Dla jego bezpieczeństwa powinien zdradzać więcej szczegółów, bo inaczej zwali mu się na głowę, całe, zatroskane forum żeby naocznie stwierdzić, co u Cleo

Wiem, że to nie facebook, ale Lubię to!

Pan Artur jest specjalistą, poza tym sam znajduje domu dla ogromnej ilości psów w ciągu roku. Na pewno jest dobrym człowiekiem na odpowiednim miejscu.

Może zapytamy pana Artura czy Cleo może być z powrotem Cza Czą, co wy na to?

Właśnie, ciekawe, co powie pan Artur na temat imienia małej, czy ma takie samo zdanie jak tamta behawiorystka.
Bardzo chcialabym wiedziec, co u Cleo-CzaCzy. Zastanawia mnie jak zachowuje się w stosunku do pana Artura.

Pan Artur dzwonił i ma dla nas niespodziankę Tu zamieszcza zdjęcia Cleo http://www.fotosik.pl/u/jamor/album/1725008

Była chyba nauka chodzenia na smyczy i jakaś kara przy drzewie oprócz zdjęć co mówił o Cleo?


Jola mi się Cleo podoba, więc tak bardzo nie przystaje przy powrocie do Czaczy

Ależ ona ma pięknie pomarszczony pyszczek

U Cleo już chyba wiosna jest, tak tam zielono
powtórzę pytanie Malgorzaty, mówił coś na temat jej zachowania?

Za wcześnie by cokolwiek ocenić. Mówił tylko, że jest mocno zestresowana, że dopiero wczoraj w nocy coś zjadła i że się obserwują nawzajem - daje jej czas by się oswoiła

Cudo <3 Jak tam ładnie...zwrócilam uwagę na pusorki, widziałyście jak jest dziewczyna zabezpieczona?

Widziałam, od razu widać profesjonalizm pana Artura

U nas też Cleo zaczęła jeść dopiero po prawie 2 dniach i to tylko trochę z ręki. Z miski dopiero trzeciego dnia coś zjadła.

Super zdjęcia, Cleo jest na nich prawie tak śliczna jak w rzeczywistości

Trzymaj się mała :*

trzymam kciuki za tą małą łobuziarę

Mnie się tam bardziej Czacza podoba, i chyba nawet bardziej do niej pasuje, ale niech P.Artur zdecyduje, a może jeszcze inaczej ją przechrzci, kto wie...

Bez względu na imię najważniejsze żeby ją ogarnął, imię to najmniejszy problem

Co u Cleo?

w sobotę rozmawialiśmy z Panem Arturem.

mówił, że łatwo z nią nie będzie bo jest bardzo wycofana i ciężko mu znaleźć coś co by mogło ją motywować i być dla niej nagrodą.

Łakomczuchem nie jest, smakołyki nie robią na niej specjalnego wrażenia, spacerów nie lubi a zabawki... nie wie do czego służą więc jej specjalnie nie interesują.

w takim układzie ciężko mu z nią pracować, ale oczywiście stara się dalej.

Podpowiedzieliśmy mu, że u nas mała szalała za masłem orzechowym i powiedział, że spróbuje.

Dziś wieczorem będziemy znów do niego dzwonić.

tak sobie myślę, że posiadanie buldożka uzależnia.

mała była u nas raptem tydzień, a teraz dom bez niej jakiś taki pusty i niekompletny

Zgadza się Trudny z niej "przypadek", ale uwierzcie, że właśnie takie przywiązują najmocniej i jakieś szczególne miejsce u nas zajmują. Mam nadzieję, że masło orzechowe ją skusi, bo bez kuszącego motywatora ciężko ruszyć z miejsca Ważne, że jest bezpieczna i w dobrych, profesjonalnych rękach

Wierzę w doświadczenie pana Artura, oby coś zdziałał. Nie.ma rzeczy niemożliwych, uda się Cleo wyprowadzić na prostą!

posiadanie buldoga to bardzo pozytywne uzależnienie!