Czyli zaczęła robić na dworze Brawo dla małej!

Ja mam lękliwego buldoga, więc doskonale was rozumiem, nasza sunia najlepiej czuje się jak jedziemy na wieś, z dala od ruchu gdzie cisza i spokój, przed blokiem i na osiedlu widać, że się stresuje, oczywiście nie ma takich lęków jak Abi, bo od szczeniaka mieszka z nami, także uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla Abi byłby dom z ogrodem, ale taki trudno zwykle znaleźć, ale trzymam kciuki za taki własnie domek.

Witamy się po kontrolnej wizycie u weta. Rana pięknie się goi i Abi czuje się coraz lepiej, co widac po jej zachowaniu - czesciej wychodzi z legowiska, ładnie je i pije. We wtorek/środę będziemy wyciągać szwy, także wszystko ok

no to super wieści
oby tak dalej

Ciesze się że zdrowotnie wszystko idzie ku lepszemu

Zdrowotnie Abina wraca do formy. Zaczepia juz do zabaw i do miziania. W domu juz jest prawie jak przed zabiegiem

Czy jest już ktoś zainteresowany adopcją Abi?

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

no właśnie nie
Kochani to na prawdę nie musi być dom z ogrodem w środku lasu.
Nie zrażajcie się tym że mieszkacie w bloku czy mieście.
Wszystko jest do wypracowania tylko trzeba dać jej czas.
Dlatego jeśli jesteście zainteresowani jej adopcją to dajcie znać bez względu na to gdzie mieszkacie. Pogadamy i zobaczymy co z tego wyjdzie

A Abi to cudowny psiak .... My też ani domu nie mamy ani jakiejś ciszy .... Ze mną chodziła i jeździła w wiele miejsc

może warto byłoby zamieścic ponownie ogłoszenie na fecebooku, może w ten sposób szybciej trafi na swój domek

mże faktycznie ogłoszenie na fb coś by dało...

Co słychać u Abi? Doszła już do siebie po zabiegu? Może wrzucicie nową porcję zdjęć dziewczyny

Dzis byliśmy zdjąć szwy. Wszystko się pięknie zagoiło, a Abi zaczarowała wszystkich w lecznicy - takiego grzecznego psa jeszcze tam nie było! (My z resztą też byliśmy w szoku jak Abi ładnie leżała z brzuszkiem na wierzchu i dała sobie majstrować przy szwach, przemywać, psikac i w ogole. Nawet okiem nie mrugnęła tylko cierpliwie czekała az Pani Dr skończy wszystkie zabiegi).
W domu tez rewelacyjnie, Abinka co rano nas budzi, zaczepia najpierw do miziania, pozniej do zabaw, chodzi za nami krok w krok, a 1 i 2 raczej juz na dworze (raczej, bo to zależy od spacerów i stresu na nich)
W temacie spacerów niestety nic sie nie zmieniło, stres jaki był taki jest nadal, po zabiegu trzeba ją nawet było wynosić, bo nadal sie rozpłaszcza, a jak ją cos przestraszy to ma napady paniki kiedy nie reaguje kompletnie na nic (niestety miejsce, w którym mieszkamy kompletnie jej nie służy).
Po zabiegu troszkę jej się schudło ale apetyt dopisuję, wiec to kwestia czasu, kiedy się ładnie zaokrągli

Jaka Ty skarbie jesteś piękna <3333 bardzo tęsknimy

Śliczne zdjęcia buziaki dla Abi :**

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Kochani, Abi to cudowny psiak gdzie kolejka po nią?

Jesli jest poprawa w zalatwianiu sie to moze DT przemysli ponownie sprawe ? Nabrala juz pewnosci i zaufala.. Abi zasluguje na wszystko co naj!

_________________
"Cała wiedza, suma wszystkich pytań i wszystkich odpowiedzi zawarta jest w psie" - Franz Kafka

Dt podjął już dawno decyzje trochę nie fajnie zmieniać co chwile zdanie , Abi zasługuje na wszystko co najlepsze no właśnie

Miałam nie pisać , ale jednak kilka słów dla osób które tutaj zaglądają i zastanawiają się nad adopcją Abi. Sama jestem zdziwiona ,że pies może w tak krótkim czasie tak się zmienić....
Abi to wspaniały psiak, owszem z lękami ale skoro u nas udało się jej przezwyciężyć to myślę,że w domu który będzie chciał pracować , będzie miał czas,cierpliwość i ją pokocha mała zrozumie,że nie ma się czego bać- może nie za tydzień,dwa może nawet nie za miesiąc - może zajmie jej to rok ale da radę. Abi potrzebuje poczuce bezpieczeńswo i rutyny - u nas to zdziałało cuda. Na początku też nie ufała Kubie później sama go zaczepała nawet i na dworze do zabawy -dla chętnych mam filmiki.
Uważam,że nie potrzebuje domu z ogrodem może mieszkać w bloku - tym bardziej ,że jak na anglika to jest ona wysportowana i nie ma problemów ze stawami. Abi to aktywny psiak o czym wspominałam kilka razy.
Nie ma w niej ani kszty agresji w stosunku do ludzi , z dziećmi też nie miała żadnego problemu a mój chrześniak to taki mały huragan, święta spędziała w domu gdzie było sporo osób , i drugiego dnia było już super i sama domagała się głaskania i miziana, co do innych zwierząt nie demonizowałabym było kilka spin ostrzejszych z Lolą (Lolka miała zapalenie ucha więc ona była też rozdrażniona),ale nawet w stadzie które mieszka ze sobą długo dochodzi do kłótni to jak z ludźmi.
Jest tutaj wiele osób które na pewno będzie służyło radą,są behawioryści a ja uważam,że na prawdę taki problem to nie problem jeżeli ktoś ją na prawdę pokocha to zrozumie i będzie pracować, to Abi otworzy się jak u nas i będzie najlepszym członkiem rodziny.
Kochani nie taki diabeł straszny jak go malują- może warto po prostu dać jej szanę i pokochać.

Abi na pewno znajdzie fantastyczną rodzinkę

Jak Wam minął weekend??

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"