczenie nowego terenu to też chyba nie jest bo z tego co napisałaś to wnioskuję że to sikanie zaczęło się kilka dni temu? to może się zwyczajnie przeziębiła? moze spróbuj jej dawać przez kilka dni furaginę i zobaczysz czy się poprawi a jak nie pomoże to wtedy do weta można się wybrać i sprawdzić siuśki czy coś tam się dzieje.
nie wiem czy pomogłam ale tylko tyle mi do głowy przychodzi ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 2:45 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
p. s. jakby co ja furaginę daje psince (jak coś się dzieje) 2 razy dziennie po 1 tabletce (zalecenie lekarza) :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 3:02 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N maja 17, 2015 3:38 pm
Posty: 2722
a jak dla mnie to jest perfidne pokazywanie kto rządzi. Jeszcze jak piszesz, że przy was. Ja bym kategorycznie powiedziała jej, że nie wolno i chodziła obrażona. Nie ma przytulasków i miziania. Albo inne wyjście to przyzwyczaić się do takich sytuacji. Ja szczerze powiedziawszy też mam taki problem, że Verka w nocy jak idzie pić to od razu robi sik. Śmieje się, że momentalnie przez nią się przelewa :lol: :lol: i w sumie to jakoś już przywykłam do tego. Pieseł wstaje ja też wstaje, pieseł idzie spać ja sprzątam i idę spać. Bez słowa skargi na nią i wyrzutów. Zdarza nam się to rzadko ale jednak czasem jest taka wpadka. Wzięłam ją z całym inwentarzem i przywykłam do tego, chociaż na początku tak jak pisałam był foch, zakaz spania w łóżku i zero przytulasków. Spróbujcie, może wam się uda.

_________________
Aga Darek i córunia Verunia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 3:15 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Cz lis 26, 2015 1:28 pm
Posty: 1322
Lokalizacja: Mysłowice
U nas pare razy też się wydarzyły wpadki z sikaniem ( pod nasza nieobecność) lub bezposrednio przy nas. W momencie kiedy przylapalismy ja na sikaniu wystarczylo glosne "ej" i dziewczyna zatrzymywała sika w locie;D potem oczywiscie szybko na dwór i oklaski- jak przy kazdym siku czy kupie ( u nas doszło juz do tego, że Trufla sama odstawia rytuał samozachwytu nad soba i po załatwionej sprawie odbiega w podskokach:) ).
Jeżeli sika pod Wasza nieobecność to może warto zwrocić uwagę na to czy robi to bez względu na czas jaki musi pozostać sama?, czy ma wtedy jedzenie do dyspozycji?, no i czy przed wyjsciem byliście z nią choćby na szybkim siku na dworze?
Ja zauważyłam, że wystarczyło zabrać Trufli jedzenie gdy nas nie ma ( może je jeśc przy nas w określonych godzinach, inaczej musi poczekac na wieczorne karmienie) i problem sam zniknął. Ponieważ Trufla dostaje chrupki to po ich zjedzeniu zasysa hektolitry wody i nie ma opcji żeby się nie zsikała:D. Jak miska pod nasza nieobecność stoi pusta nie ma sików:) Jeżeli wychodze z nia po przebudzeniu na spacer ok 7.30 a nastepnie dostaje jedzenie i po godzinie 8.30 wychodze do pracy to i tak jeszcze raz idziemy na szybkiego sika!
ii jeszcze taka mala rzecz ale u nas na prawde pomaga;D jak wychodzimy zostawiamy "niby"przypadkiem na pufie skarpetki albo jakis używany t-shirt :D po powrocie zawsze magicznym sposobem znajdujemy Trufle wtuloną w nasze ubrania ( nie niszczy ich) ale od tego czasu też nie mamy żadnych niespodzianek w domu:)
to tak do wypróbowania pomijając kwestie zdrowotne ( Bonita ma racje warto sprawdzić mocz , a furagina jeszcze nikomu nie zaszkodziła;) )

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 5:18 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Odpowiadając na pytania:
Nie ma opcji zebym wstawała z nią i zaraz po niej sprzątała, bo zwyczajnie sie nie budzę, zwłaszcza ze Abi spaceruje w nocy po mieszkaniu czesto..
Co do sikania pod nasza nieobecność, to jak na razie sika albo w nocy, albo kiedy jesteśmy w domu. Raczej nie zostaje jeszcze na długo sama, a jesli zostaje to zawsze jest wczesniej wyprowadzana na spacer i jest sama max 3-4 godziny.
Jesli chodzi o jedzenie to nie ma stałego dostępu do jedzenia, a po przebudzeniu i po jedzeniu jest standardowo wyprowadzana na spacer (ok 20-40 minut 3-4 razy na dzień).

