No wiem, że będzie ciężko. Bo jak tu nie dać chociaż kęska takiej bidulce. Na szczęście teraz już wiem, że żadna krzywda jej się nie dzieje, nie jest wygłodzona, więc będzie łatwiej. Wystarczyłoby mi żeby chociaż nie robiła mi siniaków ciągłym pukaniem mnie w ramię łapką. Dodatkowo boje się, że się nabawię wrzodów żołądka bo podnoszę widelec do ust, patrzę w bok a tu prawie na wysokości mojej głowy buldozia mordka obserwuje każdy mój ruch dodatkowo mnie szturchając. To już chyba podchodzi pod stalking . Najgorsze jest to, że zdarzyło się jej już tak prześladować nawet nowo poznane osoby. Mój plan początkowy, to na pewno zero dawania czegokolwiek przy stole i cierpliwe odciąganie Buni od pukania w ramię i odprawianie jej na miejsce. Może w końcu zrozumie, że jedzonko jest tylko w miseczce

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Jedz przy wysokim stole siedząc na krześle. Nie patrz na Nią a każdorazowe próby wskakiwania, szturchania itp. Musisz eliminować. U nas żebranie po takim postępowaniu sprowadza się do głośnego psiego mlaskania pod stołem żebym się zlitowała. No chyba, że mnie nie ma w pokoju to rodzina dokarmia najgłodniejsze na świecie Muminki

Nam się udało oduczyć żebrania Majeczki, ignorowaliśmy i wyganialiśmy i się udało

Powodzenia

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

U nas Mona w 2 dni załapała, że jej obecność w kuchni jest niemile widziana. Oczywiście nadal próbuje przemknąć się do kuchni podczas posiłków i schować za Mateuszem / za krzesłem, ale jest kategorycznie odsyłana na miejsce. Już się nawet na mnie nie patrzy, bo wie, że ze mną nic nie wskóra

no można powiedzieć, że widać postępy - żebrania coraz mniej . Za to mamy wesoło, bo Bunia przez ostatnie dni robi "przemówienia" trwające po kilka minut i tak sobie gadamy. Jest to w różnych sytuacjach- po spacerku, po jedzonku, ogólnie połączone z podekscytowaniem i machaniem ogonka. Wczoraj byliśmy u weta, tak zadbać troszkę o sprawy pielęgnacyjne. Dostaliśmy specjalny szampon przeciwgrzybiczy żeby wykąpać jej brzusio i łapki, bo Bunia przez to że siusia prawie na leżąco ciągle sobie ten brzuchol brudzi i mimo czyszczenia ma na nim lekką wysypkę. Pozdrawiamy załogę!

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Bunia lubisz sobie z Panią pogawędzić nasza Melita też z nami gada

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Nagrajcie koniecznie filmik

Na razie wrzucam parę zdjęć, może później uda mi się dodać filmik i ktoś lepiej znający psi może przetłumaczy co ta nasza Bunia wygaduje . Zdjęcia z komórki, więc nie najwyższej jakości, ale jak to w codziennych sytuacjach bywa nie ma czasu sięgnąć po aparat

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

sliczna jest, a jak fajnie na rączkach wygląda, jak taki troszke "przerośnięty" dzidziuś

Bunia jesteś cudowna Masz super rodzinkę

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Ślicznota wraz z rodzinką dziękują za komplementy!

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Buldog Angielski BUNIA zacumowała w porcie u martyna.b

BUNIA czas zwinąć żagle bo przecież nigdzie nie popłyniesz
Od razu trafiłaś do swojego portu. Przenosimy więc wątek w należne mu miejsce i gratulujemy adopcji

Gratulacje

Brawo Bunia i brawo Wy

_________________
Agnieszka

Cudownie! Gratulujemy wam serdecznie

Super wiesci

Super Widać ze świetnie trafiła . Gratulacje!!!

Dziękujemy! Bunia pozdrawia ze słodkiej drzemki

_________________
Bunia, Martyna i Przemek

Super wieści! I Bunia tak wypiekniała cieszymy sie z Wami!
usciski

Gratulacje!