Teraz jest Pt lip 04, 2025 7:47 am


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 649 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 33  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So sty 10, 2015 7:57 am 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 1:20 pm
Posty: 457
Lokalizacja: WROCŁAW
ojej aż tak...trzymamy kciuki za wizytę behawiorystki...będzie dobrze...musi :!:

_________________
Wrocławska Ekipa pozdrawia wszystkie bulwy!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 9:03 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
Martynamus naprawdę jestem pod wrażeniem waszego poświęcenia. Czacza musiała sporo przejść i bardzo Wam współczuje. Swoją droga fajnych macie sąsiadów :/

Mam nadzieje że behawiorysta Wam jakoś pomoże, nam sporo to dało.
U nas niestety bez względu na ilość psów oraz ich szkodliwość niestety wszystkie musiały zejść. Pies niestety ma duże poczucie niesprawiedliwości i jak wszyscy to wszyscy albo żaden. Moja 12 letnia sunia też niestety wylądowała na parterze. Tak działała nasza behawiorystka, i u nas przy agresywnym psie zdawało to egzamin. Nie wiem jak to się odnosi w kontekście do Sebastiana, czy Zeus musi też schodzić i czy przez Czaczę będzie to źle odbierane jeśli na niej zostanie.
Wiem tez że chcąc zaprowadzić porządek w całym stadzie, w którym bałagani tylko jeden pies, reguły musza tyczyć wszystkich, ponieważ inaczej zapanuje jeszcze większy chaos. Dlatego po prostu wydaje mi się, kierując się ta regułą, że Zeus powinien zejść z kanapy, ale nie jestem behawiorystką. Zobaczycie co on Wam powie.
My mamy sporo legowisk, rozkładaliśmy kocyki do leżenia, więc nie było tak źle z tym leżeniem.

Życzę Wam powodzenia i czekam z niecierpliwością na relacje po behawioryście. On jest mężczyzną?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 9:54 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
Przyjedzie do Nas Pani behawiorystka, niestety Pani jest zapracowana i może przyjechać tylko dziś o 14:30, kiedy nie ma szans żebym ja była w mieszkaniu ( praca :( ), postaramy się później umówić na jeszcze jedną wizytę jak będziemy w domu w komplecie, ale mam nadzieję, że dziś Pani już coś pomoże.

Sąsiedzi może fajni nie są, ale też im się specjalnie nie dziwię, Cza Cza nie dość, że szczeka przez całe popołudnie, to jeszcze dziś w nocy przeszła samą siebie... obudziła w nocy chyba nie tylko nasz blok, ale pół osiedla...

Na domiar złego wczoraj Cza cza załatwiła się na własnym posłaniu, a dziś kilka centymetrów od miski z wodą :( Czytałam gdzieś, że psy nie załatwiają się tam gdzie śpią i gdzie jedzą/piją... a ona to robi...
Jeszcze ani razu nie zrobiła kupy na dworze, siku zresztą też tylko kilka razy... myślałam, że może Zeus za szybko maszeruje, że ona się boi, że jak stanie na dłużej, to odejdziemy albo coś w tym rodzaju... próbowałam wychodzić z nią na spacer bez Zeusa, ale ona kładzie się plackiem na ziemi i nie chce wyjść z mieszkania... raz nawet zniosłam ją na zewnątrz na rękach, ale na zewnątrz też położyła się od razu na ziemi... próbowałam ją zachęcać głosem, smakołykami i lekko pociągać na smyczy żeby się przełamała i zrobiła chociaż kilka kroków ale nic... puściłam smycz i odeszłam sama kilka metrów żeby mnie widziała i z tej odległości ją wołałam żeby do mnie podeszła, Cza cza tylko skamlała i szczekała ale nie chciała sama się ruszyć i do mnie podejść :(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:08 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
A czy przypadkiem takie leżenie nie wynika z tego że Czacza nie zna obroży? Wiem że pisałaś wcześniej że chodzi na smyczy i to bardzo ładnie ale może przy Zeusie trichę zapomina że ją ma?

Martyna psy nie sikają do własnego posłania ale te wychowane przez Ciebie od szczeniaka. Niestety te z pseudo sikają . One nie potrafią inaczej ponieważ nie były wyprowadzane na dwór. Dla nich to normalne :( W dodatku tak sobie znaczą swój teren, to jej, ona się wtedy czuje bezpiecznie i nie widzi w tym nic złego. Moja Zuzka też tak robiła a teraz nawet by się w tym nie położyła.

Niestety musicie się uzbroić w dużo cierpliwości i tłumaczyć sobie w tych chwilach kiedy chce się człowiekowi wyć z bezsilności że to nie jest wina Czaczy tylko tego cholernego pseuducha, który doprowadził do takiej sytuacji, a najpiękniejsze wynagrodzenie jest wtedy kiedy pies zaczyna łapać o co chodzi, uspokaja się, pojawia się zaufanie i takie coś w oczach, które tylko Wy będziecie rozpoznawać. Ja nazywam to dozgonną wdzięcznością połączoną z miłością :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:17 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
Mocno pesymistyczne dziś te moje posty... musicie mi jakoś to wybaczyć... spałam dziś może 1,5h... albo nawet mniej przez wybuchy Cza czy a do tego pobudka o 5:30 żeby dotrzeć na uczelnię, więc padam z nóg.

Było też wczoraj parę pozytywów :)
Piechy po raz pierwszy zostały same w domu na parę godzin i Cza Cza nic nie zniszczyła, podobno nie hałasowała, także super sprawa, bo wracałam do domu z sercem na dłoni bojąc się co tam zastanę.
Była jedna niespodzianka- ponieważ pochowaliśmy wszystkie drobne przedmioty, które znajdują się w jej zasięgu, Cza cza zaniosła na swoje posłanie kuchenny taboret :o
swoją drogą to musiał być ciekawy widok- buldog maszerujący z taboretem w zębach :P

Cza cza super zniosła wizytę u wetki :) cała wizyta trwała prawie 3h.
Mała dzielnie wytrzymała całe wstępne badanie, oglądanie pazurków, zębów, uszu, pobieranie zeskrobin itp, zachowywała się jak anioł :)
Jak wetka przeszła do oględzin tylnych łapek i poczuła jak one pracują, to Cza cza od razu dostała głupiego jasia i trzeba było zrobić prześwietlenia kręgosłupa, bioder i kolanek... mała ma teraz całą galerię zdjęć :)
W pewnej chwili wetka która ją badała poprosiła o konsultację lekarza- tamtejszego speca od spraw ortopedycznych, facet podszedł do niej, ułożył na boku, majstrował jej przy tych łapkach a ona nic... grzecznie sobie leżała, tylko na początku minimalnie się spięła, ale potem już luz :shock:

zresztą jak jesteśmy poza domem, to Sebastian też może ją dotykać, pozwoliła nawet, żeby wziął ją na ręce i wsadził do auta, bo sama nie mogła wskoczyć, to samo z wychodzeniem z auta... a 3 minuty później jak weszliśmy do domu to od razu startowała do niego z zębami tylko dla tego, że przechodził przez pokój...

i tak to u nas wygląda... wzloty i upadki...


Załączniki:
cza cza.jpg
cza cza.jpg [ 22.55 KiB | Przeglądane 3788 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:21 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
Małgosiu ja też przez moment myślałam, że może chodzi o szelki, ale ona w nich chodzi przez cały czas kiedy Sebastian jest w domu, bo tylko dzięki nim jestem w stanie ją złapać kiedy go atakuje.
W domu kompletnie nic sobie z tych szelek nie robi, nie przeszkadzają jej.
Spina się trochę na widok smyczy (może ktoś bił ją jakimś paskiem albo czymś co podobnie wygląda), dlatego odpięłam jej tą smycz i schowałam w kieszeni.
Myślę, że nie w tym tkwi problem.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:34 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
Ps. Pani behawiorystka w rozmowie telefonicznej radziła zmienić jej imię, raz, że nie specjalnie na nie reaguje, a dwa, że może jej się źle kojarzyć. Co o tym myślicie?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:37 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
Faktycznie jak chodzi w nich cały czas to nie to, musi mieć jakąś traumę z wychodzeniem na dwór. Przeważnie psy z klatek, nie posiadające przykrych doświadczeń ze spacerem, chętnie na niego wychodzą, pomimo że kompletnie nie wiedzą czemu on służy.

Pesymizm rozumiem i chyba każdy kto miał do czynienia z psem po przejściach wie że nie jest lekko. Tym bardziej jak się jest niewyspanym, pies szczeka i cały dom jest przewrócony do góry nogami ale to się unormuje. Czacza musi wpaść w Wasz rytm dnia codziennego a po drugie mam nadzieje że behawiorystka pomoże. Popełniamy nieświadomie dużo błędów a z drugiej strony łatwo jest zapanować nad psem tylko nie wiemy jak.

Super że przy Waszych zmaganiach chociaż u Weterynarza spokój, i Czacza zachowywała się porządnie. Ciekawa jestem co to jest na czole, wygląda faktycznie trochę jak grzyb. Kiedy mają być wyniki?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:40 am 


Marynarz


Dołączył(a): N gru 14, 2014 8:01 pm
Posty: 370
Lokalizacja: Kraków
Super !!! To może ,,,,,, Flaszka albo Traszka ,,,,, nwm czemu jak na nią popatrzyłam to mnie tak naszło

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 10:45 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
Wetka podejrzewa, że była tam rana która była zakażona i dlatego tak brzydko wygląda i że prawdopodobnie rozwinął się na tym jakiś grzyb, pobrała wczoraj próbki do badań na bakterie, pasożyty i właśnie na grzyby, sprawdzała również, czy nie są to jakieś zmiany o charakterze nowotworowym. Mała ma niestety na skórze więcej zmian, nie tylko na czole, chociaż te pozostałe są niewielkie.
Jeśli dobrze kojarzę, to Pani mówiła, że pasożytów nie ma, wyniki badania na bakterie mają być dzisiaj (wczoraj byliśmy na krótko przed zamknięciem kliniki), a badania na grzyby- pierwszy odczyt za 2 tygodnie, drugi odczyt za 3 tygodnie.
Chyba że coś poplątałam.... tyle tego wczoraj było... dziś mamy dostać wypis z jej karty badania, bo Pani chciała ją na spokojnie uzupełnić, jak ją dostaniemy, to wrzucę tutaj informacje.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 11:11 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
haha... już widzę jak chodzę sobie po zmroku po osiedlu i wołam "Flaszka do nogi" :P

Sebastian proponuje Zołza :P
mi podoba się imię Cleo ("klijo")


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 11:12 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
Długo te grzyby, ale może tyle hodują.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 11:16 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 12:53 am
Posty: 2121
Lokalizacja: Kraków/Miechów
Martyna zmieniaj jej imię bez wahania,napisz jakie wybraliście ;) Szkoda że nie możecie być razem przy behawiorystce ale trudno,może następnym razem się uda.Jestem pełna podziwu dla was,widać że zależy Wam na tym żeby wyprowadzić małą na prostą.Czekam na wieści co powie behawiorystka i trzymam za Was kciuki.

_________________
Agnieszka


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 12:20 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
podobno tyle rosną, pamiętam, że kiedyś robiliśmy takie badania Zeusowi i też tyle to trwało

też czekam na wieści od behawiorystki :P
wieczorem dam znać co i jak.

3majcie mocno kciuki


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 12:34 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:15 am
Posty: 302
Lokalizacja: Warszawa-Targówek
Niestety grzyby tyle czasu się hodują do 6 tygodni. Trzymamy kciuki za Was i za dziewuchę. Suki z pseudo mogą źle kojarzyć smycz i spacery też dlatego, że jedynym momentem kiedy były "wyprowadzane na spacer" było przymusowe krycie.
Moja Lufcia też źle reaguje na mężczyzn. Nie znamy jej przeszłości. Zdarzały się ataki na mojego męża. Teraz sporadyczne i najwyżej sobie poszczeka albo zawarczy.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 12:49 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
Jestem pełna podziwu Waszej pracy i oddaniu, wysiłku, jakie wkładacie w opiekę nad... Cleo? ;) Wierzę, że jesteś niewyspana i nerwowa. Mam nadzieję, tak jak inni, że behawiorystka pomoże. Trzymamy kciuki i czekamy na wieści!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 12:50 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Dom tymczasowy Transport


Dołączył(a): Pn lis 10, 2014 11:28 pm
Posty: 1100
Lokalizacja: Łódź
Trzymamy kciuki na maksa! Jesteście bardzo dzielni :) Wiele osób od razu by się poddało, a Wy mimo wszystko walczycie!

Mnie też nie dziwi pesymistyczny ton, prawie każdy z nas zna to uczucie bezsilności, kiedy wszystkiego się odechciewa... Ale kilka jaśniejszych punktów również widzę :) To dobry znak, że Sebastian nie wzbudza u niej agresji poza domem, że nieźle zareagowała na weta mężczyznę, że nie szczekała i nic nie zniszczyła kiedy Cię nie było. Mimo, że przeżyła pewnie piekło, to widzę duże szanse, że odzyska równowagę!

Ciekawa jestem jakie imię dla niej wybierzecie :)

No i wyczekujemy wieści wieczorem!

P.S. Chciałabym zobaczyć jak wędruje z tym taboretem :lol:


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 12:52 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
Ewa napisał(a):
P.S. Chciałabym zobaczyć jak wędruje z tym taboretem :lol:

właśnie! To musiało przekomicznie wyglądać! :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 1:00 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N sty 04, 2015 12:06 am
Posty: 208
dzięki za słowa otuchy :)

ps. Ja widziałam już jak maszeruje z laczkami, kozakami, butami na śnieg Zeusa, posłaniem kota, szufelką... wszystko tam próbuje znosić jak tylko nikt nie patrzy.
Wczoraj weszłam do domu, zdjęłam plecak (waży ładnych parę kilo, bo wyładowany książkami i sprzętem sportowym), weszłam do łazienki umyć ręce i słyszę...
tup tup tup (przerośnięte pazurki na panelach)
bum, szur, szur, szur...
wyskakuję z łazienki, patrzę a Cza cza maszeruje z moim plecakiem ciągnąc go po ziemi,
podeszłam do niej, zabrałam jej plecak, a ona na mnie patrzy wzrokiem pod tytułem "Stara, coś ty tam włożyła, że to takie ciężkie????" :P


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So sty 10, 2015 1:02 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
Ulek ja się przyzwyczaiłam po prostu do szybkich antybiogramów typu gronkowiec więc jakoś tak mi się wydawało długo ;)

Ja też jestem, zaraz po wizycie behawiorystki, ciekawa jakie to będzie imię :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 649 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 33  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 18 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL