Czołem,
Na wstępie podziękowania dla DT za podwiezienie dziewczyn aż do Kutna mimo problemów technicznych warszawsko-samochodowych.
Nie wiem czy ktoś mnie tu pamięta, swego czasu, dawno temu, sporo działałem w SAB. Miałem w sumie 4 psy adoptowane z SABu, czas niestety odebrał mi już dwa z nich. Wtem zobaczyłem na stronie FB info, że te dwie psiny są bezdomne od ponad pół roku. Niedopuszczalne, straszne i okropne. Szybka wojenka w domu o przywrócenie stanu bulgotowego do 4 i tak oto jestem tu teraz.
O dziewczynach: szczuplaki, żywotliwe, sierść ładna, jedzą dobrze, z czystością jest problem, do ogarnięcia. Niesamowicie sympatyczne i klejące się do człowieka, nie miałem jeszcze tak niezwykłych psów pod tym względem. Doskonale pilnują się na spacerach, pilnują też siebie nawzajem. Strachliwe, bardzo, podejrzewam, że nie raz dostały tam gdzie były kiedyś. Spinka nie potrafi chodzić po schodach i niestety panicznie boi się jak ktoś ją wnosi albo znosi. Informację, że nie ganiają kotów należy poważnie zweryfikować

. Szynszyle również okazały się niesamowitym odkryciem, aż w nocy trzeba kilka razy zbiegać z łózka i skakać na klatkę ... ku ogromnej radości śpiących osób

. Zdjęcie wrzucę jak narobię więcej.
Ps. dało by radę zrobić z nich jeden temat ?