Nieee...żadnej kolczatki... Znajdzcie na fb profil Fransja Elegansja. Asia szyję szelki na miarę tzw easy walk. w momencie ciągniecia pies obraca się w drugą stronę. Szybko łapie że żeby iść nie może się szarpać. Przy psie z tendencja do zachowań dominacyjnych nie stosujcie metod przymusu silowego a dla mnie taka jest kolczatka. Będzie czuł dyskomfort. Praca na szacunku tak ale nie na siłę... Zrobicie krok w tył.

Wytłumacz mi jedno, jak chcesz zapobiec, żeby pies nie chwytał smyczy zakładając mu kolczatkę? Bo rozumiem, że pies ma założoną obroże, do której jest zapięta smycz, nie chce iść na spacer, więc ją chwyta i nie chce puścić?

Według mnie to tak jak zasugerowała Ela, czysta próba zdominowania twojej mamy. Kolczatka nie rozwiąże problemu, spróbujcie stymulować go pozytywnymi bodźcami, smakami etc.

U nas szelki i moja konsekwencja w pracy z Lola zniwelowały jej próby dominacji . Jak dla mnie kolczatka to jakaś abstrakcja ? Moze lepiej najpierw Szelki a potem inne pomysły ? Buldogi czesto dominują taka natura kolczatka nie pokonacie dominacji a mozecie jeszcze pogłębić problem

na spacer idzie z wielka ochota. problem jest po zalatwieniu potrzeb

Po 1 dajcie mu czas jest u Was krótko po 2 nie kazdy pies od razy jest entuzjastą spacerów

Na szelkach nie będzie miał tak dobrego dostępu do smyczy jak na obroży czy kolczatce, spróbujcie najpierw te szelki, kolczatka na prawdę nie jest dobrym rozwiązaniem. Tak jak inni pisali wyżej, może to źle odebrać i tylko pogłębić jego negatywne zachowania. A poza tym, przecież to metalowe kolce i to boli na pewno. Kolczatke wiem, że ludzie stosują aby pies nie ciągnal a Ty piszesz że trzyma smycz a nie że ciągnie za mocno.

zrobimy co sie da, bede pisal o efektach

zatem widziałem "problem" z bliska. Max szedł długo spokojnie, i tak jak wspominałem po załatwieniu się, udało mu się łapnąć smycz no i pewnie w jego mniemaniu chciał się bawić (miał szelki). Widze, ze mamie przy tym brakuje takiej pewności siebie. Probuje być stanowcza, ale musi w sobie z tym poradzić. Podszedlem jak jeszcze smycz tarmosil, chwyciłem go za szelki i mocno mowiac 'siad' przycislem go tylkiem do ziemi. Mnie się udało.

Kwestia dominacji i chęci bycia wyżej w stadzie

no zgadza się. dlatego mama musi w sobie nie tylko po glosie taka stanowczość sobie zbudować.. inaczej choćby ktoś, trener, nie wiem podpowiada to i tak zależy to od niej samej.. tak jak to rozumiem.
no i poki co, żeby gdzies przy ulicy jakas akcja się nie stworzyla, będzie spacerować z Maxem za blokiem

Ja z Lolą tak już. 1,5 roku walczymy o dominacje :p

hehe no może ja mamie nie powiem ze może tak to czasowo być, bo tez co pies to pies, reguły nie ma

Buldogi angielskie to inteligentne, ale bardzo uparte psy, które czasem od spacerów wolą wylegiwanie się na sofie. Nie zastosowałabym kolczatki u Buldoga poza tym kolczatka u niego może wywołać negatywne emocje a już jest po przejściach. To nie jest zachowanie którego nie można wyeliminować konsekwetnie spacerami w szelkach. Gdy Max łapie smycz niech mama zaczeka aż smycz się rozluźni wtedy niech go nagrodzi.

yhm, no będziemy probowac jak się da

W takim razie powodzenia Może na początku jeśli tylko jest okazja wychodźcie razem z mamą. Niech ona prowadzi Maxa, jeżeli coś będzie nie tak to zadziałaj. Teraz Max próbuje ustalać hierarchię, więc najlepiej mu pokazać kto tu rządzi (przede wszystkim umysłowo, a nie siłowo), bo w tym sedno przywódcy

zgadzam się w całej rozciaglosci. próbujemy, walczymy

o ile popoludniu zmiany nie bylo, o tyle jak wyszlismy razem we 3 chwile po 22, bylo w porzadku to mnie mocno cieszy

Max chyba Ciebie obrał za przywódcę, dlatego masz na niego wpływ Wspólne spacery powinny przynieść rezultat. Powodzenia

no, mozna powiedziec troche niestety bo nie zawsze jest opcja wyjsc razem ;/

Max odwazyl się dzisiaj wejść na balkon jeszcze nie ufa mu na tyle aby się polozyc, ale pewnie kwestia chwili. W każdym razie od razu ustawia będąc na nim inne psy i sąsiadów szczekaniem