Hej;)
Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Ogólnie wszystko wygląda całkiem dobrze

Jedno ucho było do wyczyszczenia (drugie czyste

), pani weterynarz wyczyściła je na miejscu
Plamka na lewym oku Maksia okazała się śladem po zapaleniu rogówki (prawdopodobnie spowodowanym urazem). Skórka i sierść czysta, nosek drożny.
Duże podniebienie, ale bez wskazań operacyjnych. Jeżeli wystąpi np. długotrwałe charczenie, plucie pokarmem, dławienie się i zapowietrzanie, będzie można rozważyć zabieg ale pani weterynarz mówiła, że na obecną chwilę nie jest on potrzebny. Przede wszystkim należy go obserwować.
Dostał Karsivan, pół tabletki rano i wieczorem, na lepsze dotlenienie w okresie upałów.
Serducho osłuchane i wydaje się być ok, ale gdyby wystąpiły problemy, np. sinienie warg albo zadyszki i omdlenia, należy wykonać EKG serca. Wskazane raz na rok dla pewności.
Waga w porządku, Maksio waży 14,5 kg i należy uważać żeby go czasem nie przekarmić.
Nie widać problemów z kręgosłupem, dobra postawa psiaka, jest ładnie umięśniony

Zęby ok

Pani weterynarz radzi odłożenie kastracji na później. Maks może źle to znieść podczas upałów. Za to trzeba czyścić siurka żeby nie zrobił się tam czasem stan zapalny.
Maksio ma czasem przyspieszony oddech, to nic poważnego, jedynie ekscytacja, którą należy delikatnie uspokajać
Jeżeli chodzi o zachowanie psa, to jaki będzie, okaże się po 6 do 12 miesięcy. W tym momencie jest wystraszony i dopiero poznaje świat. Nie należy go narażać na zbyt dużą ilość bodźców, wymaga cierpliwości i spokoju, wszystko małymi kroczkami, nic na siłę.
Dodatkowo dużym osiągnięciem Maksia jest spokojna podróż samochodem do weterynarza. Jak wracaliśmy do domu, Maks był nawet zaciekawiony tym co się dzieje i nie kulił się, bacznie obserwował. W porównaniu do ostatniej wizyty, zdecydowanie lepiej.
W stosunku do innych zwierząt w poczekalni nie był agresywny, natomiast nie był chętny do bliższego kontaktu. Dwa razy warknął na psa, który był nim zainteresowany (też buldożek

i był chyba za blisko). W gabinecie pani weterynarz siedział zadziorny kot, ale nie przeszkadzał Maksiowi, jedynie przyglądali się sobie
Chyba wyczerpaliśmy temat ale jak coś to pytajcie
