Czekamy na relacje podróży z CzaCza i pierwszego dnia w domku Buni musze przyznac, ze my rowniez chcielismy ja adoptować zanim trafiła do nas Milka więc zostaje moją ulubienica! To wspaniale ze trafia do domu gdzie jest juz psiak. Prosze o dodawanie zdjec - duzo i czesto!

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

CO tam mała już w drodze ? CZy już może u was ?

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Kochani jedziemy z naszą kochaną dziewczynką do domu. Mała się boi i wcale się nie dziwię...Jeszcze nas nie zna. Płakać się chce jak pomyślę co musiał jej zrobić człowiek ze tak reaguje siedzi teraz obok mnie i kątem oka widzę że na mnie patrzy. Nie chcę jej straszyć więc póki co stosunki są raczej oziębłe. Za godzinkę powinniśmy być w domu i tam Bunia pozna swojego psiego kompana
Co do cza czy to mała wystraszona w samochodzie grzeczna ale jak ja odbieralam była w transporterze brudna i nieufna. Teraz jest w dobrych rękach u Agi.
Agnieszko dziękujemy za wszystko co zrobiłaś dla Bunieczki, tak jak mówiłam dzisiaj jesteś jej mamą chrzestną

Czekamy na zdjęcia

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Halo halo co tam u Was ?

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

czekam na dużą porcję zdjęć i mam nadzieję,że będziecie tutaj często zaglądać !

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

Dzisiaj zdjęć nie będę robić bo Bunia siedzi pod stołem musimy jej dac czas a wy dajcie go nam

Myślę że Labek na pewno jej pomoże A jak na nią zareagował opowiadaj !

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Pomału do przodu a jak reakcja na psiego kumpla?

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

Poznali się na dworzu na początku zanim mój mąż poszedł po Jogiego ja byłam sama z Bunią. Widać było ze jest zagubiona i wystraszona. Na spocerze bardzo neutralnie chociaż Bunia ciągnęła za Jogim. Jeśli chodzi o zachowanie w domu.... Bunia pod stołem a Jogi co jakieś 5 - 10 minut przychodzi do niej sprawdza co u niej i merda ogonem

Dobrze że sprawdza ale nie jest nachalny, na spokojnie.
Bunia przy ignorancji jej a głaskaniu w jej obecności Jogiego, w końcu się do Was przekona. Tak samo było u Agnieszki. Najgorsze są pierwsze dni, do tygodnia, kiedy pies załapuje o co chodzi a potem jest już znacznie lepiej

Jak Buńka zaczęła wychodzić zza stołu ?

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Luśkaa,Buni potrzebny jest czas i Kamila o tym wie,nie pytajcie jej co chwilę czy Bunia wyszła spod stołu bo pewnie nie wyszła,ona jest psem szczególnym.Kamila doskonale wie jak ma postępować z Bunią żeby mała nie cofnęła się do czasu sprzed DT u mnie.Zdjęć pewnie teraz nie będzie bo po co ją stresować niepotrzebnie,gwarantuję że przez dwa dni,niewiele się zmieniła Kamila wiem że stosujesz się do moich rad i trzymaj tak dalej.Powodzenia

_________________
Agnieszka

Aga czyni cuda z psiakami, warto słuchać!

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

słucham i spokojnie wszyscy dajemy czas i przestrzeń Buni.
Ale jestem ciekawa co zastanę w domu po powrocie z pracy
Jak dla mnie może rozrabiać do woli oby tylko dobrze się czuła i otwierała <3

No ja też jestem ciekawa. Jogi cały czas do niej zagląda czy dał już jej spokój?

Po przyjściu z pracy witał mnie Jogi i ciekawa, wystajaca z pokoju głowa Buni po tym zniknęła pod stołem. Mimo zostawionego podkładu załatwiła się na posłanie Jogiego. Nie chcę jeść nawet jak zostawiamy ją samą ale wszystko w swoim czasie. Jogi do niej podchodzi ale przy nim jest spokojna. Kiedy my podchodzimy do stołu od razu siada i nas obserwuje, a jak śpi lub leży i podchodzi do niej Jogi nie rusza się, widać że jest spokojna.

To dobrze, musi nabrać czasu. U Agi nauczyła się że ludzie to nie zło ale Wy jesteście dla niej mimo wszystko obcy więc musi trochę minąć zanim Was rownież zaakceptuje

Bunia dalej pod stołem choć zdarza jej się czasem wychodzić. Siku robi już na podkład jednak kupa znów na posłanie Jogiego. Ja już widzę małe postępy... Bardzo małe ale bardzo mnie cieszące zaczęła jeść, przychodzi się przywitać jak wracamy z pracy ( ale po chwili znów się chowa), dziś zjadła mi z ręki
Myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku

BRAWOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!! będzie dobrze

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie