Do zabawy dostaje jedynie piłkę, limonek i cebul trochę jej żałujemy .

Ksenia jest u nas już ponad miesiąc i chociaż nie była psiakiem z poważnych problemów, widzimy ogromny postęp.
Po pierwsze, Mała już wcale nie charczy. Kiedy odebraliśmy ją w Łodzi i mieliśmy dojechać z nią do domu, byliśmy iście przerażeni jej oddechem. Przez 3h bez przerwy charczała. Problem utrzymywał się jeszcze przez chwilę, podczas spacerów, zabawy etc. A teraz Ksenia pięknie oddycha (chociaż na pewno jest to nieco utrudnione, jeżeli przez praktycznie cały czas nosi się w ustach jakąś zabawkę). Chociaż nie dała obejrzeć się weterynarzowi, jesteśmy znacznie spokojniejsi, że kwestia problemów z oddychaniem nie jest permanentna, zdarza się jeszcze czasem, ale to jednostkowe sytuacje, np. podczas jazdy samochodem.
Po drugie, od 3 tygodni każde siku jest na dworze! Chyba Ksenia w końcu czuje się pewnie. W końcu dla niej półtora miesiąca to już całkiem sporo czasu.
Po trzecie - żadnych problemów z jedzeniem, chyba, że taki, że Ksenia najchętniej jadłaby cały czas, a my ją nieco ograniczamy.
A na koniec kwestie wypróżnień, które też już się uregulowały.
Okazało się, że wszystkie potencjalne powody do zmartwień, wyleczył czas. Na dodatek nie tak długi. To wspaniale patrzeć jak Ksenia się do nas przekonała i obdarzyła nas zaufaniem.

Super, że Ksenia tak szybko się otworzyła ale to też Wasza zasługa
I bedzie co raz lepiej

Fajnie czyta się takie wiadomości, od samego początku trzymaliśmy kciuki za Was i cieszymy się ogromnie, że Ksenia ma swoich ukochanych ludzi

a tak swoją drogą dobrze, że ciocia Balba miała rację, że charczenie może być stresowe i z biegiem czasu się wyciszy jupi jupi jeeee

Misi jeszcze polubic jazde samochodem o będzie spokój:-). Ale sama chciałabym wiedzieć jak tego dokonać..

_________________
_________________________________________________________
Kabanos/Paco - w domu wołają na mnie Szarik. Też dziwnie..

Piękne postępy w tak krótkim czasie to wszystko Wasza zasługa, daliście jej dom pełen miłości, poczucie bezpieczeństwa i duzo duzo szczęścia. Ksenia Wam się odwdziecza swoimi postepami i tez da Wam mnóstwo szczęścia
co ja mowie, ona juz Wam je daje

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Wspaniale się patrzy/ czyta jak psy się zmieniają, rozkwitają.. nawet takie drobne zmiany są piękne, najlepiej na świecie

Znalazłam nasz wątek w nowym miejscu . A już zaczęłam się stresować czy dokumenty dotarły na miejsce. Poczta Polska czasem płata figle. Wspaniała wiadomość!

witamy w zacumowanych szerokiej drogi rodzinko

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

I Ksenia dobiła do portu Witamy w zacumowanych

Chetnie poczytamy relacje z życia i zobaczymy nowe foteczki

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Jest już bardzo oficjalnie. Nie tylko nowe miejsce na forum, ale przyszły dzisiaj dokumenty adopcyjne . Ale nie tylko one czekały na poczcie. Czekała też kurteczka na chłodniejsze dni.
Wybór był ciężki. Byłam przekonana, że jako estetka to ja mogę mieć problem z wyborem czegoś co będzie spełniało wszystkie moje oczekiwania. Pewien kłopot stanowiły oczywiście wymiary, ale z tym sobie poradziliśmy. Okazało się, że głównym problemem z wyborem cieplutkiego ubranka jest problem z mężczyznami. Na wszystkie ładne kurteczki mój ukochany kręcił nosem i mówił, że "za kolorowe, za pstrokate, za wzorzyste etc. i on w tym nie wyjdzie" i żadne argumenty, nawet te najbardziej oczywiste, że to Ksenia będzie w tym chodzić, a nie on, nie pomagały. Koniec końców, niestety nie drogą kompromisu, a szantażu, że albo to, albo on nie będzie wychodził na spacery, kurteczka została zamówiona. Tutaj zdjęcia z pierwszej przymiarki.

Super ta kurteczka
Będzie Ksenia lansowac się na dzielni

ulalala jaka laseczka

Piękna! Skąd?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Woooow, super kurteczka, piękny kolor i wzór i suwr pasuje do Kseni a ojciec niech nie marudzi, Ksenia pięknie wygląda i to wdzianko dodaje jej uroku

Trzeba dbać o to by Ksenia się nie przeziębiła, to wszystko dla jej dobra
U nas pańcio czasem sie zastanawia która dzis ubrac dziewczynom, tyle ich mają ;p

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Ta została zaakceptowana. Zamówiliśmy ją na stronie https://frenczi.pl , gdzie szyją te ubranka na miarę, więc nie ma niepokoju, że coś może być za małe czy za duże.

Dziękuję!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Meldujemy co u nas!
Wciąż jesteśmy pełni energii i optymizmu, z Ksenią na czele!
Niestety, problemy z sikaniem w domu wróciły. Zrobiliśmy jej badania moczu, które nic nie wykazały, a mała sika w swoje posłanie. Stosujemy nagrody, ale to nie pomaga. W ramach eksperymentu, jednego dnia wyszliśmy z nią 6 razy na spacer i w ciągu 3 godzinnej przerwy i tak zmoczyła posłanie. Martwimy się, ale chyba przeszliśmy do porządku dziennego nad praniem posłania dwa razy dziennie, co nie zmienia faktu, że bardzo nam przykro, że mała nie ma wtedy aż tak wygodnego miejsca do spania. Sika za każdym razem w swoje posłanie, zawsze po kryjomu, nie możliwe jest wręcz zauważyć kiedy, nawet jeśli wydaje się, ze cały czas byliśmy z nią w jednym pokoju. My nie mamy pomysłów, ani co do przyczyny, ani co do prób rozwiązania problemu. Może ktoś nam coś podpowie?

u nas nigdy nie bylo z tym problemów , gapcia była z adopcji i z pseudohodowli, ale mega wychowana, 2 razy zrobiła nam niespodzianke ale mysle ze to stres, jest teraz wszystko na najwyzszym poziomie, mialem kiedys owczarki niemieckie to ojciec na nie krzyczal i kazał im to wąchac i to pomoglo.... wiem ze to nie jest dobra metoda ale skutec zna:( napewno duzo ludzi mnie skarci:(

No niestety to nie była dobra rada, ja takich metod nie popieram! Niestety sama w tym temacie nic nie poradzę ale moze dobrze byloby zasięgnąć opinii behawiorysty, może on określi przyczynę takiego zachowania i cos pomoże. Bo skoro siuski są w porządku to podłożem problemow musza byc jakies kwestie emocjonalne

Może jej nie pasuje zapach posłania po praniu i je moczy. Moja Mela lała na posłanie jak prałam z naszym płynie, odkąd kupuje specjalnie dla niej płyn taki delikatny dla dzieci to nie sika na poslanie i mam spokój. Może spróbujcie wyprać w czymś mało pachnącym

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"