Szczerze to mysle ze problem tkwi w spacerach bo Abi panicznie boi sie otoczenia (mieszkamy w bloku i chcąc nie chcąc Abi jest narażona na kontakt z innymi ludźmi, hałasami samochodów itp), ale nie mam pomysłu jak to zmienić, bo nic lepiej nie jest (jest oczywiście nagradzana za siku i kupę na dworze i to od samego początku, ale nawet nie jest za bardzo zainteresowana nagrodą). Generalnie na spacerach jest tak zestresowana ze nie interesują jej zapachy ani nic z tych rzeczy, jest zdezorientowana i spanikowana do tego stopnia ze albo sie "rozpłaszcza", albo ciagnie jak nie przymierzając wół (nie jestem w stanie jej utrzymać). Jak na razie dramat.

Podpowiecie cos jeszcze?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 6:23 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Cz lis 26, 2015 1:28 pm
Posty: 1322
Lokalizacja: Mysłowice
a może spróbujcie przekonać ją do spacerowania poprzez wyjazd do jakiegoś mniej ruchliwego parku..zielonej okolicy. Może jak mieszkanie zniknie jej z oczu to uzna , że nie pozostało nic innego jak zwiedzanie... jeżeli jest zestresowana to rzeczywiście najlepszy smakołyk nie będzie jej interesować. W ostateczności można spróbować podawać preparaty typu klamAid/KalVet..albo co chyba lepiej działa adaptil ( feromony psie) z tym że w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem by był dyfuzor w domu i dodatkowo obroża ( żeby działało jak gdzieś wychodzi). Nie wiem co by tu jeszcze zaproponować... przydałby się behawiorysta albo ktoś kto korzystał w takim przypadku z jego porad.

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 8:54 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Czytam o adaptilu, napisałam tez do behawiorysty (niestety u mnie w okolicy takowego nie uświadczysz). Mam nadzieje ze cos zdziałamy. Jak na razie jesteśmy po kolejnym spacerze. Dramat. Nie ma opcji zebym sama z nią wyszła, wiec wychodzi albo Robert albo idziemy razem. Zero postępów jak na razie, mimo, ze to juz bedzie ze 40 raz!

Domek z ogródkiem, to byłoby cos...

Edit-czytałam tez o tych tabletkach i kropelkach zmniejszających pobudliwość, ale nie wydaje mi się żeby to było odpowiednie dla Abi.

Edit 2- a może ktos z Was ma namiary na jakiegos dobrego behawiorystę z mojej okolicy ? (południowa Wielkopolska)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt sty 29, 2016 10:49 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N maja 17, 2015 3:38 pm
Posty: 2722
Ja myślę tak jak Ewa. Spróbujcie ją zabrać na jakąś łąkę albo do lasu, żeby mogła sobie pobiegać i nie było hałasów dnia codziennego. Może wtedy się przekona do spacerów i do sikania jak nic jej nie będzie przeszkadzać. Innego pomysłu już nie mam

_________________
Aga Darek i córunia Verunia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 1:08 am 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Wspominałam o tym u nas było zdecydowanie lepiej na spacerach gdy był ogród nie było idealnie ale poprawiała się więc polecam jakiś ogród park cokolwiek gdzie bedzie sie mogła wyszaleć


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 4:55 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Spróbujemy kolejny raz, tylko problem polega na tym, że ja nie jestem w stanie jej sama zabierać 3 razy dziennie na siku do lasu, bo zwyczajnie sama nie mogę jej utrzymać na smyczy tak sie wyrywa, a mnie z brzuchem ciezko utrzymać równowagę szarpiąc sie z psem (a szarpnięcie smyczą przynosi skutek odwrotny, Abi sie rozpłaszcza i zaczyna ciagnąć byle gdzie, byle dalej! A siłę to ona ma). Nie mówiąc o tym ze nie mamy lasu pod domem.

Poza tym, z tego co zauważyliśmy to zmiana otoczenia raczej nic nie daje, trzeba by było ją spuścić ze smyczy (bo każdy najdrobniejszy dźwięk sprawia ze zaczyna sie czołgać i rwać przed siebie) a pozniej szukać wiatru w polu.

Mam wrażenie że najfajniej dla Abi byłoby, gdybyśmy w ogole, źli ludzie, nie ciągnęli jej na spacer (wyjście z domu, założenie szelek, zapięcie smyczy trwa kwadrans i ten okres sie wydłuża z każdym dniem).

Nie mam pomysłu co dalej.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 6:25 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (3 psy)


Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 9:24 pm
Posty: 2990
Lokalizacja: Łódź
Może spróbujcie ubieranie na spacer rozpoczynać czymś "extra" smacznym" (jak na razie nie spotkałam psa, który pogardził by suszonymi płuckami- nawet psy, które pierwszy raz mnie widziały podczas przewożenia ich np. do DT). Jak zaczniecie podawać jej po małym kawaleczku jeszcze przed wzięciem smyczy,( one są mocno zapachowe i kruche można nimi nieźle "kusić"), po założeniu szelek podać niech zje a później trzymać blisko nosa "pomoc" zejść po schodach (powinna skupić się na zapachu). Zejdzie dać kawałek i kolejny trzymać blisko żeby czuła zapach może się uda żeby spacer kojarzył jej się dobrze ;) jak płucka ją skuszą to zrobi później za nie wszystko (poda jedną, drugą łapę a nawet będzie chciała dać dwie). Powodzenia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 7:10 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
rosinka napisał(a):
Może spróbujcie ubieranie na spacer rozpoczynać czymś "extra" smacznym" (jak na razie nie spotkałam psa, który pogardził by suszonymi płuckami- nawet psy, które pierwszy raz mnie widziały podczas przewożenia ich np. do DT). Jak zaczniecie podawać jej po małym kawaleczku jeszcze przed wzięciem smyczy,( one są mocno zapachowe i kruche można nimi nieźle "kusić"), po założeniu szelek podać niech zje a później trzymać blisko nosa "pomoc" zejść po schodach (powinna skupić się na zapachu). Zejdzie dać kawałek i kolejny trzymać blisko żeby czuła zapach może się uda żeby spacer kojarzył jej się dobrze ;) jak płucka ją skuszą to zrobi później za nie wszystko (poda jedną, drugą łapę a nawet będzie chciała dać dwie). Powodzenia



Sprawdzone, nie działa :(

To nie jest tak, ze my nic nie robimy tylko czekamy az sie sama ogarnie. Smakołyki i to naprawdę rożnej maści przerobione, w domu bierze i ucieka na legowisko, przytrzymać sie jej nie da, bo sie rozpłaszcza, szamocze i wpada w panikę . Jak juz sie uda ubrać szelki to rozpłaszczona jakos wychodzi, ale nie działa na nią juz nic od tego momentu, az do powrotu do domu.

I to nie jest tez tak, ze chodzimy z nią w jakieś extra zaludnione miejsce (co można wywnioskowac po wpisach typu "idźcie w spokojne miejsce"), wręcz przeciwnie. Chodzimy tylko w spokojne miejsce, tylko tam gdzie nie ma ludzi praktycznie w ogole, ale nie są to miejsca gdzie moglibyśmy ją spuścić ze smyczy (zwłaszcza ze szczepienie p. wściekliźnie nie było powtórzone).


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 8:48 am 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Pamiętajcie tylko że Abi można spuścić ze smyczy tylko na zamkniętym terenie . Jak znajdziecie chwile to spróbujcie podjechać w takie miejsc :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 10:39 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
elaa napisał(a):
Pamiętajcie tylko że Abi można spuścić ze smyczy tylko na zamkniętym terenie . Jak znajdziecie chwile to spróbujcie podjechać w takie miejsc :)


Wlasnie o tym piszę cały czas, że nie mamy takiego terenu, mieszkamy w bloku.

Przy porannym wyjściu Abi przeszła samą siebie, trzeba ją było zabierać z legowiska, żadne namowy, smakołyki, nic nie działa.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 7:10 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
A tak sie bronimy przed spacerem
(Wiem, wyglada jakby ktos jej krzywdę robił, ale zaręczam ze tak nie jest. To jest standardowa reakcja na próbę skuszenia jej smakołykami do wyjścia na spacer).


Załączniki:
image.jpeg
image.jpeg [ 85.69 KiB | Przeglądane 4925 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 91.29 KiB | Przeglądane 4925 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 30, 2016 11:17 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Wieczorne kuszenie spacerowe wyglądało dokładnie tak samo, 15 powrotów na legowisko, czołganie i inne takie atrakcje, ale poszli. Ja odpuściłam bo brzuch mi sie spina dzis strasznie i muszę chyba troche wyluzować, a Abi to nie robi różnicy z kim wychodzi, jest tak samo zestresowana czy idziemy wszyscy, czy idą sami (mysle ze nie zrobiłoby na niej wrażenia gdyby ktos obcy przejął smycz, czy nawet Święty Mikołaj, jest tak zestresowana, ze na nic nie zwraca uwagi).
Mam nadzieje ze siku bedzie na dworze a nie w domu.

Rozmawiałam dzis z behawiorystą, niestety najbliższy godny polecenia jest daleko od nas, a ja na takie wycieczki pozwolić juz sobie nie mogę.

Abi w tym wszystkim chyba czuje naszą bezsilność bo jakos posmutniała... Albo moze mi sie tak tylko wydaje...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N sty 31, 2016 9:45 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Siku w domu, na spacer nie chce. Ręce opadają, pomysłów brak :(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL