Ahoj! Bunia wreszcie się doczekała całego dnia na powietrzu wczoraj cały dzień pracowaliśmy w ogrodzie, a Bunia była pomocnicą. Pozdrawiamy!

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Ależ Bunia szczęśliwa na tych fotkach
Dawno nie widzialam tak pieknie uśmiechającego się psiaczka

Pięknie się zmieniła

_________________
Agnieszka

Świetna Bunia ostatnie zdjęcie superrr pomaga w pracach na ogrodzie I Ten uśmiech

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

U Buńki parę newsów: właśnie dziś dostała cieczkę (jest niesterylizowana, ze względu na niebezpieczeństwo kolejnej narkozy - zeszła w połączeniu z kontrastem spowodowała ataki padaczkowe). Całe szczęście, że to cieczka, a nie ropomacicze, już w piątek byłyśmy u weta, bo nie podobały mi sie jej spuchniete narzady. W zachowaniu żadnych zmian, na szczęście nie jest osowiała, czuje się dobrze. Musiałyśmy przejść na karmę intestinal, bo coś ciężko ostatnio u niej z wypróżnianiem. Zmieniliśmy karmę na Simpsona 10 dni temu i prawdopodobnie to spowodowało zatwardzenia. Także Simpson w odstawkę, a teraz miesiąc intestinala, potem zobaczymy jak będzie się czuła - może znajdziemy w końcu odpowiednią karmę. Apetyt ma niezmiennie ogromny . Za miesiąc też mamy przyjść na badania krwi żeby zobaczyć jak tam jej stan po cieczce. Oczywiście Bunia przeżywa drugą młodość i szaleje każdego dnia coraz mocniej, niezły z niej urwis pozdrawiamy!

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Dziekujemy za informacje poprosimy jeszcze zdjęcie od Buni

Na dobrą kupkę można dać jej olej lniany, nie zaszkodzi a pomoże w załatwieniu się

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

proszę bardzo, zdjęcie Buni z ostatniej chwili . Tak właśnie spędzamy czas - ja wiecznie praca przy komputerze, a Bunia 2 kroki ode mnie na swoim legowisku ciągle chrapie i mnie hipnotyzuje. Nie wiem jak to wpływa na moją wydajność, no ale towarzystwo mam cały czas . Na szczęście Bunia mało krwawi i dobrze się czuje. Kupa lepiej po tym intestinalu, ale za to wyszło uczulenie i musimy odstawić - czerwona broda, łapki i czasem się drapie. Teraz próba acana. Może będzie dobrze, a jak nie to kombinujemy dalej. W końcu chyba trafimy

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Spioszka dzielny z niej kompan
Obyscie szybko znaleźli odpowiednią karmę

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Mam nadzieję, że szybko znajdziecie karmę odpowiednią dla Buni. Pięknej Buni

Ahoj! U Buni wszystko dobrze, cieczka już dawno poszła w zapomnienie. Bunia była przez nią strasznie niegrzeczna, myśleliśmy już że zaczyna głuchnąć, ale nie - ona po prostu nas nie słuchała . Na szczęście wróciła do siebie i już słucha nas częściej, choć nie zawsze . Po cieczce przypałętała się jakaś infekcja oczu, trochę ropiały, ale dostała 2 różne leki w kropelkach i przeszło. Niedługo wybierzemy się na badania krwi żeby sprawdzić stan ogólny Buńki. Ciągle jest na Acanie i widać dużą poprawę, chociaż ze skórą nie jest jeszcze idealnie. Za to trawienie bardzo dobrze, więc się trochę uspokoiłam i już nie spędzam godzin na zooplus w poszukiwaniu karm . Pozdrawiamy!

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Jakie słodkie zdjęcie. Dajcie po wizycie znać jak wyniki

Urocze

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Cudowny pycholek

To bardzo dobrze, że udało się znaleźć odpowiednią karmę oby badania też wyszły pierwszorzędnie!

Bunia co nowego u Ciebie ? Opowiadaj

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

U mnie wszystko dobrze, w te upały po porannym spacerze kładę się na pełnym słońcu przed wejściem do domu i nie można mnie wołami zaciągnąć w cień. Dopiero jak się wygrzeję, to dysząc łaskawie wczłapię się do domu, gdzie sobie smacznie śpię. Upały oczywiscie nie zmniejszają mego apetytu - jest jak zwykle wilczy! Karma mi pasuje, więc wszyscy się cieszą. Moim zdaniem mogłabym ja jesc czesciej, tak co godzinke, ale mama mowi, ze jestem pulpecik i ze juz dostalam tyle co trzeba, a nawet więcej. Nie wiem czy nie sciemnia, pamiętam czasy kiedy jedzenie było towarem deficytowym, więc teraz wolałabym zjeść na zapas. Może w końcu się przyzwyczaję, że śniadanko i obiadek są codziennie. Wczoraj próbowalam dobrać sie do wora z karma w korytarzu, zeby sprawdzic czy na pewno bolalby mnie brzuszek jakbym jadla wiecej, ale plan się nie powiódl, bo worek za mocno szelescił i nakryli mnie na goracym uczynku. Postawili wór wyżej i po ptakach. Oczka mi się zagoiły . Czasem jeżdżę w gościnę do babci, gdzie wyleguję sie na kanapie, albo na działkę gdzie jest super, bo jest pełno szyszek, które uwielbiam memlać. Mama wtedy dostaje szału i wyciąga mi ciągle te szyszki z pyszczka. Nie wiem o co jej chodzi, nigdy nie jadła szyszek? Są superdobre. Jak wszystko . Jest też jeziorko, ale lubię zamoczyć tylko przednie łapki, dalej nie wchodzę, bo nie mam czepka. Pozdrawiam- Buncia łakomczuszka

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Jakie cudowne zdjęcie Nie memłaj szyszek, lepiej jedź gryzaki które mama ci kupuje

cudowna pozycja

Fajowa relacja Buniu za dużo słońca i ciepełka zdrowiu szkodzi! a za dużo jedzonka urodzie

Do memłania i gryzienia najfajniejsze zawsze to, co nie powinno być najfajniejsze

Buniu byle by pazurkiem dotkąc materaca

Dziękujemy za super relacje, buziaki ;**

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"