Teraz jest So maja 03, 2025 12:32 am


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N cze 19, 2016 6:03 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Jadwigo pokaż nam się ;)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn cze 20, 2016 12:40 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 8:51 pm
Posty: 121
Cześć Kochani,

przepraszamy za nieobecność. Jedyne, co nas tłumaczy to kompletny brak czasu. Wszystkie wolne chwile staramy się spędzać z Jadzią i Rysią, jednak socjalizacja naszego duetu, nie idzie nam najlepiej (ale o tym poniżej, oraz w wątku Marysi).

Zdrowie Jadzi:
- rana po mastektomii i sterylizacji częściowo ładnie zagojona, szwy zdjęte, jednak zrobiły się krwiaki, które zostaly przez weta delikatnie nakłute, by wydzielina mogła swobodnie wyciekać. Nie jest to miły widok, a podłoge myjemy ok.5768 razy dziennie, natomiast jest to jedyna opcja, by rana mogła się porządnie zagoić (przez zrosty po nieokreślonej ilości ciąż, rana się słabo goi).
- oczka ładnie się zagoiły, cały czas podajemy atecortin oraz corner żel, bo w jednym oczku jest zapalenie rogówki, spowodowane wcześniejszym przewlekłym stanem zapalnym. Mimo to, pies w końcu MA OCZY ;-)
- Jadzia miała cały czas problem z biegunkami, raz mniejszy, raz większy. Badanie kału wykazało jakies paskudne pasożyty, które mielismy leczyć tabletkami. Jadzia od razu po nich wymiotowała, mimo tego, ze wszystkie inne tabletki bierze bezproblemowo. Jedyną opcją okazał się ADVOCATE, jednak weterynarze zastanawiają się, czy nie jest za słaby. Podany wczoraj rano, dał efekt całodniowych małych wypróżnień, więc chyba działa ;-)
- Jadzia waży 28,700 !!! ;-) więc od pierwotnej wagi, jest juz prawie 4kg lzejsza.
- niestety zaczęła brzydko pachnieć, w środę mamy wizytę u weta, by to sprawdził. Podejrzewamy jednak, że do wyciśnięcia jest gruczoł okołoodbytowy.
- mocz również oddany do badania, bo Jadzia zaczęła nam dużo i często sikać. Wet mówi, że to po sterydach po zabiegu, jednak wszystko w środę będzie wiadomo na 100%.

Zachowanie:

Jadzia nie ma już tak silnych lęków, zarówno podczas spacerów, jak i jazdy samochodem (chociaż nad tym drugim nieustannie pracujemy i Jadzia ma jeszcze długą drogę do przejścia, żeby w pełni zaakceptować podróże autem). Jest jednak widoczna poprawa.
Jadzia czasem wychodzi na spacer niemal bezproblemowo, załatwia swoje potrzeby i wraca spokojnie do domu. Niejednokrotnie jednak zdarza się, że w trakcie spaceru dopadają Jadźkę jakieś stany lękowe. Zaczyna wówczas dyszeć, ciągnąć na smyczy lub stara się od razu uciekać do domu. Na ten moment wiemy, że źle reaguje na duże samochody (boi się ciężarówek), kolor czerwony ( pierwszy raz, stanęła jak wryta na widok zaparkowanego czerwonego samochodu i ani drgnęła, drugi raz wystraszyła się kobiety w czerwonej bluzce) oraz pijanych bądź agresywnych ludzi. (Wyczuwa takiego delikwenta na odległość i od razu aż się jeży ze złości).

Do ludzi jest ufna i przyjaźnie nastawiona. Lubi przebywać w ich towarzystwie głównie śpiąc w nogach ;) Czasem przestraszy się jedynie jakiegoś hałasu bądź zbyt gwałtownego ruchu. Wówczas mówimy do niej spokojnie i szybko się uspokaja.

Koty gania i rwie na smyczy za nimi. Raczej nie będą przyjaciółmi ;) Do innych psów ma przyjazne nastawianie, chyba, że wyczuwa agresję, wówczas przyjmuje pozycję obronną.

Relację Jadzi z Rysią opisaliśmy dość obszernie w wątku tej drugiej. Przytoczymy zatem fragmenty tego wpisu poniżej :

..."Rysia ewidentnie jest samotnikiem, co widać po jej zachowaniu względem Jadzi. Mimo miesięcznego pobytu z Jadzią, kompletnie nie ma poprawy w ich relacjach. Rysia jest nieustannie zazdrosna o czas poświęcany Jadzi. Pomimo tego, iż traktujemy je na równi pod każdym względem, Rysia jest niezadowolona z obecności drugiego psa. Czasami , aż przykro nam na to patrzeć, ponieważ wydaje nam się że Rysia wcale nie jest szczęśliwa z faktu, że próbujemy ją socjalizować. Czekamy teraz na fachową opinie behawiorysty ( mamy spotkanie w Czwartek w tym tygodniu). Rysia nie jest już tak agresywna, jak na samym początku pobytu Jadzi (ilość ataków znacznie się zmniejszyła) niestety jednak, wynika to z faktu , że Rysia się ‘wycwaniła’ i napada na Jadzie, kiedy wie, że jej nie widzimy. Najgorzej jest kiedy pojawiają się zabawki.

Przykład: kupiliśmy im 2 piłki (identyczne tylko w różnych kolorach) skończyło się tak, że przez 5 minut bawiły się w spokoju po czym Rysia zabrała Jadzi jej piłkę i kiedy Jadzia przyszła po swoją własność Rysia na nią napadła. Po naszej interwencji i zabraniu obu zabawek, Jadzia zrobiła się smutna a Rysia była ewidentnie obrażona.

Rysia jej zazdrosna do tego stopnia, że kiedy np. odkażamy rany na brzuchu Jadzi ( lub dokonujemy innych zabiegów higienicznych, które wg niej mogą się wydawać zabawą), Rysia potrafi wówczas ostentacyjnie zrobić siku patrząc na nas (chociaż jest nauczona czystości w domu, i doskonale wie, że tak się nie robi). Nie działa nawet to, że po takiej sytuacji, symulujemy podobny zabieg z Rysią (np. odkażanie ‘podwozia’) po to, żeby nie czuła się oszukana"...

Wczoraj Dziewczyny pierwszy raz zostały spuszczone wspólnie ze smyczy (Jacek był na wsi u Rodziców). Jadzia latała jak perszing, jakby nigdy nie biegała po podwórku ;-) Dzisiaj, jak dojechałam, montowały obie basen ogrodowy z Teściami. Jadzia ewidentnie jest kierownikiem budowy (patrz zdjęcia poniżej ;-) ).

Zatem, jak można się domyślić, naprawdę nie nudzimy się ;)
W tej chwili czekamy na wizytę behawiorystki, która ma się pojawić u nas w Czwartek i mamy nadzieję, że pomoże nam zrozumieć zawiłości w relacjach naszych Piesełów :)

Pozdrawiamy Was serdecznie :)


