Ona jest taka drobniutka, zakochałam się w gryfonikach a jak stosunki z Tosią ?

_________________

Z Tosia stosunki bez zmian. Nadal Toska jest mega zazdrosna. Nie widać co prawda po Manii żeby ją to jakoś specjalnie ruszalo , no ale Toske to stresuje.
Za to Mania we wszystkim naśladuje Tosie wiec jestem pewna, że dobrze jej będzie w większym gronie

Jedziemy dziś z dziewczynami do weta na szczepienie przeciwko wściekliźnie. Będą po raz 1-szy obie w samochodzie. Mam nadzieje, ze go nie rozniosa Trzymajcie kciuki!

To daj znać później jak dziewczyny zniosły wspólną podróż

_________________

Ciekawe, ile czasu musi minąć żeby Tosia zaakceptowała Majkę. Może mała wtedy by jednak mogła zostać u ciebie . Ciekawe, jak moje marudy zareagowałyby na nowego domownika.

Meldujemy, że samochód cały

U weta pełno ludzi i psiaków. Przyjmowało na raz aż 3 lekarzy. Mania bardzo lgnie do piesków, niezależnie od tego czy jest duży czy mały, czy to suczka czy piesek. Ogonek miała cały czas na dole, ale sama podchodziła i obwąchiwała. Do ludzi natomiast ma duży dystans. Niektórzy próbowali ją głaskać to widać było, że się stresuje.

W gabinecie wielkie poruszenie, że przyszła Mania Wet zawołał właściciela kliniki, który sam ma w domu 3 gryfony, ten zawołał żonę. Zachwycali się Manią, że ma piękne umaszczenie, że takie bardzo ciemne w porównaniu do innych brabandczyków no i że brabandczyki są takie rzadkie Ogólna euforia No i że jakaś znajoma właścicieli kliniki chce gryfona więc może chciałaby Manię. I czy to ta sama, która jest na facebooku itp. itd. I że sami by ją wzięli, ale mają w domu 6 psów więc to byłoby lekkie przegięcie Dziewczyny, jeśli więc myślicie poważnie o Mani to się spieszcie

Mania zaszczepiona przeciwko wściekliźnie.

He he to widzę, że Maja robi furorę, gdziekolwiek się nie ruszy . Aaaa a ja ciągle walczę sama ze sobą Koszmarne uczucie.

Walcz,walcz mój znajomy kiedyś mi powiedział bardzo fajne zadanie"a miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle,ja pierdzielę znowu zwyciężyła silna wola"

_________________
Agnieszka

Kurczę, ja Manię wypatrzyłam jeszcze zanim trafiła do ZB, na zdjęciach z interwencji Vivy-i im dłużej szuka DS, tym bardziej mi mięknie serce... Efekt jest taki, że dzisiaj złamałam niepisaną zasadę obowiązującą w domu (mogę sobie płaskopyskie oglądać, ale o niczym ponad to nie ma mowy, bo mamy dwójkę małych dzieci, kocicę-rezydentkę o dość, hmm, specyficznym charakterze i w zasadzie żyjemy na dwa domy) i pokazałam zdjęcia mężowi. Ku mojemu zdziwieniu-bardzo mu się spodobała (a fanem buldogów i mopsów to on nie jest), ale co do jakichkolwiek działań w jej sprawie postawił veto. Czyli pozostaje mi dalej wzdychać do małej na odległość i trzymać kciuki, żeby ktoś miał więcej szczęścia ode mnie i szybko mógł dać jej wspaniały domek

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!

Ja w moim Krzysiu to w ogóle nie mam wsparcia,
jak tylko powiedziałam o Mai (a razem oglądaliśmy interwencje ) to on na to .........o jaka biedna, jaka cudna i jak chcesz Mirusia........................i to ma być wsparcie, zdrowy rozsądek pilnie poszukiwany......

Zaglądam codziennie z nadzieją, że cudny cudak ma już dom i nie będę musiała wypełniać tej ankiety

Hehe ja też codziennie zaglądam z myślą, a może ma już domek. A tu nic A może już są jakieś zgłoszone ankiety i wkrótce wszystko się okaże.

Tak są zgłoszone ankiety

Znam takie wsparcie
ale jedno jest pewne, u Was by miala raj na ziemi.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

To cieszę się bardzo. Mam nadzieję, że Maja wkrótce znajdzie wymarzony domek. Serce do niej ciągnie, ale rozum odmawia. Za dużo mam wątpliwości.

Kermita, a skąd jesteś? I jakie masz psiaki w domu?

Ja jestem z daaaleka , bo z Gdyni. A w domu mam dwa gryfoniki.

A, no tak! To przecież u Ciebie są gryfoniki! Zapomniałam zupełnie!

Nasz wet też ma 3 gryfony i sobie chwali Więc?

Ha ha, nie kuś, bo jeszcze mnie skusisz . Dobrze, że ta ankieta taka długa, bo już kilka razy do niej siadałam, ale w trakcie wypełniania rozum dochodził do głosu i kazał ją zamknąć . A tak na serio, to chyba właśnie najbardziej boję się tego, jak taką nową sytuację zniosłaby moja Tojka, bo ona taka sama zazdrośnica , jak twoja Tosia i ani myśli się pańcią dzielić.

No to klops Ale z 2-giej strony już się Tobą dzieli, prawda? No nic, nie kuszę, co ma być to będzie Zwycięży przeznaczenie

To prawda , dzieli się. Ale to jest zupełnie co innego, bo oba gryfoniki zamieszkały u mnie praktycznie w jednym czasie. Muszę na pewno jeszcze na spokojnie o wszystkim pomyśleć. Nie chcę zrobić nic głupiego i nieprzemyślanego.

Jasne, buziak