Biedna, te uszy musiały ją strasznie męczyć. Mówisz, że od początku tak drapała, mowiliscie o tym na poprzedniej wizycie weterynarzowi? Oby jak najszybciej zostały wyleczone, Daisy poczuje wtedy wielką ulgę.
trzymam kciuki za sterylkę! Zawsze to jest stres, ale na pewno wszystko będzie dobrze, nie ma innej opcji!
Możecie nas zasypać zdjęciami małej

teraz byliśmy u zupełnie innego weterynarza.Poprzedni stwierdził,że jest wszystko dobrze,że zapalenia nie ma na pewno.

Skoro uszy już prawie wyleczone, to teraz sterylizacja. Mega mocno trzymamy za was kciuki, będzie dobrze!

właśnie zbieramy się do wyjazdu...boje sie niesamowicie;(

Jesteśmy z Wami!
Daisy, bądź dzielna! Mamo tymczasowa, Ty też

Musi być dobrze !!! Trzymamy !!

wczoraj nasza księżniczka miała sterylkę,cała noc nieprzespana,bo Daisy ciągle wymiotowała.dzisiaj czuje się już lepiej pije wodę i udało jej się przed chwilą zjeść i nie zwymiotować jestem z niej bardzo dumna,bo jest strasznie dzielna,mimo tego że ledwo mogła ustać na nogach jak chciała siczku to poszła do łazienki.Jest z niej naprawdę silna kobieta

Super ze jesteście już po i Daisy ma się dobrze:)
Nas to czeka we wtorek.

dla mnie to było straszne,jak widziałam jak cierpi.siedziałam przy niej a ona tak bezbronnie się n mnie patrzyła;( oddała bym wszystko,żeby zabrać jej to cierpienie i przeżyć to za nią...

Sterylka jest dla jej dobra, więc warto przeżyć taki jeden dzień. Macie już to z głowy, to najważniejsze moja Tami tez bardzo wymiotowała po narkozie, normalnie wiadrami wody.
obie byłyście dzielne!
Masz zdjęcia Daisy w kubraczku?

nasza dzielna dziewczynka.Na pierwszym zdjeciu widać jaki biedulka miała paraliż

pierwszym dodanym,czyli tutaj ostatnim ';)

Najważniejsze, że już po wszystkim i jest w porządku

Tak jak pisze Marzena, i ty i daisy byłyście dzielne. Zazwyczaj pierwsza doba po operacji jest najgorsza, ale teraz już jest z górki i najważniejsze, że już nigdy nie dostanie ropomacicza i nie będzie rodzić.

Zdjęci w koszu, jak mała nakryta jest kocykiem, bardzo mnie rozczula.

Zielony dywanik chyba bardzo jej przypadł do gustu
kiedy idziecie do ściągnięcia szwów?

jaka ona sliczna. cos niesamowitego :*

My juz tez po i wszystko jest ok no poza tym ze Muffi jest strasznie niespokojna. Jak sobie radzicie z tym kubraczkiem? Nie mogę go ogarnąć, stale się z tyłka zsuwa:-( i oczywiście sik i cały mokry a innego na przebranie nie mamy

My luzowalismy na dwór, a jak gdy nasikala zakladalam jej jakas koszulke syna, choc proponujecie w momencie gdy macie ją na oku ściągać żeby ta rana sobie pooddychała.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

Jak dzisiaj się czuje Stokrotka?

Wszystko w porządku? Jak się miewa Daisy?