Załączniki:
Komentarz: Ryśka, nie lubis mie?? To maś purozaura!
FullSizeRender(4).jpg
FullSizeRender(4).jpg [ 481.59 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
Komentarz: Takie tam z Siorą. To zdjęcie obrazuje naszą relację.
FullSizeRender(5).jpg
FullSizeRender(5).jpg [ 435.79 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
Komentarz: F droze na Fakacje :)))
FullSizeRender(6).jpg
FullSizeRender(6).jpg [ 255.29 KiB | Przeglądane 1659 razy ]
Komentarz: mam już fajrant. Matka się cieszy z mojego dzieła :)
FullSizeRender(3).jpg
FullSizeRender(3).jpg [ 312.18 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
Komentarz: jestę kierownikię tej budowy
WP_20160619_004.jpg
WP_20160619_004.jpg [ 399.39 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
IMG_4965.JPG
IMG_4965.JPG [ 38.82 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
Komentarz: serdecnie Fas posdrawiam, choc nie barso mam szas, bo muse pilnowac piłki...
FullSizeRender(1).jpg
FullSizeRender(1).jpg [ 142.13 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
IMG_4959.JPG
IMG_4959.JPG [ 38.58 KiB | Przeglądane 1660 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn cze 20, 2016 6:51 am 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Ależ z niej kochana Kluseczka :D
Miejmy nadzieję że wszystko się ładnie i szybko wygoi!
No i trzymam kciuki za relacje między siostrzyczkami :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn cze 20, 2016 8:40 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Pn maja 23, 2016 9:05 pm
Posty: 184
Rewelacyjna jest Jadzia!!!!!!!! Jestem w niej zakochana ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt cze 21, 2016 8:55 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): So kwi 02, 2016 9:05 pm
Posty: 417
Lokalizacja: Toruń
Super dziewczyny ;) ;) a jak pomagają :lol:
Mam nadzieję, że w końcu się dogadają :D widocznie docieranie ;) zajmuje im więcej czasu :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt cze 21, 2016 9:57 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pt lut 20, 2015 10:05 am
Posty: 114
Lokalizacja: PIŁA
Cudne Laseczki:)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt cze 24, 2016 11:36 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pt gru 04, 2015 11:00 am
Posty: 580
Jadzi nie da się nie kochać ;p


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N cze 26, 2016 9:40 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:58 pm
Posty: 465
Lokalizacja: Młynek k/Koła
Jadzia jesteś super laska a twój uśmiech powala


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt cze 28, 2016 11:27 am 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies) Transport


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 12:06 am
Posty: 923
Lokalizacja: Kraków
Cały czas wracam do waszych fot i nie mogę przestać się śmiać z purozaura :D Trzymam kciuki za relacje między dziewczynami!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt cze 28, 2016 1:08 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (3 psy) Transport


Dołączył(a): Pn gru 01, 2014 5:47 pm
Posty: 2593
Coś pięknego z tej Jadźki :) Znam jeszcze jedną, również rozsądnych wymiarów i najwyraźniej Jadźki mają coś w sobie :)

Patrząc na jej zdjęcia od początku, widać całkowita przemianę. Nie dziwię się że Ryśka jest zazdrosna, sama bym była ;P


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 07, 2016 12:14 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pt gru 04, 2015 11:00 am
Posty: 580
hej Jadwigo jak tam siora? wszystko u was oki?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 07, 2016 3:58 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Wt cze 28, 2016 6:01 pm
Posty: 2
Jak ta kluseczka będzie do adopcji to chętnie się nią zaopiekuję tylko muszę mieć pewność czy nie zje moich czterech kotów i Tośki ( kundelek labladora) :D
A tak bardzo bym chciała tej Pani dać dom :D
Z góry dziękuję


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 07, 2016 4:01 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Wt cze 28, 2016 6:01 pm
Posty: 2
Mówię o Jadzi jak coś :d


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So lip 09, 2016 9:16 pm 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
Co słychać Jadziu? Może jakieś fotki ? :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 12, 2016 12:09 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 8:51 pm
Posty: 121
Czołem Kochani,
niestety z wielkim bólem serca musimy ogłosić, że JADZIA JEST DO ADOPCJI. Jest to kochany i uroczy psiak, jednak obie panny niestety nie mogą żyć pod jednym dachem. Jest nam straszliwie przykro, ze dziewczyny się nie dogadały, a jedynie nauczyły się ze sobą funkcjonować... Wizyta Pani Magdy - behawiorystki, przez ponad 3h w naszym domu, potwierdziła nasze przypuszczenia - panny się tolerują, ale nie lubią. Ryśka już jest umęczona ciągłym kontrolowaniem Jadzi, mamy wrażenie że śpi z otwartymi oczami, a Jadzia denerwuje się, nie może poczuć się w pełni swobodnie - i tak koło się zamyka. Ech...

Aby uniknąć wszelkich pytań, postaram się Wam nakreślić co Jadzi dolega, jakim jest pieskiem, itd.

ZDROWIE JADZI:
- Jadzia jest psiakiem DUŻYM (odchudzamy ją, ważyła 33kg gdy ją odebraliśmy, teraz waży niecałe 28kg), nie sprawia to większych trudności - pomniejszona dawka karmy odchudzającej i waga ładnie spada. Stosujemy różne karmy - od BRITT, po BOZITE, raz mieslismy BOSCH. Nie jest wybrednym psiakiem, ważne by było jedzonko ;-) Nie będzie to nigdy malutki buldożek, tylko normalna zdrowa baba ;-) myśle, że jeszcze z 3kg max i bedzie fit ;-)

- Jadzia jest po operacji ropomacicza, częściowej mastektomii (bo miala cycki do ziemi) oraz po operacji oczu. Rana po mastketomii niby zagojona, ale cały czas zarówno zrosty jak i cycochy się "wciągają" i są coraz mniej dla Jadzki kłopotliwe. Należy dodać, że ze względu na sporą ilość ciąż (ciąży?? ;-) ), zabieg mastektomii był bardzo trudny, a krwawienie było bardzo duże. Kwestie dalszej mastektomii można wziąć pod uwagę, jednak myślę że bedzie jak u wszystkich suk, że listwa mleczna się "wciągnie" (Jadzia rodziła ok.4 m-cy temu).

- Jadzia jest po operacji oczek - prawdopodobnie jedno z nich będzie musiało być poprawione. Z tymi oczami co rusz coś się dzieje, jak nie łzawią, to ma zapalenie rogówki (w czwartek mamy wizytę u naszego weterynarza, to dam znać co tam się dzieje).

- Jadzia była bardzo zarobaczona, ADVOCAT średnio pomógł, jakieś inne tabletki zwymiotowała, a w zeszłym tygodniu dostała NexGard i dopiero mozna powiedzieć, ze Jadzia się normalnie załatwia. Cały czas walczyliśmy z biegunką i pasożytami.

- Jadzi trzeba często czyścić uszka, bo szybko się zanieczyszczają, no fałdki na pyszczku. Jest bardzo grzeczna i cierpliwa przy wszystkich zabiegach. Wystarczy polożyć sobie na kolanie jej duży łeb i dziewczynka czuje się bezpiecznie ;-)

- Nic nie wiem jeszcze na temat podniebienia Jadzi - nie wiemy czy jej dyszenie, to przez tusze czy ekscytacje, czy przerost podniebienia. Zauważylismy jedynie, że dyszenie pojawia się w okreslonych sytuacjach, ale o tym poniżej.


ZACHOWANIE JADZI:
- Jadzia jest uroczą, kochaną kluską. Kocha ludzi, dzieci, nie ma w niej agresji. Jest kochana. Nigdy nie pokazała zębów ( a raczej resztek, które jej zostały), nie zawarczała nawet (może na Ryśke z dwa razy;-) ).
- Jadzia po tym jak mieszkała w jakiejś komórce i po operacji oczu - dopiero ujrzała świat. Jest trochę dzikusem. Są momenty, że się przestraszy np.worka foliowego na chodniku, ciężarówki, pani w czerwonej bluzce i wtedy ciągnie jak oszalała do domu. Wtedy klękam przed nia, żeby jej się pokazać i mówię spokojnie, aż sama się uspokoi - i to ma różny skutek. Często się uspokaja, ale często widze w jej oczach amok i chęć powrotu do bezpiecznego miejsca.
- Jadzia nie umie chodzić na smyczy. I tak już jest postęp, ale na początku pare razy bym orła przez nią wywinęła. Ewidentnie pchała się pod nogi. W tym temacie nowy dom czeka sporo pracy ;-) ale wszystko da sie zrobić, jest kumatą sunią.
- Jadzia często boi się ruchu ulicznego, najpewniej na spacerze czuje się bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem. Boi się ciężarówek. Bardzo. Może wtedy tak pociągnąć, że zwieje do domu.
- Jadzia czasami dziwnie się zachowuje względem innych psów na ulicy. Raz miałam taką sytuację, że tak pociągnęła na smyczy, że wywinęła się z szelek do innego psa. Właściciel tego psiaka wziął go na ręce, a Jadzia skakała wokół niego. Oczywiście ją złapałam i siła zaciągnęłam do domu, natomiast nie umieliśmy z behawiorystką ocenić tej sytuacji. Czasami jest tak, że się tak zafiksuje na psa po drugiej stronie, że nie patrzy na nic i ciągnie na smyczy jak oszalała. Wtedy znów muszę przy niej klęknąć i ją uspokoić.
- Jadzia nie cierpi kotów.
- Jadzia tak sobie znosi podróż autem. Już i tak jest lepiej, bo nad tym pracujemy (zostawiamy drzwi otwarte, tam leżą sobie smaczki. Albo dajemy smaczki w środku w aucie, a nigdzie nie jedziemy. Budujemy dobre skojarzenia). To jest jeden z tych momentów, kiedy bardzo dyszy. Jest wtedy zdenerwowana i na początku mieliśmy problem, czy nam się pies nie dusi. Jednak sposoby są dwa - jak podróżuje z Ryśka, trochę szybciej się uspokaja. Jeśli sama, to niestety na dłuższa podróż musiałam jej podać Zylkene, bo biedna umęczona była straszliwie.
- Jadzia bardzo dyszy również gdy jesteśmy u weterynarza. Mimo wszystko jest zawsze bardzo grzeczna, daje się badać i zawsze jest bezproblemowa. Jednak sama poczekalnia i wizyta jest dla niej baaaardzo stresująca.
- Złodziej kapci i podgryzacz mebli. Wojowniczka butelkowo-plastikowa, również mająca misję przeciw kartonom. Jest trochę zbójem, ale nie można się na nią gniewać. Kiedyś tym swoim jednym wystającym zębem przebiła w torbie piwo z puszki. Cała podłoga i ona sama śmierdziały jak niezłe żule, jak wróciłam do domu ;-) zeżarła mi też mała lampkę z kontaktu (nie wiem jak, w nocy zostawiałam ją dla Ryśki, bo sie boi ciemności), lampion drewniany i obgryzła kawałek tapety. MUSI MIEĆ ZABAWKI - gryzaki, pilki itd. U nas jest to trudny temat, bo jest to najgorsza "kość niezgody" wśród sióstr, więc musimy się pilnować (a raczej ich).
- W domu najczęściej śpi. Bardzo lubi bawić się piłką, trochę pobiega ale najlepsza zabawa jest, jak nosi ją w pysku. Pomału, bez wysiłku. Kiedy wychodzimy na wybieg, to Ryska lata jak oszalała, a Jadzia chwile pochodzi a potem leży i się cieszy ;-)
- Na ulicy wzbudza ogólne zainteresowanie, trzeba się z tym liczyć, że to taka uliczna celebrytka ;-) do obcych miła i przyjacielska (jedynie jeży się na żuli i pijaczków).
- nie chrapie głośno, czasami nawet wcale.
- słuch ma raczej wybiórczy, ale to jest naprawdę urocze ;-)
- jest bardzo czujna, reaguje pierwsza, gdy ktoś wchodzi do domu. Kiedy pojawia się ktoś obcy, to na początku szczeka. Słyszy nasze auto podjeżdzające pod dom i też wiemy, że się obudziła ;-)
- przez swoją tusze, ma trochę problem z wchodzeniem po schodach. My mieszkamy na wysokim parterze, ale moi rodzice na drugim pietrze i musiałam jej pomagać, trzymając ją za szelki. Preferowany parter lub winda.
- gdy zostaje sama w domku, rzadko kiedy nabrudzi. Nie zostawiałam jej dluzej niż na 8h, ale rzadko kiedy już zdarzają się niepodzianki (natomiast cały czas jest nagradzana za siku i kupe na dworze. Głaszczę ją za uchem, albo mówię, że "dobry pies". To ważne, bo jak ją wzielismy od pseuducha, to robiła tam, gdzie akurat stała). Czy sygnalizuje chęć wyjścia? Czasami jak się kręci i dyszy, to znaczy, że chce wyjśc. Natomiast ja się staram wychodzić z psami co 6h. Jedynie rano, jak wpada do sypialni z usmiechem od ucha do ucha (czasami jest to 5:56 a czasami 7:55), to wiem że muszę szybko gacie zakładać i lecieć na trawkę.
- na spacerze trzeba jej nadać tempo. Iśc od razu na trawę i chodzić pomału, do skutku. Czasami zrobi tylko kupe i ciągnie do domu, wtedy ją uspokajam i probujemy do skutku. Czasami spacer trwa ok.3min (gdy pada deszcz), a czasami 18min (bo trzeba wszystko obwąchać i zjeść ślimaki).
- Jadzia boi się długich przedmiotów (mop, miotła), wtedy zwiewa albo się wycofuje. Z odkurzaczem nie walczy, natomiast też się go boi.
- gdy jest zdenerwowana to często się oblizuje albo dyszy.



