Teraz jest Pt maja 02, 2025 2:37 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 5:14 pm 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Naciskam ?! jedyne co słysze te same negatywy nie pamiętam kiedy przeczytałam coś miłego o Abi. To Wy zarzucacie mi ,że mała nie chodziła na spacery na smyczy i że Was okłamałam....no cóż dzięki Wam więcej tymaczasa nie wezmę. ps. Przepraszam,że mamy za domem ogród, nie będę z niego korzystała. U mnie nie miała problemu z chodzeniem na smyczy,ze mną w ogóle z Kubą po ponad miesiącu bo mu zaufała. Bała się ciemności i dźwięków z czym pracowaliśmy a ostatni spacer był max 21 i o tym też mówiłam i pisałam.
Naciskam , owszem....bo chciałabym aby moja tymczasowiczka miała najlepszy dom na świecie który będzie z nią pracowała ale też akceptował ją taką jaką jest w 100%....
więcej głosu tutaj nie zabiorę bo uważam,że to nie ma sensu. Mam nadzieję tylko ,że jeżeli chcecie ją oddać to zrobicie to teraz dla jej dobra a nie po tym jak się urodzi dziecko
ps. wiem ,że wychodze na złą i wredną, tyklo ciekawe co gdyby chodziło o Waszego tymczasa w którego włożyliście dużo pracy energii i serca. Może nie wszyscy wiedzą ale kolorowo nie było.


Ostatnio edytowano Wt lut 02, 2016 5:20 pm przez elaa, łącznie edytowano 1 raz

Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 5:18 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Dziewczyny tu przecież nie chodzi o kłótnie. Znajdzie się rozwiazanie tej sytuacji.

Dla wszystkich to jest stresująca sytuacja,więc proszę o zachowanie rozwagi i spokoju.

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 5:26 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): So wrz 27, 2014 5:45 pm
Posty: 1955
La-mia pomóc Wam chce wiele osób, każdy coś doradza. Ronni jest bardzo dobra w poradach behawioralnych i między innymi dlatego jest administratorem w Fundacji. Nie zmieni się lęków psa z dnia na dzień, do tego trzeba konsekwencji i wytrwałości.

Starając się o adopcję Abi, zaznaczaliście, że finansowo, zdrowotnie, czasowo itd. jesteście w stanie bardzo dużo zrobić. Myślę, że nie możecie się bronić brakiem dobrych behawiorystów u siebie w mieście.

Dr Agnieszka Janeczek, super spec dojeżdża do domów, a ma tylko 100 km
https://www.facebook.com/Cztery-%C5%81a ... 0&app_data
Kolejny spec, też w odległości około 100 km
http://www.wet-arkanoego.pl/index.php?artf=21
i kolejny godny polecenia
http://www.zoopsycholog-1.pl/cennik.html
http://zoopsycholog.blox.pl/html

Można wiele, ale wystarczy chcieć.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 6:09 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Co do braku pozytywnych informacji nt. Abi to w niemal kazdym poscie zaznaczamy że jest to naprawdę fantastyczny pies (elaa - na fb również zdawałam Ci relację na bieżąco). Niestety każdy spacer tak ją stresuje ze zanim zacznie otwierac sie na nowo, przychodzi pora kolejnego i tak koło się zamyka.

Abi własnie wróciła z kolejnego spaceru i 5 minut po powrocie zrobiła kupę w domu. Na spacerze jest zbyt zestresowana zeby sie załatwic (i to jest jedyny problem, którego nie przeskoczymy mieszkając gdzie mieszkamy, a jego konsekwencją jest własńie załatwianie się w domu). Abi na spacerze nie węszy, nie "relaksuje" się, jest cały czas spięta, co widać nawet po jej uszach, a jak wraca do domu to dopiero załatwia swoje potrzeby fizjologiczne (i jak widac problem ten z dnia na dzień sie pogłębia).

Jeśli chodzi o behawiorystę, to w naszym mieście (Ostrów Wlkp) takowego nie mamy, a do najbliższego proponowanego wyzej jest 130 km a i opinie jako behawiorysta ma bardziej niż kiepskie (http://www.znanylekarz.pl/agnieszka-jan ... rz/wroclaw). Jesteśmy w kontakcie z behawiorystą z innego miasta i jego rady, jak również rady Ronnie wprowadzamy w życie (bo wg nas to jedyne sensowne rady).
Jeśli zaś idzie o zdrowie i czas, który możemy poświęcić psu, nasza sytuacja została dokładnie opisana w ankiecie. Starajac się o adopcję psa zaznaczyliśmy że jeżeli Abi z jakichkolwiek przyczyn nie będzie mogła z nami zamieszkać (np zw zględu na warunki w jakich mieszkamy-blok), z chęcią damy dom innemu psu (m.in. również z przyczyn "zdrowotnych" - bo rozumiem, ze chodzi tu o ciąże i związane z nią niedogodności).


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 8:58 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): Cz wrz 25, 2014 8:06 pm
Posty: 1454
Lokalizacja: Chodzież
La-mia napisał(a):
(i to jest jedyny problem, którego nie przeskoczymy mieszkając gdzie mieszkamy.


Przeskoczycie.Pokonywanie lęków nie polega na eliminowaniu sytuacji stresowych. Nie każdy pies lękowy ma przyjemność mieszkać na przedmieściu. A tam też może się pojawić wiele stresujących psa czynników Byłam domem tymczasowym dla psa mocno lękowego w dodatku głuchego.
Blanka nie chciała wyjść nawet z mieszkania na klatkę schodową. Panicznie bała się schodów. Ona na spacery nie chodziła. Ona na nie pełzała. Taki przyklejony do ziemi naleślnik niepewenie motający się na wszystkie strony. Każdy człowiek, który ją miał powodował akcję typu ratuj się kto może, Blanka wpadała w panikę, szarpała i chciała uciekać na oślep. Musiałam mocno trzymać smycz żeby mi się nie wyrwała. I taki to właśnie pies mieszkał ze mną w .... centrum Poznania! Dookoła sam beton, żeby dotrzeć na najbliższy choćby skrawek trawki musiałyśmy pokonać kawałek co dla Blanki stanowiło całą wieczność. A po drodze, dziesiątki ludzi, samochody, tramwaje... Ale nie miała wyboru. Musiała dać radę. Gdy oddawałam ją Honoracie była psem, jeżdżącym tramwajami, chodzącym na spacery po poznańskim rynku a nawet psem którego mogłam zabrać ze sobą do knajpy. Robiła te wszystkie rzeczy bo bezgranicznie mi ufała. A to zaufanie udało mi się zdobyć bo poświęciłam jej na prawdę sporo czasu i pracy. To nie stało się przez noc. Blanka była u mnie kilka miesięcy. Gdy byłyśmy same w domu brykała jak każdy szczęśliwy bulw. I taką szczęśliwą oddałam ją do nowego domu. Domu z ogrodem i pod lasem. I co? Blanka bała się wyjść, jak nadziała się na tej leśnej dróżce na jakiegoś człowieka znów panika. Do Honoraty jeszcze podeszła, ale od jej męża wręcz uciekała. Blanczi zrobiła ogromny progres, dostosowała się do życia w mieście bo miała u boku przewodnika któremu ufała, a potem go zabrakło i straciła poczucie bezpieczeństwa. Ale nowa rodzinka też poświęciła jej sporo pracy i czasu. Dziś Blanczetka jest nie do poznania. Więź między psem a człowiekiem jest na prawdę wyjątkowa i potrafi wiele zdziałać, tylko że nie stworzycie jej w 2 tygodnie. Pamiętajcie też, że ona czuje Waszą frustrację. Skoro my ją czujemy jedynie czytając forum to ona czuje ją jeszcze bardziej.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lut 02, 2016 11:55 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): So sty 10, 2015 6:13 pm
Posty: 766
Lokalizacja: Poręba k. Zawiercia
Nie zabrakło, po prostu nie pracuje nad wyeliminowaniem wszystkiego. Ja rozumiem, że to dorosły pies po przejściach, nigdy nie będzie perfekcyjny, nie mam zamiaru nawet do tego dążyć bo byłam na to przygotowana. Doszlysmy z Milka tak daleko przez ten rok, że jestem z niej bardzo dumna. To ty pytasz o rady - nie ja. A to nie wątek Milki, a Abi. Sytuacji z Milka nie znasz, a zarzucasz mi niekonsekwencje, wiec jak dla mnie to zwykle odbijanie piłeczki.

Kończę tą dyskusje, bo to nie ma sensu. Chciałam coś poradzić, ale jeśli wszystko wiesz lepiej to szkoda mojego czasu. Życzę wszystkiego dobrego.

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lut 03, 2016 1:16 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): So wrz 27, 2014 5:45 pm
Posty: 1955
Odnośnie Pani Agnieszki Janeczek, link który La-mia podałaś posiada 6 opinii, ocena wychodzi 50/50.

Ja znam Panią Agnieszkę osobiście, byłam u niej kilkanaście razy. Jest bardzo dobrym behawiorystą, który jest weterynarzem. Niesamowicie miła osoba, bardzo empatyczna w stosunku do psiaków i ich opiekunów, wiedzę ma bardzo dużą i umiejętności również.
Jeden z moich psiaków dzięki niej wyszedł na prostą.
Nie ma do Was daleko, ja również dojeżdża na wizyty, szkoda że 3 negatywne opinie internetowe podważają doświadczenie innych i Janeczek jako lekarza :(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lut 03, 2016 1:26 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Opinia opinii nierówna, tak uważam. Trzeba się samemu przekonać, aby wydać swoją opinię, mieć swoje zdanie. Wiadomo takie opinie to duża sugestia dla ludzi, ale nie do końca warto się tak z nimi liczyć.

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lut 04, 2016 12:55 am 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
I jak Abi ??


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lut 04, 2016 6:49 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Halo halo jak się macie?? ;) ;)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lut 04, 2016 11:04 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
AnnaNieuwkoop napisał(a):
Halo halo jak się macie?? ;) ;)


Mamy się nienajgorzej pod warunkiem, że jestesmy w domu ;)
W domu się bawimy, miziamy, jemy paróweczki i oblizujemy po nich paluszki. Generalnie radość w domu. Abi nie spędza juz całego dnia w legowisku, wręcz przeciwnie, raczej leży przy nas, dopomina sie o pieszczoty i zachęca do zabawy, zwłaszcza Roberta i wtedy jest prawdziwe szaleństwo z ganianiem po całym mieszkaniu.

Wczoraj niestety spotkała nas przykra sytuacja, ale na szczęście nic nikomu się nie stało, mimo iż mieliśmy smierć w oczach (chyba nie tylko my jedni).
W temacie spacerów nic się więc nie zmieniło, chociaż bardzo się staramy. Spacer nadal powoduje panikę.
Jesli chodzi o załatwianie się w domu, to odstawienie wody i przesunięcie jedzenia na wcześniejszą godzinę wyeliminowało nocne posikiwanie (nawet przy otwartych drzwiach od sypialni!!! Podziękowania dla Ronnie!) natomiast zaczęło się posikiwanie dzienne, z którym nie wiemy jak walczyć.

Jutro czeka nas wizyta u weta i szczepienie p.wsciekliznie.
Jestesmy tez w kontakcie tel. z Panią Agnieszką z Załogi.

Postaram sie wrzucić kilka zdjeć, najpierw jednak muszę je pozmniejszac.

Pozdrawiamy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lut 05, 2016 10:14 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Dobrze,ze wyszliscie cało z tej sytuacji.

I jak tam zdjecia? Dostaniemy coś nowego??? :)

Melita przesyła buziaki dla Abi

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lut 05, 2016 11:43 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Taka Abi jest w domu.

Niestety na spacerach postępu najmniejszego nie ma i az żal patrzeć na jej przerażenie. Tym bardziej nie mamy serca robić jej w tym czasie zdjeć.

PS: wbrew temu, co pewnie większość myśli, nikt tu jej krzywdy nie robił, nie robi i nie zamierza robić. Wręcz przeciwnie, chcemy dla niej jak najlepiej. Staramy się najlepiej jak umiemy i poświęcamy każda chwilę.


Załączniki:
image.jpeg
image.jpeg [ 69.64 KiB | Przeglądane 5025 razy ]
Komentarz: A tak odpoczywa po zabawie
image.jpeg
image.jpeg [ 80.38 KiB | Przeglądane 5025 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 72.33 KiB | Przeglądane 5025 razy ]
image.jpeg
image.jpeg [ 72.84 KiB | Przeglądane 5025 razy ]
Komentarz: Tak zachęca do zabaw
image.jpeg
image.jpeg [ 40.16 KiB | Przeglądane 5026 razy ]


Ostatnio edytowano So lut 06, 2016 12:13 am przez La-mia, łącznie edytowano 1 raz
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lut 05, 2016 11:50 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Jak pewnie widac na zdjęciach Abi pięknie przybrała na wadze, trzeba tylko poświecić chwile czasu zeby mogła w spokoju zjeść.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lut 05, 2016 11:55 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (3 psy)


Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 9:24 pm
Posty: 2990
Lokalizacja: Łódź
Na tym ostatnim zdjęciu jest śmieszna ;) dajcie sobie trochę czasu a na pewno wszystko się poukłada. (Spokojnie nikt nie myśli, że robicie jej krzywdę :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So lut 06, 2016 12:03 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
To prawda, jest prześmieszna, kiedy uspokoi sie po spacerze i zaczepia do zabawy, a robi to juz w zasadzie regularnie, codziennie.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie to wychodzenie, panika, niezałatwienie sie na dworze i w konsekwencji załatwianie sie w domu. W tym temacie z dnia na dzień robi sie coraz gorzej :(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So lut 06, 2016 12:49 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Kochana Abi. Zdjecia urocze :)
Abi w końcu pokona swoje lęki,obawy i strach :) zobaczycie :)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So lut 06, 2016 9:05 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (3 psy)


Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 9:24 pm
Posty: 2990
Lokalizacja: Łódź
Na pozytywne rezultaty spokoju w sprawie spacerów tez trzeba trochę poczekać . Pamiętam jak 10 lat temu odebralismy ze schroniska naszą Mopsię na spacerach szła dygocząc przy nodze i nie miała zamiaru się załatwić wracalysmy do domu i wszystko było pięknie zalatwione w mieszkaniu. (Tez byłam wtedy w ciąży ; ) )
Po jakimś czasie nauczyliśmy się siebie wzajemnie zaufała nam ale każda zmiana terenu spaceru byla dla niej stresem. Teraz ma ok 11 lat i tez robi qpe w domu (zwyczajnie ją gubi) a pewnie za jakiś czas będą też i kałuże bo jest coraz starsza i na to tez trzeba się przygotować. Pozdrawiam Was nie poddawajcie się wyluzujcie na pewno dacie sobie radę bo są postępy ona się do Was juz tak ladnie otwiera ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N lut 07, 2016 12:03 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn gru 28, 2015 10:34 am
Posty: 76
Tak, to prawda, nawet na małe postępy trzeba poczekać. Widac to doskonale po zachowaniu Abi w domu, gdzie czuje sie bezpiecznie. Na spacerze niestety bez zmian. Jest tak jak było od początku albo nawet gorzej.
Co do załatwiania w domu, to odebranie wody na wieczór sprawiło ze zamiast w nocy, Abi zaczęła załatwiać sie w dzień. Nie było nocnego siku przez 2 noce. Teraz, mimo, że nadal nie dostaje wody na wieczór, wrocilo rownież sikanie w nocy.

Generalnie bez zmian - w domu jest rewelacyjnie (oprócz siku i kupy oczywiscie), ale kazdy spacer to trauma (a z tego z kolei wynika siku i kupa w domu. Jesteśmy przekonani, ze gdyby sie zrelaksowana na dworze, to i przestałaby załatwiać sie w domu).


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N lut 07, 2016 2:40 am 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:40 pm
Posty: 1506
Lokalizacja: Szczecin
Bardzo mi przykro że tak się stało próbowałam wam pomóc, przykro mi że się nie udało :( Myśleliście nad spróbowaniem z fermonami adaptil? W waszym przypadku mogłaby pomóc jedynie obroża, są jeszcze wtyczki do kontaktu ale wtedy działanie jest tylko w mieszkaniu a tu nie o to chodzi.
Może spróbujecie z preparatem Kalm aid? Na większość psów się sprawdza i jest bezpiecznym środkiem.
Moglibyście spróbować też podawać jej przed spacerem hydroxyzynę, ale byście musieli to koniecznie skonsultować z wetem, bo pies musi mieć zdrowe serce, przy przedawkowaniu może wpłynąć na koordynację ruchową a podawanie tego leku u zwierząt nie ma w ogóle odzwierciedlenia na podawanie człowiekowi ( inny metabolizm)

Myślałam też o kamizelce uspokajającej, ale się zastanawiam czy ona nie będzie się bała żeby jej to zakładać.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 681 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL