Odwieczna walka Kto wygra w przypadku kremity?

oczywiście,że serce....a później popracujemy żeby serce dogadało się z rozumem
dziewczyny śpieszcie się bo może być za późno.

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

Dokładnie!

Mania idzie dziś ze mną na wizytę PA do ludzi, którzy są zainteresowani jej adopcja.
Trzymajcie bardzo mocno kciuki!

Czekamy na relację, mam nadzieję, że fajni ludzie

z niecierpliwością czekamy na relacje czy Mai spodobał się potencjalny DS

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

https://www.youtube.com/watch?v=0XIQwEkUYDw

Mój hymn

Trzymam kciuki i czekam na relację ♥.

Mania już po pierwszej w życiu wizycie PA
Ludzie byli nią zachwyceni, widać, że kochają psiaki. Pozwolili mi na uwiecznienie wizyty na na naszym forum

A jak Maja zachowywała się na swojej wizycie?

_________________
TOBI - 12.11.2006 - *5.11.2017.

Na początku była bardzo wystraszona. Nie chciała wejść do klatki. W mieszkaniu na początku nie odstępowała mnie na krok. Szybko jednak się rozkręciła i dawała miziać całej 3 osobowej Rodzince
Ogonek jednak cały czas był na dole.
Ta zgoda na mizianie to takie: "chciałabym, a boję się"

Cudownie!

Bardzo cieszymy się z wizyty Mai u nas i z niecierpliwością czekamy na decyzję czy powiększy ta kruszynka nasza rodzinkę.

Tak czytam, że Maja nie chciała wejść do klatki i myślę sobie, co to za wizyta, że pies musiał być w klatce . Dopiero po chwili zrozumiałam, że to chodzi o klatkę schodową .

Na zdjęciu Maja faktycznie wygląda na wystraszoną. Nowi ludzie, nowe otoczenie i nie wiadomo o co chodzi. Trzymam kciuki, aby Maja była szczęśliwa .

_________________
TOBI - 12.11.2006 - *5.11.2017.

Witam serdecznie w wątku Mai/Mani i trzymam za Państwa kciuki!

Dobra wiadomość trzymam kciuki. Z dziećmi pieski świetnie się chowają a i dla dziecka to super sprawa taka przyjaciółka

Witam wszystkich od tego powinnam wczoraj zacząć, ale zabardzo byłam podekscytowana  Maja.

Mania jest sunia po przejściach i dopiero od ponad miesiąca jest obdarzona należytą opieka i miłością więc myślę że  trudno jest od niej odrazu wymagać bezgranicznego zaufania do każdego napotkanego człowieka. Jestem i tak pod ogromnym wrażeniem że udało nam się wyciągnąć do niej rękę i ja pogłaskać. Trzeba dużo czasu, cierpliwości, ciepła a zwłaszcza miłości żeby podejść Mai do ludzi uległo zmianie...

Widać że dziewczyna Majeczką zachwycona

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

No proszę, lubię czytać dobre wiadomości a u Mai takich nie brakuje. Wiadomo że ogon u Mani w dole bo i tak ma ostatnio sporo przygód. Wszędzie gdzie pójdzie, z jej wrodzoną skromnością, musi dźwigać brzemię gwiazdy. Sporo jak na takie małe, rude barki

Chociaż dała się pogłaskać więc i tak zrobiła niezły postęp. Nie ucieka, nie chowa się, z każdą chwilą Mania coraz bardziej się otwiera

Pamiętacie ranki u Mani na łapkach (takie 2 dziurki w przednich łapkach)? Zaczynają zarastac sierścią
I uszka: kiedy przyszła do nas miała 1 uszko zupełnie lyse, a teraz oba są kosmate

Pamiętam, ciekawe od czego to było. Ale dobrze, że zarasta sierścią