To chyba tyle, przesyłam Wam aktualne foty. W razie pytań, jestem do dyspozycji. Trochę duzo pracujemy ostatnio, jednak możecie do mnie dzwonić w razie czego (nr podam w wiadomości prywatnej).

Jadzia to super psiak, jeszcze tylko trzeba okielznać jej ekscytacje i bedziecie mieli piekną i wyjątkową sunie w domku ;-)

uściski dla Wszystkich


Załączniki:
Komentarz: puściś mię?? (ewentualnie "daj źreć" )
WP_20160702_002 (2).jpg
WP_20160702_002 (2).jpg [ 479.81 KiB | Przeglądane 1466 razy ]
Komentarz: ło kuffa Ryśka, mówiaam, zieby tego browara nie pić...
WP_20160703_006 (1).jpg
WP_20160703_006 (1).jpg [ 257.4 KiB | Przeglądane 1466 razy ]
Komentarz: nie jeste zainteresowana Twoim pierd..niem...
V__C019.jpg
V__C019.jpg [ 229.64 KiB | Przeglądane 1466 razy ]
Komentarz: poduśka ja!
V__9168.jpg
V__9168.jpg [ 223.16 KiB | Przeglądane 1467 razy ]
Komentarz: ale Ty to do mię mów... Przystojniaćku!
V__DEA3.jpg
V__DEA3.jpg [ 193.09 KiB | Przeglądane 1467 razy ]
Komentarz: na paśniku! ps.co ta sniezinka robi na łace?!
V__EBA5.jpg
V__EBA5.jpg [ 148.87 KiB | Przeglądane 1467 razy ]
Komentarz: taaakaaa jestę ślićna! (dopisek - fajni jesteście, hej!)
V__87D0.jpg
V__87D0.jpg [ 204.43 KiB | Przeglądane 1467 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 12, 2016 12:24 am 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
Zdjęcia Jadźki są rewelacyjne :) Wiem, że ciężko było Wam podjąć tę decyzję, ale widocznie tak miało być...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 12, 2016 7:03 am 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Szkoda, że dziewczyny się nie dogadały no ale psiaczki i ich samopoczucie jest najważniejsze. Ktps bedzie szczęśliwy :-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 12, 2016 11:09 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 8:51 pm
Posty: 121
Bonita napisał(a):
Szkoda, że dziewczyny się nie dogadały no ale psiaczki i ich samopoczucie jest najważniejsze. Ktps bedzie szczęśliwy :-)



Najważniejsze, że będą szczęśliwe obie. Ona jest taka słodka, że będzie to trudne rozstanie. A jak czasami się obie zapomną z Ryśką, to są prześmieszne. Ale trwa to chwilę, niestety... ;-(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 12, 2016 12:30 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr kwi 29, 2015 7:04 pm
Posty: 6010
Lokalizacja: Nieuwkoop
Mam nadzieję, że pi Jadwigę ustawi się dluga kolejka chętnych dac jej nowy domek :)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lip 13, 2016 8:46 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 8:51 pm
Posty: 121
AnnaNieuwkoop napisał(a):
Mam nadzieję, że pi Jadwigę ustawi się dluga kolejka chętnych dac jej nowy domek :)



Inaczej być nie moze, bo to wspaniały pies. Sama długo zwlekałam, zeby oglosić wieści o szukaniu domku. Cięzko mi się z nią rozstawać... ;-(


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 16  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL