"W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
Baton okazał się tak wspaniały, że otworzył nam serce na adopcję Suli.
Sula jest tak cudowna, że Bomba pojawiła się po chwili.
Trzy smoki to jednak za mało - Borys już rośnie
psiegryzki.com

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Gustawek ma się dobrze, chociaż widać po nim, że się starzeje. Pysk mu siwieje, łapka kuleje, pomimo podawania specyfików na dysplazję. Szybciej się męczy, więcej śpi. Mimo tego jest szczęśliwym starszym panem, który lubi być głaskany po brzuszku, robić sobie poduszkę z Monisi i dużo jeść.

to poprosimy jeszcze o jakąś foteczkę dziadeczka

_________________
Kasia, Afera i Rumba

O tak! My tu jesteśmy fanami mopsich dziadziów <3

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Koniecznie dajcie zdjęcia dziadzia

tyle próśb o fotki, nie możecie nas tak przetrzymywać;)

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Gustaw ma się dobrze, chociaż się starzeje. Ostatnio przeszedł zapalenie nerek i płuc na raz, powoli z tego wychodzimy. Był u kardiologa, serduszko ma zdrowe, ale ma nieodwracalne zmiany w płucach, spowodowane prawdopodobnie nieleczonymi zapaleniami w przeszłości. Póki co ma się lepiej, chętnie chodzi na spacerki i daje się miziać.

Bidulek, wiem, co to znaczy problemy plucne... Czy coś dostaje na to?
Myślicie o tlenoterapii? Mulan na ten moment ma sesje 2 razy w tygodniu i bardzo dobre efekty przyniosło wprowadzenie tego do jej życia <3

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

i jak samopoczucie Gustawa w tej letniej aurze?

Gustaw i Mona mają się dobrze. Monie od jakiegoś czasu przeszły zapalenia pęcherza, oby na długo. Gustaw jak to przy chłodnym powietrzu zaczyna kaszleć - historia powtarza się co roku, gdy tylko robi się zimno. Weterynarz stwierdził, że to kwestia braku kufy, w której normalny pies ma szansę ogrzać powietrze przed dostaniem się do płuc. W tym sezonie letnim mocno było widać że się postarzał - upały dawały mu się we znaki jak nigdy dotąd. Z niektórych spacerów trzeba go było przynosić, w momencie kiedy Mona bez problemu dawała radę. Są dni kiedy Gustaw kuleje, są dni kiedy jest ok. Na całe szczęście poważniejszych problemów zdrowotnych brak. Humory i apetyty dopisują. Chodzimy na emeryckie spacerki, dreptu dreptu. Ostanio mieliśmy inwazję pcheł, pożyczonych od psa sąsiadki. Na całe szczęście pchełki zostały wykryte wcześnie i nie ma już po nich śladu. Gustaw okazał się świetnym nosicielem, bo wolno drepta i pchły się nie bały że spadną. Dla zainteresowanych - jaja pcheł wyglądają jak ziarenka maku i lubią się gnieździć pod pachami i nad ogonem. Trzeba było wyprać w 90 stopniach wszystkie posłania i ubranka, żeby to świństwo nie wróciło. Gustawek był bardzo zadowolony, bo ciągle był miziany - nie wiedział, że to obowiązkowy przegląd sierści Leżał jak w SPA i mruczał.

Super, ze Gustawowi zdrówko dopisuje, no i że pchełki się wyprowadziły z futerka

Gustaw...żadnych informacji o Tobie nie mamy i z niecierpliwością na nie czekamy

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

_________________
Felutka <3
Melisa [']
Karmel

..

.

A jak zdrówko?

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

_________________
Felutka <3
Melisa [']
Karmel

niestety Gucio odszedł za tęczowy most

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO