Furiat pozdrawia uśmiechając się swoimi czystymi ząbkami:) W pt usunęliśmy kamień z ząbków i wyrwaliśmu trzy ząbki, bo były starte do miazgi. Siedmiu poza tymi trzema już mu brakowało, więc w sumie nie ma 10ciu, a na siedmiu innych ma ubytki. Za pół roku kontrola.
Wet stwierdził również, że Furiat ma więcej niż 3 lata, co nas zaskoczyło, bo ma energii jak młody psiak. Na szczęście zabieg zniósł dzielnie i obyło się bez środków przeciwbolowych, dostaje tylko antybiotyk. Je z apetytem, chwyta patyki na dworze mimo tygodniwego zakazu, więc z pewnością brak zębów mu nie przeszkadza. Również mocno chwyta za łydki mały łobuz

Byliśmy też u neurologa, bo czasami drżą mu tylnie łapy i główka. Łapy od kręgosłupa w klatce piersiowej, bo może mieć wrodzoną wadę, ale na razie poza znoszeniem ze schodów i unikaniem skoków z kanapy, mamy się nie przejmować. Ma zalecenie, żeby być stale aktywnym, a nie przespać zimę na kanapie. Główka drży od zmiany ciśnienia i też nic groźnego.
W środę czeka nas dermatolog, bo Furek mimo kąpieli w malasebie ma dalej wysypkę na klatce.
W przyszlym tygodniu spotkanie z nowym behawiorystą i omówienie ewentualnej terapii lekami. Bronimy się juz czwarty miesiąc przed tym, ale może warto spróbować.
Niedoczynność tarczycy się pogłębiła, więc zwiększyliśmy dzienną dawkę o pół tabletki.
Mocznika nie ma w normie, więc też mamy kontrolować.
Poza tym Furiat kipi energią, korzysta ze spacerów rozkopując liście i nie widać, żeby się czym kolwiek przejmował.