Super

Tola do zobaczenia za tydzień!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Ahoj!!!
Niestety przez rodziców nie dotarłam na zlot, a miałam w skarbonce miliony monet do wydania, skandal to nad skandale...
No i miałam focha potem, w sumie razem z matką, bo to ojca wina była, że nie byliśmy. Dośc już jednak o tym smutnym zdarzeniu.
Co u mnie ciekawego? a otóż w sumie stara biedna nową goni, nabawiłam się ranki dziwnego pochodzenia, pod pachą, nie chciała się goić, ponad 4 tygodnie walczyli i się udało. W sekrecie powiem, że pomógł biały spray, co się też koniom stosuje... ale ani grzywa ani dorodny ogon mi na szczęscie nie urosły.
Byłam też u babci na wakacjach, było fajnie, głównie dlatego, ze można było kopać dziury w ogrodzie, szaleć i szaleć
Wróciliśmy jednak do szarej rzeczywistości - jak to w żyiu bywa.
Zdjęcia wrzucę, obiecuję!
Buziaki
Tola

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Ahoj,
U mnie w porządku, prowadzilam życie na pełnym luzie, jak na bulwę przystało. Przez okres mego milczenia nic się szczególnie nie działo.

Niestety wczoraj w nocy odeszła moja siostra Zuzia, mama ryczy, tata też, mnie jej brakuje, szukamy jej z Roxy... ciężkie to chwile mamy teraz...
Ona była szefem naszej bandy, potrafiła nas ustawić, jak to bez niej żyć...

Wasza Tola.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Tola śniłaś mi się dzisiaj w nocy...

Współczuję Wam wszystkim bardzo straty

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Dziś melduję ja, matka Toli.
Ogólnie nowy rok, jak wiadomo przyniósł nam wielki smutek, odeszła Zuzia i trochę świat nam się zawalił a serca pękły na milion kawałków.
Dziewczyny Tola i Roxy jakoś po czasie powróciły do zabaw, powróciły do szaleństw, niestety bez Zuzi już...

W piątek 2.03 Tola zaczęła wymiotować, w sumie to normalne od czasu do czasu, jak coś zalega to trzeba sie tego pozbyć. Jednak po godzinie 16 zaczęła się również krwawa biegunka.
Na całe szczęście, dzięki wiedzy załogowej rodziny, jak również tego, ze przyszło nam przebywać na krótko w województwie Mazowieckim, udaliśmy się na sygnale do stolicy od kliniki ELWET.
Tak po serii badań okazało się, że jakby psia jelitówka, ale ta jelitówka jest najmniejszym problemem. Na obrazie usg ukazał się spory, bo 6cm guz śledziony. Decyzja: trzeba operować, po ustabilizowaniu. Zatem sobotę i niedziele, leki, antybiotyk, kroplówka a dziś stawiliśmy się w klinice na operacje.
Na szczęście wszystko przebieglo bez komplikacji, guz usunięty, nie krwawił, nie była potrzebna transfuzja. Tola została w szpitaliku, dla pewności i pod opieka specjalistów. Dzwoniłam niedawno, uzyskałam informację, ze trochę Tola przeżywa ze jest tam a nie w domu, ale to tylko dla jej dobra, bo
To jednak jest poważna operacja.
Tyle z meldunku, oby do przodu!!!
Pozdrawiamy wszytskich śledzących wątek naszego skarbeńka.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Tola zuch dziewczyna,jak tylko wróci do domku to odzyje ze swoja rodzinka. Trzymamy kciuki za szybka rekonwalescencje i zdrowko!!!

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

trzymamy kciuki za dzielną Tolę i Anulę

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Ahoj, to ja Tola.
U mnie Ok, byłam na szybkim odchudzaniu, wycięli mi śledzionę i guza, mogę teraz nadrobi wagę dobrym jedzeniem
Mam ładny szef na brzuchu, ubranko nawet nawet, ale umiem je ściągać - zatem zastanawiam się czy mam szanse na udział w Mam Talent, jak uważacie?
Dostaje leki zgodnie z rozpiską, chodzą koło mnie jak nienormalni, zabraniają mi chwilowo charcy i swawoli, bo się niby boją. No niech im będzie. Wiem, ze mnie kochają

Wasza Tola

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Skoro tak dobrze idzie ci rozbieranie, to ja bym na jakiś konkurs striptizu poszła
Normalnie jak Demi Moore!

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Ahoj,
Melduję, że mam się dobrze, nawet bardzo. Przyszły wyniki badania histopatologicznego - guz wycięty wraz z organem wewnątrzn zwanym śledzioną okazał się nie zagrażać mojemu życiu, tzn nie jest tym bezwględnym skorupiakiem. W wyniku badania czytamy: "zastój krwi, ogniskowe zwapnienie ścian naczyń krwionośnych". Ciocia Ewa mówi, ze to dobry wynik, ale i dobrze, ze juz tego pasażera na gapę nie mam, bo by było nieciekawie jakby pękł...
Ja się cieszę, ze jest dobrze, rodzice tez. Nic mi nie pozostało jak żyć pełnym faflem i cieszyć się z każdego dnia oraz nadchodzącej wiosny.
Przesyłam moc wiosennych uścisków!
Wasza Tola.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Cieszymy się bardzo, że ta niemiła przygoda nie miała żadnych groźnych konsekwencji :*

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Anula, prosimy o foteczki Toli

Ahoj!
Dziś mija 6 miesięcy odkąd nie ma z nami Zuzi, brakuje jej. Mama często łzy w oczach ma, widać, że tęskni....
Nam też jej brakuje, Roxy się ogłosiła samozwańczym władca naszego stada - a niech ma, co mi tam, nie mam parcia na szkło.
Niedawno dołączyła do nas mała rozrabiaka, początkowo zwana Irenką, ale przechrzczona została na Zuzię.
No i się zaczął szał dzikiej bestii, normalnie czasem nie nadążam za nią i muszę gowniarzowi do rozsądku przemówić. Przecież ja, stateczna dama o paru wiosnach więcej niż ta mała szarańcza, ba dodatek jestem bez śledziony a to nie czyni mnie lżejsza bynajmniej, mam swój honor i zasady, Ot co...
Nie żebym narzekała. Jak mam dość ide do siebie, tzn na wszystko co wysokie, bestia mała tak nie wlezie! Roxy z nią szaleje a ja mogę się oddać błogimi nicnierobieniu, No i rzecz jasna planowaniu uratowania wszechstwiata, jakby był kiedyś potrzebny (będę go mieć!).
A i po drodze jeszcze zlot zaliczyłam - było super! Kto nie był ten niech żałuje!

To tyle z meldunku, bo mnie matka goni do obcięcia pazurów, bo podobno dwa mi się nie ścierają - czyżby ktoś sugerował koślawość mych cudnych łapeczek....hmmm

Wasza Tola!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Jak ten czas szybko leci...
Zuzia (*)


Tolka pełna energii panna z ciebie Mobilizowałaś Manię do zabawy
A mała Zuzanka przecież taka spokojna słodzinka, nie wierzę, że Tola czasami nie nadążasz

Pozdrawiamy Was i ślemy moc uścisków
i głasków dla całej cudownej czworonożnej drużyny! <3

My Was kochani również serdecznie pozdrawiamy!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Ahoj, to ja Tola.
Owszem, owszem, wiem wiem, trochę mnie nie było, ale tyle się dzieje. U mnie spoko. trzymam linię, nie uzupełniłam wagi o utraconą śledzionę Czuję się dobrze. Nie narzekam. No może czasem trochę pod nosem lekko pomruczę, jak mnie ten mały szczyl Zuzia zwaną Furią męczy za bardzo. No ale wiecie, moje lata zobowiązują już trochę do stateczności, haha. No dobra żart. Prawda jest taka, że czasem kurz i wiatr w domu robimy, Matka różnie o tym zjawisku mówi
Teraz zbytnio przy takiej pogodzie nie za bardzo się mi chce spacerować, no ale trzeba, szybko załatwiam co trzeba ale i tak nie pomaga, trzeba odspacerować swoje...

Pozdrawiam Was,
Tola

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia