Gratulacje!!!!!!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Superancko! Gratulacje

Spanikowana wysłałam Kubę z Abi do weta wazy 20,5 ale nie jadła jeszcze śniadania i była 2 na dworze ostatnio było 21 także ta waga mniej wiecej cały czas podobna zależy od pory dnia . Nasz Wet stwierdził żeby nie panikować tylko zrobić na spokojnie badanie krwi i ewentualnie kału. Ma powiększony jeden węzeł chłonny ale powiedział że to może być po bójce z Lolą bo wczoraj dziewczyny trochę przegięly.

Gratulacje dla nowego domu Abi! No i oczywiście przesyłamy pozdrowienia dla DT za świetna pracę!

A my dziękujemy przede wszystkim Joli, która dała nam wiele cennych rad. Jola dziękujemy za super opiekę i dziękujemy tez Adze - dzięki niej dziewczyny się mniej żarly

Panicznie szukałam ABI a tu prosze jest udalo sie! Tak bardzo się ciesze !!!! Tzrymamy kciuki za was i życzymy wiele wiele radosnych chwil :*

Abi kiedy się przeprowadzasz?

Wstępnie jesteśmy umówini na poniedziałek ale mamy się jeszcze zdzwonić, my z Abi cieszymy się sobą , dziś bardzo nie pedagogicznie pozwoliłam jej wejść na łóżko by się trochę wyprzytulać i nacieszyć małą.
Wiem,że nie mogła zostać u nas , bo bójki z Lolą odbijały się za bardzo na grubej, ale z drugiej strony na samą myśl o tym,że nasz czas "dobiega końca" jakoś mi strasznie ciężko. Pocieszające jest to ,że będzie miała ludzi swoich na wyłączność i wiem,że będą ją kochać równie mocno jak my albo i mocniej .

Edit. widzimy się w niedziele, także mocno zaciskajcie kciuki

Elaa-zeby sie tylko Abi nie przyzwyczaiła do takich wygód

A tak serio, to legowisko kupione, michy i karma też. Jutro jeszcze smycz, a pozniej szelki i ubranko, żeby chudzielec nie marzł (ale to juz pójdziemy razem, zeby przymierzyć na miejscu).

No i Reisefieber nas dopadł juz na całego

Wchodzi tylko na zaproszenie , jak próbowała pchać się sama słyszy nie wolno . Aż trudno uwierzyć że po blisko 2 miesiącach pożegnania przychodzi czas

Mam ochotę gdzieś się ukryć z Abi i wcale jej nie oddawać,chociaż wiem,że będzie miała najlepszy dom na świecie, mam nadzieję,że się jutro nie rozkleję. Dziś cały wieczór przytulańców całusów i zabaw.
Na dworze szalała na śniegu jest nie do zdarcia.
Jedno jest pewne ,Abi ma alegię na pijanych ludzi, sąsiedzi zrobili dziś "małą" imprezę (zdarza im się to raz na rok no ale niestety) i pijany Pan próbował ją na ogrodzie pogłaskać oj nie spodobało jej się to na szczęście od razu sobie poszedł.
A teraz wracam do przytulania. Dam jutro znać już po wyjeździe małej jak poszło.

Oj Ela te rozstania są najtrudniejsze mimo, że się doskonale wie że tak będzie lepiej, jednak serducho tego nie rozumie . Pamiętam jak oddawalam Zabcie do najlepszego domku na świecie (tez miałam myśl że może by jakimś cudem u nas została ). Trzymajcie się dzielnie daliście jej bardzo dużo dobrego

Wiem że bedzie miała super dom poznałam jej nowych rodziców wczesniej i wiem że to taki wymarzony ds ale ten ostatni dzien zawsze jest taki

Pojechali, jakiś czas temu, ale po tym jak zobaczyłam co Robert wyprawiał z nią na dworze- szaleństwa nie było końca wiem,że to najlepsza decyzja i najlepszy dom jaki tylko Abi może mieć. W samochodzie poszła spać, mam nadzieję ,że w domu też nie będzie problemów. Widać,że Abi dobrze czuję się z nową rodzinką no i trzymam kochani za Was mocno kciuki- mam nadzieję,że nie zabraknie tu zdjęć,a do nas w razie czego numer macie , zawsze służymy radą. Dobrze,że się nie rozkleiłam przy Was...
Oczywiście na odchodne dziewczyny się jeszcze pożarły ,dodatkowo wyszło ,że moje psy są rozpieszczone i ściągały jedzenie ze stołu.
Abi- tęsknimy...na szczęście czuję wewnętrzny spokój.

No to jesteśmy w domu! Podróż minęła bez jakichkolwiek atrakcji, Abi grzecznie przekimała na tylnej kanapie. Za to na miejscu szaleństwo, ale kompletnie sie jej nie dziwie - wsiadła do samochodu przed swoim domem, wysiadła 200 km dalej z (jakby nie było) obcymi ludźmi.
Bardzo ostrożnie i raczej niechętnie dała sie zaprowadzić do domu, obleciała całe mieszkanie z tysiąc razy, zjadła, napiła się, a teraz leży na swoim legowisku i łypie na mnie. I sapie, pewnie ze stresu
Mam nadzieje, ze szybko dojdzie do siebie, bo żal na nią patrzeć...

A co do zdjeć, to zaraz cos wrzucę, ale przyznam szczerze, ze nie łażę za nią z telefonem, niech sie dziewczyna troche ogarnie w nowym miejscu, to zaczniemy pstrykać foty...

Ale super wieści, gratulacje dla nowego domku!

Nocka za nami
Mozna ją podsumować jednym zdaniem - my wstaliśmy, Abi wreszcie poszła spać
Moze i nam uda sie zdrzemnąć, bo całą noc nasluchiwalismy czy wszystko w porzadku, a Abi po prostu nie mogła sobie miejsca znaleźć i strasznie się wierciła (ale generalnie jest bardzo grzeczna). Czekamy tez az sie troche rozjaśni i jak dziewczę wstanie, popędzimy na spacerek (bo w domu ani 1 ani 2 nie znaleźliśmy).
Mam nadzieje ze z każdym dniem i nocą bedzie juz tylko lepiej!

u nas było podobnie, ale w drugą noc już spała na spokojnie. Jestem dumna z Abi, że tak ładnie zachowuje czystość w nowym miejscu.
Ja jestem pewna,że z dnia na dzień będzie lepiej i będzie Wam coraz bardziej ufać.
A nowe legowisko super- Pani na włościach .

piękna Abi ,ciesze sie ze ma dobry dom <3
Ela trzymaj się kochana jesteś wspaniałym DT :*

Gratulacje dla DS i uściski dla DT

_________________
czym jest kilka kłaczków sierści na Twojej ulubionej bluzce wobec wielkiej, puchatej miłości ?