Ale kochane dziewczyny!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bezik miała zapalenie spojówki zdrowego(widzącego) oczka ale już jest dobrze, pan doktor dał nam kropelki i jest coraz lepiej . Beza juz nie sika w domu (czasem w nocy się zdarzy ale rzadko) ale przy tym co bylo to niebo. Nasze dogo się kochają i śpią ciągle przytulone, mega szczęście dla nas widzieć psiaki szczęśliwe <3 Nie mogę się z nimi rozstać bo pracuję z domu ale jak czasem idę do biura to ten czas to dramat!

Super, ze macie sukces z siusianiem widać, ze psiaki się kochają, a to najcudowniejsze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć wszystkim u Bezy ostatnio był ciężki czas, równo tydzień temu wylądowała u veta, noc z piątku na sobotę była paskudna myślałam, że Beza nie dożyje do rana chwiała się, kręciła w kółko i była Totalnie bez życia w dodatku ok 3 w nocy zaczęły się okropne wymioty przez co już nawet nie miała sił wstać z własnych wymiocin i w nich leżała, przepłakałam całą noc oczekując na poranek żeby jak najszybciej jechać do naszego weterynarza po pomoc. Pan doktor zauważył, że Beza ma oczopląs i zaburzenia neurologiczne... Jednak nie był pewny więc zalecił rezonans jeśli nie będzie poprawy. Zrobiliśmy też badania krwi ale wszystko w normie. Przez cały tydzień dostawała sterydy ale po kilku dniach wróciła do formy i już jest jak dawniej, uff!! Dziś mieliśmy kontrolę i wszystko poszło w dobrą stronę, jeszcze do końca tygodnia co 2 dni dostanie steryd a później znów kontrola. Z całego serca dziękuję przychodni Pimpek w Katowicach, są to naprawdę zaangażowani lekarze o wielkich sercach przede wszystkim widać, że nie zależy im tylko na zarobku bo całość leczenia Bezy łącznie 4 wizyty w tym krew i zastrzyki w przychodni plus 10 szt zastrzyków do domu wyniosła nas ok 400 zł. Lekarz nie wziął ani złotówki za kontrolę psa. Jednak pieniądze nie są najważniejsze, najważniejsze jest to, że w końcu trafiliśmy na wspaniałego lekarza i nasze bulwy są w dobrych rękach. Trzymajcie kciuki za Bezika

.

Beza trzymamy kciuki za Twoje zdrówko !!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Boże Klaudia!! To straszne co przeżyłyście! Biedna Bezula
Jak to dobrze, że udało się wszystko ustabilizować..
Odetchnęłam z ulgą widząc, że dziewczyny leżą przytjlone razem na posłanku
Klaudia dla was też ogromny szacunek i podziękowania! Nie tylko dla weta. Od początku byliście domem, który się nie poddawał. Domem, który bez cienia zastanowienia przyjął sunię, która może być ślepa lub niedowidząca w najlepszym wypadku, bo takie był ryzyko u Bezy...
Dziękuję kochani!

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Witamy u Bezy wszystko dobrze, aktualnie odpoczywamy i korzystamy z pięknej pogody.
Bezol trochę dokucza starszej siostrze i są lekkie spięcia ale nie ma tragedii.

Jak tam dziewczynki się dogadują?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________
Euforia & Muffinka & Narcyz

I nas wszystko w porządku dziewczynki się dogadują i jest zgoda, Beza to wulkan energii

M

Beza mloda to bardzo lagodna i wesola suczka, nie gryzie –nie wiem czy ona wie co to oznacza. Kocha towarzystwo ludzi i gdy wokol duzo sie dzieje. Jest bardzo przyjazna w stosunku do innych zwierzat i dzieci a zarazem bardzo wdzieczna za kazda chwile poswiecenia jej uwagi.

U weterynarza zaciska zeby i dzielnie znosi wszystko co nieprzyjemne a niestety jest tam stalym bywalcem- to alergik, wymaga karmy hipoalergicznej aktualnie Royal Canin, jednak i tak bardzo czesto zdarza sie jej wylizywac lapy, drapanie pyska... Niestety bardzo czesto dopada ja rowniez zapalenie uszu, raz jedno raz drugie ( wg vet na tle alergicznym). Nalezy dbac rowniez o faldy, glownie falda pod okiem z plamka.
U Bezy od jakiegos czasu wystepuja lekkie problemy neurologiczne, ostatnio miala podawane zastrzyki przez tydzien, juz jest ok jednak nalezy miec to na uwadze. Beza prawdopodobnie od urodzenia jest praktycznie niewidoma, jedno oko ( bez plamki wg okulisty jest calkiem niewidome, oko z plamka widzi czesciowo ponoc ok 30%). Z tego powodu Beza boi sie nowych terenow i schodow. Trzeba stopniowo wprowadzac na nowe tereny dlatego najlepszy dla niej bylby dom z innym psem, ktory lekko ja nakieruje. Ladne chodzi na smyczy ale tylko na znajomym terenie i z osoba zaufana, znajoma.
Beza potrzebuje kogos obok, byleby czula ze ktos jest w domu. Podczas nieobecnosci wynosi kapcie i inne przedmioty do legowiska i przytula. Lubi otulanie kocykiem na noc. Czesto tez potrzebuje wyjsc na siku i kupe. Srednio co 3-4 godziny melduje swoja potrzebe (zaczyna sie krecic i dziwnie zachowywac).

1

2222222222

3

4

5

Dzień dobry, wczoraj odbyliśmy rozmowę przedadopcyjną z wynikiem pozytywnym i od razu zainteresowała nas przedstawiona nam w trakcie Beza Chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o aktualnym stanie zdrowia Bezy, w szczególności o jej problemach neurologicznych, o których pisała Pani rok temu, czy były jakieś nawroty lub inne tego typu epizody? Czy sunia dobrze czułaby się bez psiego towarzystwa w domu? Mamy za to 3letnią kotkę Celinę, która lubi psy, zaczepia i zaprasza do zabawy. Czy z Bezą można wyjeżdzać np. na weekendy, czy wakacje? Czy przy naszej pomocy dałaby sobie radę, chodzi głownie o zmiany miejsca pobytu, które wiążą się z wyjazdami. Czy byłby to dla niej duży stres? Jak ona znosi jazdy samochodem? Beza miałaby się u nas bardzo dobrze, ogród do dyspozycji, wyjście od razu z salonu (bez schodów), ja pracuję w domu, także cały czas miałaby zapewnione towarzystwo i ogrom miłości Z góry dziękuję za informacje Pozdrawiam serdecznie , Marika Juskowiak

Dzień dobry, aktualnie jest w miarę spokój z problemami neurologicznymi, niedawno Beza dostawała przez 10 dni kolejne zastrzyki które załagodziły sytuacje jednak lekarz zaleca dalsza diagnostykę typu rezonans. Niestety nie jestem aktualnie w stanie pozwolić sobie na to finansowo jeśli chodzi o jazdę samochodem to na początku jest lekki stres bo zazwyczaj jej podróż to droga do veta. Ale jeśli chodzi o dłuższe podróże to po ok 10 minutach już się uspokaja i leży cała drogę grzecznie. Nie wymiotuje ani nie skacze po samochodzie. Co do zachowania względem kotów nie jestem w stanie określić bo nie miała kontaktu nigdy ale wydaje mi się, ze bez problemu pokocha i zaakceptuje. Ogólnie wyjście na ogrod bez schodów to bardzo dobrze bo zauważyłam ze ostatnio już nawet boi się wchodzić po schodach a o schodzeniu nie ma mowy trzeba ja znosić na rękach.

Co do wyjazdów - Beza nie ma zahamowań i wstydu i wszędzie czuje się jak w domu

Dziękuję za informację, jeśli byśmy się zdecydowali to dam znać