Cudowny widok

Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka

Ale cudak widać, że dobrze mu w nowym domku

Widać że Spike lubi gimnastykę czekamy na nowe zdjęcia chłopaka

witamy
Drakula dokazuje jak zwykle. Pracujemy z treserką i widzimy pierwsze postępy. nadal jednak nie lubi psów rowerów samochodów....
za to bardzo lubi słońce i wygrzewa się częściej niż nasza kotka. korzysta z każdego nasłonecznionego miejsca. nie wiem jak to się ma do ich przypadłości związanych z szybkim przegrzewaniem ale najwidoczniej Drakuli to nie dotyczy. ostatnio jak było ok. 20 stopni w nocy spał pod kołdrą. chyba czas się nauczyć robić na drutach sweterki na zimę.

Poprosimy o trochę zdjęć <3

A badaliście tarczycę? Warto sprawdzić (może nic mu nie jest, ale lepiej sprawdzić) - psiaki z niedoczynnością lubią się właśnie dogrzewać

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

zapytam o to badanie weterynarza jak będziemy...
a to kilka fotek naszej żabuchny

mam identyczny widok tylko w kolorze czarnym

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

witam
Postanowiłam napisać na forum ponieważ mam ogromny problem ze Spikim a kontaktu z fundacją brak.
tak jak pisałam już wielokrotnie Spike jest bardzo agresywny na spacerach - rzuca się na wszystkie psy, koty ludzi, dzieci samochody rowery itd. Stanowi zagrożenie dla mojego nastoletniego syna którego traktuje jak rywala.
w mailu poniżej opisałam codzienność ze Spikim.
Jestem w stałym kontakcie z Magdą, ostatnio gościliśmy u nas Asię mamę Balbiny. Utrzymuję też kontakt z Izyną - to są osoby od których otrzymałam wsparcie.
Każdy spacer to dla mnie ogromne wyzwanie - jestem psychicznie załamana.
w związku z powyższym ponownie proszę o pilny kontakt fundacji w celu ustalenia dalszego postępowania.
poniżej treść maila wysłanego dnia 15/08/2018 na który do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi.
witam
w poniedziałek po długim weekendzie skontaktuje się telefonicznie. ale chciałam przekazac ze niestety nie radzimy sobie ze Spike vel. Drakula.
pomimo wielu prób - wizyta Sabiny behawiorystki i półtora miesięcznego treningu z treserka nie widzę postępów.
jest bardzo agresywny na spacerach - niestety pogryzł kilka psów - które nie były na smyczy - czyli ich wina - ale nie zmienia to faktu ze gryzie, rzuca się i jest nieobliczalny.
mam oczywiście poczucie ze nie jest to do końca jego wina bo ja zawsze ostrzegam ze mój pies może ugryźć i to ich wina ze ich psy nie są na smyczy. jedna z pań stwierdzila ze zgłosi mnie na policje ze mam agresywnego psa...
nie potrafie się odciąć od tego co widziałam i co Drakula jest w stanie zrobić. na ta chwile wychodzimy na spacer na smyczy (tak było zawsze chociaż ma 5 metrow do wykorzystania) ale tez w kagańcu który wiem ze go unieszczesliwia. każdy spacer to dla mnie wyzwanie - nie opuszcza mnie stres ze pomimo srodkow zapobiegawczych nie jestem wstanie przewidzieć tego co nas spotka a nie chce żeby pogryzł kolejne psy.
nie mam wpływu na ludzi którzy nie trzymają psów na smyczy ale mam wrazenie ze mnie to przerasta. nie potrafie mu zaufac i ciagle mam w glowie te ugryzienia. Izyna która była dla niego domem tymczasowym mowila ze się w pewnym momencie przelamala i go puscila ale ja sobie tego nie wyobrażam po tylu agresywnych zachowaniach z jego strony. w domu jest znacznie lepiej ale rzuca się na wszystko co upadnie na podloge i lapie za nogi mojego syna.
bardzo go kocham ale mam wrazenie ze go unieszczęśliwiam - może nie jestem odpowiednia osobą może za bardzo się boje co zrobi i nie pozwalam mu na rozwój. proszę o pomoc i wsparcie bo nie wyobrażam sobie takiego egzystowania.
k.j

O kurczę a jak metody, które wprowadziła Izyna działają u Was? Współczuję, że taki neiciekawy okres Was dopadł a jak syn się zachowuje w stosunku do Drakuli?

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Bardzo mi przykro ze zostaliście z tym sami mimo tego ze od początku było wiadomo ze Spike to bardzo trudny i wymagający pies. Wiem Kasiu ze zrobiłaś wszystko co w twojej mocy i wiem, ze brakuje Ci realnego wsparcia. Mam nadzieje ze załoga stanie na wysokości zadania i Spike będzie mógł wrócić na dobre tory. Trzymam kciuki z całych sił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________
Marcin, Magda, Zoyka i Basia

Pani Kasiu,
Poprosimy w pierwszej kolejności o odpowiedź na maila z propozycją pomocy od Fundacji, który został do Pani wysłany przed umieszczeniem powyższego wpisu, a na który wciąż oczekujemy odpowiedzi i Pani decyzji.
Będziemy wdzięczni za ustosunkowanie się do naszej propozycji pomocy finansowej i behawioralnej mailowo.

właśnie sprawdziłam setny raz mojego maila i nic nie otrzymałam ostatni mail jaki mi się wyświetla otrzymany z załogi to nasza korespondencja z pierwszej połowy maja dotycząca wizyty u weterynarza i zaczipowania Spike.
nie otrzymałam żadnego maila z zalogabulldoga po tym czasie.

Został wysłany do Pani na maila na koncie wp.pl, ale jeśli trafił on do spamu, bądź z innej przyczyny jest dla Pani niedostępny - bez problemu prześlemy go zaraz ponownie (jednak może się tak zdarzyć, że również trafi np. do spamu - będziemy wdzięczni za dokładne sprawdzenie skrzynki).

jedyną odpowiedź jaką od was dostałam otrzymałam dzisiaj o 8:19, za którą dziękuję
nie zmienia to jednak faktu że na odpowiedź czekałam 3 tygodnie.
propozycja wizyty w chacie Leona (ponad 300 km w jedną stronę) wydaje mi się nietrafiona. to będzie tylko męczarnia dla psa i dla nas. a jedna wizyta niczego nie zdziała.
proszę o pilny kontakt telefoniczny.

witam
kolejny raz proszę o pilny kontakt telefoniczny w sprawie psa.
czy zarząd fundacji jest w stanie się ze mną skontaktować???
sprawa jest bardzo pilna
piszę to kolejny raz
mam wrażenie że zupełnie was to nie obchodzi.
wasza jedna i jedyna propozycja którą otrzymałam 3 tygodnie po mailu jest nie do przyjęcia.
Spike jest agresywny w stosunku do mojego syna. nie radzimy sobie z nim.
czekam na telefon od zarządu
mam wrażenie że coś złego się dzieje w fundacji... obym się myliła bo póki co zachowujecie się nieodpowiedzialnie.

k.

Ja też mam agresywnego i wymagającego buldożka. Niestety pomoc behawiorysty oraz szkolenie nie przyniosły zamierzonych rezultatów. Tylko konsekwencja i praca z psem na co dzień w domu przynoszą efekty ale przytulanką to on nigdy nie będzie. Ja za każdą próbę ataku, dominacji każę pieska zamykaniem na kilka minut w łazience czego on bardzo nie lubi. Jest na pewno lepiej i bywają długie okresy kiedy mój Goli zachowuję się wręcz wzorowo ale bywają też dni kiedy wręcz go nie poznają. Powodzenia kochani, nie poddawajcie się, musicie wypracować własny codzienny system postępowania i reagowania na wybryki swojego psa.

niestety po raz kolejny muszę wspomnieć o zarządzie fundacji.
od czasu mojego maila - 15.08 - otrzymałam jednego maila w dniu 07.09 oraz kontakt telefoniczny w dniu 11/09 oraz otrzymałam obraźliwego smsa w którym zaatakowano mnie personalnie a psa nazwano zabawką.
niestety nie wiele z tego póki co wychodzi.
kontakt jest bardzo utrudniony. pomimo tego że trwa to już 6 tygodni nic się w sprawie nie dzieje. mam wrażenie że to zarząd fundacji gra na zwłokę i nie chce się zajmować problemami.
nadal czekam na kontakt w sprawie psa. mam nadzieję że wszystko znajdzie swój szczęśliwy koniec.
k.

Od 22 września Spike jest pod opieką trenerów Chaty Leona.
Chłopak sprawuje się bardzo dobrze, bez wątpienia jest jednym z najgrzeczniejszych uczniów
Jest już praktycznie gotowy do adopcji i lada chwila zacznie poszukiwać Domu Stałego

Standardowo - przy adopcji psów z hotelików, potencjalny opiekun pojedzie na spotkanie ze Spikem i trenerem w Chacie Leona, gdzie będzie można porozmawiać o psiaku i nauczyć się, jak powinna wyglądać z nim codzienna praca. Następnie zostanie podjęta decyzja czy dany potencjalny dom będzie odpowiedni dla Spika. DS będzie miał zapewnione wsparcie trenera z Chaty również po adopcji

Póki co - trzymajcie kciuki, myślcie nad zgłoszeniami i wypatrujcie wieści o naszym dzielnym przystojniaku!

Spike życzę Tobie tym razem odpowiedzialnych, kochających opiekunów, którzy przy pierwszych problemach wychowawczych nie pozbędą się Ciebie jak niepotrzebnej, kłopotliwej rzeczy.

Kasiu, przykro mi, że pojawiają się takie niesprawiedliwe i chamskie słowa pod Twoim adresem. Poznałam Cię osobiście, widziałam, przez co przechodzisz i wiem jak długo prosiłaś o pomoc. Wiesz, że są ludzie, którzy potrafią zbluzgać bez zastanowienia, ale wiesz też, że są tacy, którzy nigdy tego nie zrobią. Ściskam Cię i życzę dużo siły :*