Też uwielbia śnieg? Mój jak widzi, to dupsko mu chce odlecieć z radości. Zupełnie odwrotnie niż moje- moje by się zakopało w kanapie pod kocem

Jak zdrówko?

No i jakie plany na wakacje skoro tak lubicie razem jeździć? Mi się marzą Bieszczady - jeszcze nie byłam...ale z dzikiem to ja sobie tego nie wyobrażam...
marzy mi się też wyjazd nad morze z piesełem - nie widział też morza...ogólnie mało mu Polski pokazałam bo zawsze zostaje w domu z moimi rodzicami...musze coś zaplanować.

Natchnęliście mnie do zabrania dzika gdzieś na weekend!

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

u nas też są śniegowe szaleństwa

_________________
Kasia, Afera i Rumba

jak tam po zimie? co słychać u Abi ?

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Po długiej nieobecności witamy
Niestety o od początku roku mamy małe problemy zdrowotne. Zaczęło się niewinnie od małego łysego placka na lewym boku. Diagnoza zajęła sporo czasu( wykluczona, grzybica, nurzeniec alergia pokarmowa) aż wyszła niedoczynność tarczycy. W kwietniu powtórzone badania krwi, dawka ustalona i od 1,5 miesiąca na lekach daje radę. (Forhyron 2 razy dziennie po pół tabletki, razem 400 mikrogramy?) Boczki powoli zarastają ale niestety męczą nas teraz problemy gastryczne oraz podejrzenie nowego czyraka. Poważnie zastanawiam się nad przejściem na BARF.
Kilka słit foci humor dopisuje i uczymy się sztuczek.
Pozdrawiamy

Dobrze, ze udalo sie w koncu trafic z diagnoza i widac efekty. Pewnie Wasz lekarz tego pilnuje ale, pamietajcie, ze nalezy po ok 3-4 tyg powtorzyc badanie zeby skontrolowac czy dana dawka jest dobra. Mam nadzieję, ze problemy gastryczne rowniez uda sie opanowac. Informujcie nas częściej zdjecia Abinki zawsze milo sie oglada

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

Na poczatku maja mieliśmy kolejne badanie krwi i poziomu hormonów. Dawka jest okej, następne badanie ustalone na wrzesień październik chyba że wcześniej bedzie miała usuwanego guza to wtedy powtórzymy tsh. A problemy gastryczne to chyba z obroży antykleszczowej:( U psów mamy nic się nie dzieje a Abi ma taki delikatny żoładek... Na razie ratujemy sie węglem I głodówka. Ale u niej tak trudno o dodatkowe kilogramy :/. I na pewno znów mi schudnie a już bywało 24 kilo.

Abi ma biegunke /wymioty? Czy cala ta kombinacje? Bo jesli pojawily się wymioty to warto podać leki p/wymiotne i kroplowke na przeplukanir i nawodnienie organizmu. Czasem pojawia sie taka reakcja ns preparaty p/pasozytnicze i obroze.... Mam nadzieje, ze szybko wszystko wroci do normy

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

jak zdrówko Abi? skończyły się problemy gastryczne?

A-hoj
U nas ciężki weekend. Wczoraj Abi miała kombo operacje na oko i guza na łopatce. Przeszła to dobrze i nie ma komplikacji. Dziś już prawie w pełni sił. Dodaje dokumentacje od weta.
Pozdrawiamy

Dobrze, że już po wszystkim o że wszystko w porządku a tego guza wysłaliście do zbadania?

Dużo zdrówka życzymy Abi

I jak tam Abi się miewa ??

Z przykrością muszę napisać, że Abi nie ma już z nami. Wczoraj odeszła za Tęczowy most po długiej i wykańczającej chorobie.
W listopadzie urodziło nam się dziecko i myśleliśmy, że Abi sobie z tym nie radzi, bo bobas na początku często płakał. Więc była nerwowa atmosfera i od razu zaczęły sie biegunki. Zaczęliśmy od sprawdzonych domowych sposobów ale to nie pomagało i po 2tygodniach poszlismy do lekarza. Wet zaczął leczenie standardowo od odrobaczenia antybiotyku i probiotyków. Wiedział o dziecku i kiedy standardowe podejście nie przyniosło skutków to weszło leczenie psychotropem. Niestety Abi źle na to reagowała biegunki nie ustąpiły a mieliśmy tylko mocno otępionego psa. Przed świętami zmieniliśmy weta, bo ten pomimo szerokiej diagnostyki chyba nie wiedział co jej może być. Oczywiście były badania krwi, usg brzucha, które już wtedy wykazały pogrubioną scianke jelit. Ale morfologia wyszła bardzo dobrze jak na stan wizualny psa. Już wtedy bardzo szybko zaczęła chudnąć. Kolejny wet postąpił tak samo najpierw antybiotyk, badanie kału, probiotyk. Święta istny horror. Z Abi zaczęło sie dosłownie lać . Niemogła utrzymać nic w sobie. Często nawet szybkie poderwanie się skutkowało powodzią. Nowemu wetowi nie daliśmy tyle czasu co dotychczasowemu wiec w przerwie po światecznej poszliśmy do następnego i ten o dziwo zgodził się z naszymi podejrzeniami ze to może być chora trzustka albo IBD. ( Cały czas szukaliśmy po internetach co może Abi dolegać bo weci chyba nie mieli stycznosci ztakim przypadkiem). Tu znów zaczeło sie od badania krwi tym razem pod kątem trzustki. Wyniki wyszły bardzo złe, usg potwierdziło IBD. Niebyło stanu zapalnego trzustki. Ścianki jelit były w przeważającej części grube na 6mm. Wyniki wskazywały na początki problemów z wątrobą. Tarczyca była ok. Abi została na kroplówce do następnego dnia. Zastosowane leczenie przyniosło natychmistowe skutki. Biegunki widocznie sie zmniejszyły. Postanowiliśmy że bedziemy z nią przyjeżdzać na kroplówki, żeby zminimalizować dodatkowy stres zwiazany z nowym miejscem. po bodsjże 5-7 kroplówkach stan ustabilizował sie na tyle ze przeszlismy na leczenie Encortonem. I wszystko wskazywało na to że sytuacja opanowana. Niestety po około 3tygodniach nastąpiło pogorszenie i znów wylądowała na kroplówce. Tym razem pomogły 3i zwiększenie dawki sterydu. Ale juz wtedy wet powiedała że rokowania są ostrożne i przy następnym kryzysie trzeba bedzie pomyśleć co dalej. I tak było do zeszłej soboty, ale w kale zaczęła pojawiać sie krew a we wtorek dodatkowo zaczęła mieć dziwnie powiększony brzuch. Wizyta u weta i kolejne usg (znów scianki pogrubione do 6mm)i dodatkowo zwiększony steryd i leki odwadniające. Niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i wczoraj na wizycie wet zaproponował eutanazję, żeby sie dalej nie męczyła. Nerki odmówiły posłuszeństwa. Nadal nie wiemy jaka mogła być przyczyna IBD , ale domyślamy się że już wcześniej miała problemy z trzustką tylko żaden wet nie powiązał biegunek akurat z tym. Zawsze były tłumaczone delikatnym przewodem pokarmowych u BA i przeszłością Abi.
Dla nas wczorajsza noc była najcichszą nocą pomimo wichury za oknem.
Niech biega w spokoju w psim niebie. Będziemy tęsknić.

O matko jak przykro trzymajcie się kochani i bardzo Wam dziękuje za najlepszy dom dla Abi <3
Abi teraz już biegasz szczęśliwa po drugiej stronie mam nadzieje że razem z Lola.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190310/b1a3a45b52978e189eb7ddb2f692a8fc.jpg[/img]

Bardzo wam współczuję z powodu odejścia Abi. Trzymajcie się.

Bardzo współczuję

Strasznie mi przykro

Jesteśmy z wami myślami Bardzo współczujemy.
Tam na drugiej stronie nie ma bólu, stresu, biegunek. Mam nadzieje, że biegają radośnie z naszym Achillesem i wszystkimi innymi pieskami...