Tak, dochodzi do siebie chociaż miała aż 3 zmiany do usunięcia. Znieczulenie zniosła bez problemów. Obrażona N mnie niesamowicie ale już coraz lepiej. Niestety ale niedoczynność tarczycy pogłębia się więc forthyron jest niezbędny. Guzki poszły do badania więc teraz tylko czekamy aż dojdzie do siebie całkowicie

Biedna mała. Oby wyniki guzków były dobre. Dużo zdrówka Dakotko

Kluska już po operacji doszła do siebie. Niestety złapała kaszel kenelowy wiec męczy ja kaszel katar i ogólnie czuję się słabo chociaż już teraz jest lepiej. Szwy zdjęte. Guz okazał się mastocytoma G1 czyli najlepsza jaka mogła być usunięta z dużym marginesem tkanek zdrowych. Teraz czekamy aż ta choroba przejdzie rana się zagoi i będzie jak nowa

Och Och, dobre wieści!
Trzymam kciuki, żeby kaszel udało się szybko opanować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Dakota...żadnych informacji o Tobie nie mamy i z niecierpliwością na nie czekamy

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

_________________
Felutka <3
Melisa [']
Karmel

Hallo Dakota, co u Ciebie? Odezwij się do nas

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

_________________
Felutka <3
Melisa [']
Karmel

Hej przepraszam za ten czas zwłoki jednak życie nas nie rozpieszcza . Około 3 tyg temu Dakota zaczęła kuleć . Ja jako matka która bada swojego psiaka co 6 miesięcy i tym razem nie czekałam
Aż przejdzie wiedząc ze to psiak który jak coś się dzieje to to pokaże . Tym razem było tak samo
. Następny dzień pierwsze badania . Rtg miednicy . Wynik mnie zmiótł . Nowotwor objął kośc biodrowa lewa , aż praktycznie do kręgosłupa . Narazie bez przerzutów
. Tk tez mie pozostawiło złudzeń . Guz tkanek miękkich rozsiany na kość biodrowa aż do stawu krzyżowo biodrowego . Czekamy teraz na wyniki biopsji . Guz jest bardzo rozsiany . Czekamy i dopiero po wynikach hp możemy podjąć decyzje czy się uda ja zoperować . Trzymajcie kciuki . Guzy w tej okolicy są bardzo złośliwe i wg książek/badań zbyt wiele czasu nam
Nie zostało bez względu czu będzie możliwa operacja .

straszne wieści:( koniecznie dawaj znać co i jak. Jesteście pod opieką onkologa?

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Czekamy na wynik hp

Niestety ale moja historia z Dakota niedługo zapewne się skończy . Nowowtwor jest bardzo agresywny . Miesiąc temu były pierwsze rtg dzisiaj objęło już 2 razy więcej kości . Ze względu na jej budowę ciała
, znaczne zwyrodnienia, dysplazja, rzepki zepsute , raczej nie dałaby sobie rady na trzech łapkach . Druga kwestia to względu humanitarne . Ból orzy jak i po zabiegu mógłby hyc tak duży ze możliwa a wręcz prawdopodobna byłaby eutanazja srodoperacyjna ( a tego jej na pewni nie zrobię żeby odeszła w obcym dka niej miejscu ). Chemioterapii nie stosuje się orzy tak agresywnych zmianach . Radioterapia zniesie odrobine bólu ale nie zmniejszy nowowtworu ani nie zapobiegnie rozprzestrzenianiu się . Zapytałam wiec wprost trzech różnych lekarzy co by zrobili na moim miejscu : wszyscy odpowiedzieli ze zostawiliby syt tak jak jest i stosowali leczenie paliatywne.

Niestety ale moja historia z Dakota niedługo zapewne się skończy . Nowowtwor jest bardzo agresywny . Miesiąc temu były pierwsze rtg dzisiaj objęło już 2 razy więcej kości . Ze względu na jej budowę ciała
, znaczne zwyrodnienia, dysplazja, rzepki zepsute , raczej nie dałaby sobie rady na trzech łapkach . Druga kwestia to względu humanitarne . Ból orzy jak i po zabiegu mógłby hyc tak duży ze możliwa a wręcz prawdopodobna byłaby eutanazja srodoperacyjna ( a tego jej na pewni nie zrobię żeby odeszła w obcym dka niej miejscu ). Chemioterapii nie stosuje się orzy tak agresywnych zmianach . Radioterapia zniesie odrobine bólu ale nie zmniejszy nowowtworu ani nie zapobiegnie rozprzestrzenianiu się . Zapytałam wiec wprost trzech różnych lekarzy co by zrobili na moim miejscu : wszyscy odpowiedzieli ze zostawiliby syt tak jak jest i stosowali leczenie paliatywne.

Bardzo mi przykro. Trzymajcie się.

Hej . Dzisiaj mija drugi miesiąc od otrzymania najgorszej diagnozy jaka mogła Nas spotkać nowotwor kości . U niej akurat miejsce ciężkie bo kosc biodrowa .Ja jestem właścicielka która zrobi wszystko dla swojego psa
, bez względu na koszta , czas , czy miejsce . W tym jednak przypadku jakiekolwiek leczenia onkologiczne , chirurgiczne , radiochirurgiczne nie wchodzą w grę ze względu na budowę jej ciała . Ból po jakiejkolwiek interwencji byłby nie do wytrzymania a nie skaże jej na cierpienie na końcu swoich chwil . Tak wiec , Dakota jest w tym momencie na lekach przeciwbólowych i funkcjonuje ładnie. Dostaje ode mnie leki , które maja za zadanie spowolnić proces nowotworowy . Cieszymy się każdym wspólnym dniem i chcemy żeby ten czas trwał jak najdłużej . W marcu minie 7 rok od kiedy jest ze mną . Mam nadzieje ze dane nam będzie siedzieć wspólnie ten czas .

Pare zdjęć Dakoty

wykorzystajcie ten czas w pełni, próbujcie czegoś nowego, może zrób listę do odhaczenia na każdy dzień?

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Hej my ostatnio świętowaliśmy Dakoty 12ste urodziny . Był tort , prezenty , imprezka . Ogólnie super . Dakota czuje się w miarę jak na bardzo szybko
Postępująca chorobę . Guz bardzo szybko rośnie .

Dakotka mi gaśnie także niewiele czasu niestety jej zostało .

oh, przykra wiadomość mam nadzieję jednak, że zostało wam jeszcze więcej niz mniej wspólnie spędzonego czasu

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Dzisiaj 22/04 musiałam pozwolić odejść Dakocie . Dziękuje za możliwośc spędzenia z nią ponad 7 lat .

ogromnie nam przykro

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO