Bulka tak cały weekend się wylegiwała?

Co u was?

_________________
Agnieszka

Hej, wybaczcie ale jak jestem w pracy to nie mam czasu pomyslec o komputerze a w tym miesiacu mam straszny grafik :/ Z Bułką bez większych zmian, może weterynarz coś wymyśli na te jej skórne dolegliwości jak to co mamy nie pomoże ale to dopiero w przyszłym tygodniu.

Bardzo niepokoi mnie jej wycie jak jest sama w domu, myślałam że jej to przejdzie bo były dni kiedy było w miare ok ale od sąsiadów już pare razy słyszałam że jest niezadowolona z bycia samej

Jeśli mogę się wtrącić Niestety, w poprzednim miejscu zamieszkania weterynarz jej nie umiał pomóc. Dlatego te dolegliwości były "leczone" babcinymi sposobami. Jej pomagało codzienne przemywanie zaczerwienionych miejsc naparem z nagietka i smarowanie sudocremem. A raz w tygodniu była smarowana brzozowym dziegciem. Ale wtedy nie wolno jej wchodzić na meble, bo plamy z dziegciu są praktycznie nie do usunięcia.

Same czarne kropki na tym zdjęciu z poprzedniej strony...i jakieś uśmiechnięte pysio

Czarne kropki jak tylko mogą to się tulą a mogą cały czas prócz po kąpieli to wtedy smutas ale rano już się ładuje do łóżka.

Po weekendzie będziemy do weta szli na wycieczkę to będę pisać co i jak.

Buziaki od nas

Kochana Bula czekamy na info po wizycie!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

co do jej lęku, kiedy zostaje sama, może ronnie będzie mogła pomóc? ona ma duże doświadczenie w tej kwestii.

Jestem i już pytam, rozumiem że kiedy wychodzicie i wracacie nie zauważyliście że pies ma problem, bo wywnioskowałam że dowiedzieliście się dzięki sąsiadom.
Może spróbujcie ją nagrać podczas nieobecności w domu.

Niestety nie mam jak jej nagrać :/

Nie ma w domu zniszczeń, sikania. Jak wchodzę na klatkę po paru h nieobecności to nic nie słyszę a jak otwieram drzwi do domu to tylko uszy wystają na łóżku i przybiega się już witać . Raz stałam na parterze bloku ( my na 4 piętrze ) to słychać było coś jak szczekanio-wycie ( hm ). Wydaję mi się że ona po prostu nie jest przyzwyczajona do bycia samej ?

Jak tylko mam wolne albo mój luby to siedzimy razem i cały czas sie przytulamy i staramy się nadrabiać czas z nią żeby się dobrze czuła.

o mader zdjęcie z poduszką super

Podejrzewam, że ona „histeryzuje”, ponieważ jeszcze nie całkiem czuje się u siebie. Potrzebuje trochę czasu, aby poczuć się pewniej.

Jak jesteście z nią w domu poćwiczcie "znikanie". Pokażcie jej że będąc z Wami wcale nie musi cały czas leżeć przy Was. Kojo tez jest dobrym miejscem do odpoczynku. Możecie posadzić ją w koju lub ją tam odwołać i ćwiczyć "zostań" nagradzacie (jak siedzi) powtarzacie wielokrotnie, zwiększając odległość i czas "znikania". Jak wstaje lub się denerwuje (piszczy czy szczeka) wróćcie ją na miejsce i powtarzajcie aż opanuje bezstresowe zostawanie. Warto to ćwiczyć dla spokoju psa, Waszego i sąsiadów

Trzymamy kciuki za przyszły trening

brrr, śnieg! jakaś kurtka przydałaby się Buleczce

Oj,Bułka to mnie po prostu za serce lapie

_________________
Agnieszka

Dziękujemy za wszystkie rady i będziemy próbować kurtka/sweterek bedzie

Mogę wysłać jej ten sweterek:

Oj jaki śliczny, ja dołączam do rad rosinki, myślę że to będzie dobre na początek ćwiczenie.

Bułka jak ci idzie nauka?

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl