wow ale super!!!

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

Witam wszystkich serdecznie!
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałem, ale ostatnio nasza rodzina się powiększyła i okazało się, że mam naprawdę duuuuzo pracy. Nowego, tak małego człowieka trzeba non stop pilnować. Przed wszystkimi. No, a kto ma to robić jak nie ja?
I tak chodzę krok w krok za wózkiem wszędzie
A tak poza tym u mnie wszystko dobrze.
Pozdrawiam wszystkich,
MANIO :*

Ochroniarz ważna fucha

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Cześć Forumowicze
Znowuż mam opóźnienie w prowadzeniu wątku, życie nam tak mija dzień za dniem i muszę przyznać, że ciągle odkładam uzupełnienie wiadomości o mnie "na później".
Na szczęście minęła już zima, którą lubię średnio i zazwyczaj calutką spędzam pod kocykiem na kanapie razem z moim bratem Tadkiem.
Nadeszła wiosna i dużo czasu poświęcamy teraz na spacery i wylegiwanie się przed domem.
Jestem baaardzo chwalony w mojej rodzinie, bo podobno jestem bardzo grzeczny i na spacerach chodzę tuż przy wózku (który zawiera małego człowieka) , dlatego na spacery chodzimy baaardzo często. A właściwie chodziliśmy...bo od kilku dni przez niejakiego koronawirusa matka nie zabiera nas na spacery dalej niż wokół domu. No, ale nie narzekam bo zawsze wtedy dostajemy jakąś super przekąskę , która zajmuje nas pół dnia. Ostatnio odkryliśmy rogi jelenia. Niezła zabawa!
Co do mojej codzienności oprócz spacerów to każdego ranka przychodzę witać się z małym człowiekiem i w sumie spędzam z nim większość dnia. Ostatnio ten człowiek stara się chodzić tak jak ja...na czterech łapach!!! I matka zamontowała ogrodzenie w drzwiach pokoju. Czasami sobie gadamy przez te draneczki, ale ostatecznie i tak wolimy kontakt bezpośredni...Chociaż no dobra. Przyznam szczerze, że nie zawsze...Ten mini człowiek czasem szarpie moją sierść, chociaż matka mu powtarza...Zrób cacy cacy...To nie. Ciągnie...No ale jestem cierpliwy i zawsze staram się dać młodemu człowiekowi buziaka pomimo tych ciagutek
No i jeszcze moje zdrowie.
Jest nieźle! Nie narzekam. U weterynarza byłem na początku marca, szczepionko przeciw wściekliźnie, tabsik na odrobaczenie i po kontroli dowiedziałem się, że całkiem ze mną spoko.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, tych psich i ludzkich.
Buziaki, Manio !

Świetnie Manio, ze zdrówko Ci dopisuję. Przystojny z Ciebie kawaler

Co u was?:)

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Manioo jak tam opieka idzie?

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

Ahoj,
W imieniu Fundacji Załoga Bulldoga zwracam się z uprzejmą prośbą o uzupełnienie wątku, za co z góry serdecznie dziękuję.
Jesteśmy żywo zainteresowani losem naszego podopiecznego, jego życiem, zdrowiem, małymi i większymi sukcesami. Chętnie zobaczymy zdjęcie a najlepiej parę.
Z załogowym pozdrowieniem,
Anula

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Witajcie!
Bardzo przepraszamy, że tak długo się nie odzywaliśmy.
Czasem zapominamy, że Manio to fundacyjny psiak i powinnismy częściej dzielić się jego losem z Wami
Nasze życie płynie powoli, bez większych wzlotów i upadków
Nasza rodzina nadal w komplecie- Manio i Tadzio mają się dobrze.
Kilka tygodni temu u Mania w ciągu jednego dnia pojawiła się duże zgrubienie przy szczęce. Bardzo się wystraszylismy. Pędem do weterynarza. Okazało się, że to zapalenie ślinianki. Wdrożony antybiotyk bardzo szybko pomógł i po dwóch tygodniach nie było śladu „guzka”. Kontrola u weta wykazała, że wszystko wróciło do normy.
Tyle jeśli chodzi o zdrowie.
Samopoczucie dobre Nadal codzienne spacery. Obecnie Manio całkowicie oddał się w ręce najmłodszego członka rodziny
Razem się bawią, śpią, spacerują i niestety też jedzą…Manio odkrył, że ta mała osóbka jest nieświadoma, iż psy powinny jeść TYLKO karmę i od czasu do czasu uda mu się złapać dodatkowy kąsek z talerza dzidziuta
Dodaję zdjęcie na świeżo z dzisiejszego spaceru I kilka innych

Ale super! Nierozłączna para
Bardzo się cieszymy, że historia ze slinianką skończyła się szczęśliwie i szybko udało się wyleczyć. Dzielny chłopak

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Przychodzę dzisiaj z bardzo smutną wiadomością.
Dzisiaj odszedł przyszywany brat Maniusia- Szado. Spędzili w naszym domu wspólnie 8 lat. Byli nierozłączni. Niestety w nocy nasz Tadzio zasnął i już się nie obudził.
Ot tak, bez pożegnania Mam nadzieję, że Manio zniesie jego nieobecność lepiej niż my. Chociaż wiem, że pomimo trudnych początków, stworzyli cudowną psią relację.

Czeka nas trudny okres. Mania też

bardzo mi przykro! trzymam kciuki za was i Maniusia

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Witajcie
Od kilku tygodni Manio jest częstym pacjentem Przychodni weterynaryjnej.
Ponownie walczymy ze ślinianką, która już rok temu po raz pierwszy dała o sobie znać. Wtedy szybko udało się wyleczyć zapalenie antybiotykiem.
Tym razem antybiotyk nie pomógł. Konieczny był zabieg oczyszczenia ślinianki. Na chwilę obecną jest dobrze, Manio jest dzielnym pacjentem i dobrze znosi leczenie.
Niestety lekarz uważa, że problem będzie powracał. Lekarze nie chcą też podjąć się operacji usunięcia ślinianki, gdyż w przypadku Mania, jego wieku i arytmii serca byłoby to zagrażające niewybudzeniem się. Leczymy zatem doraźnie i mamy nadzieję, że leczenie pomoże.
Poza sprawami zdrowotnymi, bez większych zmian. Manio nadal jest przytulaśnym, psim niedźwiadkiem, który uwielbia leniuchować w towarzystwie tych, których kocha

Wczoraj nasz Manio odszedł. Chciałam napisać jakim cudownym był psem i jak wspaniałym przyjacielem, zrobić jakieś pożegnanie tutaj, ale nie umiem.
Mamy pęknięte serca.
I pociesza tylko jedna myśl, że już go nic nie boli…

ogromnie mi przykro, straszna wiadomość

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO